Oprócz książek – liczne programy, usługi i sprzęt dostępne za darmo i po polsku.
W rozbudowanym dziale obcojęzycznym biblioteki publicznej w Niles polskie książki zajmują najwięcej miejsca. Nowoczesna i przestronna placówka oferuje jednak coś więcej niż książki. Można tu obejrzeć polskojęzyczny film, posłuchać wykładów, podyskutować przy kawie, złożyć wniosek o paszport, potwierdzić notarialnie dokumenty, wysłać faks do Polski czy wypożyczyć profesjonalny sprzęt. Większość tych usług jest bezpłatna i nie jest wymagana miejscowa karta biblioteczna. Pomocą służą polskojęzyczne bibliotekarki.
Z Joanną Marszałek rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego"powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
Mimo że polskojęzyczna społeczność jest najliczniejszą grupą etniczną w 29-tysięcznym Niles – ponad 16 proc. mieszkańców deklaruje polskie pochodzenie, a ponad 11 proc. mówi po polsku – nie wszyscy polskojęzyczni mieszkańcy znają bogatą ofertę biblioteki w Niles.
Dystrykt Niles Public Library swoim zasięgiem obejmuje nie tylko Niles, ale także sporą część Des Plaines oraz Glenview. Z programów mogą korzystać również mieszkańcy innych przedmieść, a także chicagowianie – zapewniają polskojęzyczne bibliotekarki Krystyna Banek i Bernadetta Koryciarz. Jednak programy te nie są w pełni wykorzystywane przez naszą społeczność – zwłaszcza od czasu pandemii. A jeżeli nie będzie na nie chętnych, mogą przestać istnieć.
Więcej niż książki
Amerykańskie biblioteki to coś więcej niż papierowe książki. Wie o tym każdy, kto kiedykolwiek korzystał z ich oferty i z pewnością wie o tym Krystyna Banek, która w Niles Public Library pracuje od ponad 20 lat.
– Te biblioteki nie mają limitu. Gdy zaczynałam, ludzie dzwonili z pytaniami, „czy mój dom jest w strefie powodziowej” albo „ile podatku zapłacę w przyszłym roku”. Dla mnie to był szok – musiałam się wiele nauczyć. Dziś te pytania, a także wiele innych, nie budzą już zdziwienia. Niles od początku było szczególnie ulubionym miejscem do zamieszkania przez polską emigrację. W związku z tym nasza biblioteka próbuje wyjść naprzeciw potrzebom podatników w naszym dystrykcie i przykłada szczególną uwagę do materiałów i programów w języku polskim. Oczywiście w dalszym ciągu podstawą są książki. Biblioteka ma blisko 4 tys. materiałów w języku polskim. Oprócz książek są też czasopisma z Polski, które w polskich sklepach są drogie, dlatego są chętnie wypożyczane.
Według Banek, Polonia zdecydowanie lubi czytać. Najczęściej wypożyczane są poradniki, kryminały, romanse, a także wszelkie nowości.
– Spośród wszystkich obcojęzycznych książek, które mamy, dostępnych w sześciu językach, polskie wypożyczane są najchętniej. Dla porównania, mamy też sporo książek po hiszpańsku i choćbyśmy nie wiem co robili, one nie są pożyczane – mówi Banek. – Nasza grupa etniczna jest zdecydowanie uprzywilejowana. Mało bibliotek ma programy w obcych językach.
Jednak marzeniem Banek jest, aby oprócz stałych bywalców – przeważnie emerytek, zaczęło przychodzić młodsze pokolenie – rodziny z dziećmi i młodzież. Oprócz czytania bajek po polsku, które odbywa się raz w miesiącu, oferta placówki jest bardzo bogata.
– Staram się wyjść naprzeciw potrzebom naszej społeczności. Władze biblioteki są bardzo przychylnie nastawione do naszej polskości – pozwalają mi na organizowanie programów, uwzględniają je w budżecie. Mamy więc spotkania z adwokatami, specjalistami od ubezpieczeń, Social Security i Medicare. Biblioteka współpracuje z domem seniora w Niles, gdzie również są polskojęzyczni mieszkańcy. Dużą popularnością cieszył się program turystyczny. Co 2-3 miesiące wyświetlany jest bezpłatnie polskojęzyczny film – zazwyczaj jest to jakaś nowość. W najbliższą niedzielę 7 listopada wyświetlamy polski film „Kurier”. Chcemy zorganizować spotkanie z psychologiem, bo niestety mamy sporo zapytań związanych z depresją od naszych polskich klientów – wylicza Banek.
Od dekady w bibliotece działa polskojęzyczny klub dyskusyjny pod nazwą „Dobra Kawa i Książka”. Spotkania odbywają się co drugi miesiąc w pierwszy poniedziałek miesiąca – najbliższe odbędzie się 6 grudnia o 7 pm. Żeby na nie przyjść, nie trzeba mieć karty bibliotecznej.
– Od dyskusji nad książką, którą wspólnie wybieramy i czytamy, przechodzimy – jak to często bywa wśród naszych rodaków – do dyskusji o polityce, religii i na wszystkie możliwe tematy… Jest bardzo fajna atmosfera, poczęstunek – zachęca Banek.
Biblioteka w Niles mieści się przy 6960 w Oakton St w Niles, IL 60714. Jest otwarta od poniedziałku do czwartku od 9.30 am do 8.30 pm, w piątki do 7 pm, a w soboty do 5 pm. W niedzielę biblioteka jest czynna od 12 do 5 pm. Telefon do polskojęzycznej bibliotekarki Krystyny Banek: (847) 663-6430 (proszę zostawić wiadomość).
Z duchem technologii
W mieszczącym się na dolnym poziomie biblioteki dziale technologicznym, który jest królestwem drugiej polskojęzycznej bibliotekarki, Bernadetty Koryciarz, można skorzystać, a nawet wypożyczyć do domu rozmaity, niejednokrotnie kosztowny i rzadki sprzęt – maszyny do szycia, w tym specjalistyczne maszyny do grawerowania, maszyny do haftowania, maszyny do laminowania, drukarkę 3D, aparaty fotograficzne i kamery. Jest też pracownia artystyczna i profesjonalne studio nagrań audio i wideo. Są spotkania objaśniające, jak korzystać ze sprzętu.
Z tego samego działu można wypożyczyć za darmo sprzęt do przegrywania starych kaset lub slajdów na nośniki cyfrowe, projektor do wyświetlania filmów, laserową drukarkę, przenośny internet, sprzęt do pracy z domu.
Aby wypożyczyć niektóry sprzęt, zwłaszcza ten bardziej specjalistyczny i kosztowny, trzeba posłużyć się kartą biblioteki z Niles. W przypadku zespołów muzycznych, które chcą na przykład nagrać swoje piosenki, wystarczy, że jeden członek ma kartę – podpowiadają bibliotekarki.
Koryciarz prowadzi również lekcje obsługi komputera i programy związane z technologią – także w języku polskim. Służy pomocą osobom, które nie mają w domu komputera lub internetu, a chcą wysłać e-mail, zeskanować dokument czy wysłać faks, w tym do Polski.
Biblioteka w Niles została założona w 1956 r. i początkowo mieściła się tylko w jednym pomieszczeniu. Na przestrzeni lat obiekt przechodził liczne renowacje – po ostatniej, przeprowadzonej w 2013 roku kosztem około 5 milionów dolarów, rozrósł się do nowoczesnego i przestronnego budynku przy zbiegu ulic Oakton i Waukegan.
Banek jest jednak zaniepokojona faktem, że po pandemii do biblioteki przychodzi bardzo mało ludzi. Podkreśla, że jest otwarta na pomysły i sugestie dotyczące spotkań dla polskich imigrantów. Biblioteka wynajmuje także salę do spotkań mieszczącą do 120 osób.
– Aż smutno, że ten piękny obiekt i nasze programy nie są w pełni wykorzystywane.
Przygodę z biblioteką w Niles można rozpocząć od seansu polskiego filmu Władysława Pasikowskiego pt. „Kurier”, opowiadającego o tajnej misji Jana Nowaka-Jeziorańskiego z 1944 roku. Film będzie wyświetlony z angielskimi napisami w niedzielę 7 listopada o 2 pm. Wstęp bezpłatny. Rejestracja mile widziana, ale nie wymagana.