Floryda, Hawaje i Dystrykt Kolumbii zostały usunięte z chicagowskiej listy kwarantanny. Po wtorkowej aktualizacji mieszkańcy sześciu lokalizacji w kraju po przybyciu do Chicago nie muszą się testować ani poddawać kwarantannie.
Na Florydzie, Hawajach i w Dystrykcie Kolumbii utrzymał się trend spadkowy zakażeń COVID-19 , zaobserwowany już w ubiegłym tygodniu, w związku z tym władze postanowiły usunąć je z pomarańczowej strefy chicagowskiej listy kwarantanny. W tych lokalizacjach, jak i w Connecticut, Kalifornii i Portoryko liczba przypadków COVID-19 utrzymała się poniżej 15 na 100 tys. mieszkańców, czyli poniżej progu wymagającego od osób niezaszczepionych kwarantanny i testowania.
Niezaszczepieni podróżujący z pozostałej części kraju, znajdującej się w strefie pomarańczowej, po przybyciu do Chicago powinni przetestować się oraz poddać co najmniej tygodniowej kwarantannie.
Według władz, Maryland, Georgia, Missisipi i Luizjana są bliskie usunięcia z chicagowskiej listy kwarantanny, jeżeli utrzyma się tam pozytywny trend spadku zachorowań.
Dzienna liczba nowych zakażeń w Chicago spadła w tym tygodniu o 13 proc. do 291 przypadków dziennie. Liczba ta w dalszym ciągu jest wyższa niż 34 przypadki notowane dziennie pod koniec czerwca, lecz jednocześnie niższa niż rekordowe ponad 700 przypadków dziennie w tym roku.
Zdaniem służby zdrowia publicznego, około 99 proc. nowych przypadków COVID-19 w Chicago, hospitalizacji i zgonów, notuje się wśród osób niezaszczepionych.
(jm)