Facebook zamierza ogłosić wkrótce zmianę nazwy firmy - podał w środę branżowy portal The Verge. Zmiana będzie dotyczyć jedynie spółki, a nie portalu, ale ma zasygnalizować zwrot w polityce koncernu i odejście od skupienia na mediach społecznościowych.
Jak informuje The Verge, zmiana może zostać ogłoszona podczas corocznej firmowej konferencji Connect w następny czwartek, choć niewykluczone, że nastąpi to wcześniej.
Powodem decyzji ma być fakt, że firma - do której należy m.in. Instagram, komunikator WhatsApp oraz producent gogli wirtualnej rzeczywistości Oculus - nie chce kojarzyć się wyłącznie ze swoim flagowym produktem. Rebranding ma przypominać zmianę dokonaną przez Google, który zmienił nazwę swojego holdingu na Alphabet.
Według portalu firma Marka Zuckerberga zamierza odejść od skupienia się na swoim portalu społecznościowym i postawić przede wszystkim na wirtualną rzeczywistość (VR) i rozszerzoną rzeczywistość (AR). Główną ambicją koncernu w tym zakresie jest stworzenie "metawersum", który zdaniem Zuckerberga ma być następnym dużym etapem w ewolucji internetu. Choć nie wiadomo do końca, co ma kryć się pod tą koncepcją, chodzi o połączenie internetu z VR i AR. Facebook zapowiedział zatrudnienie 10 tys. specjalistów w Unii Europejskiej.
Pojęcie metawersum zostało ukute przez słynnego pisarza science fiction Neala Stephensona. W jego powieści "Zamieć" metawers to dzielona przez użytkowników sieci wirtualna rzeczywistość. Podobne koncepcje pojawiały się też w wielu innych dziełach gatunku.
Jak spekuluje The Verge, nowa nazwa firmy może mieć coś wspólnego z Horizon, platformą/grą VR Facebooka, która dotąd została zaprezentowana jedynie w wersji testowej.
Do zmiany ma dojść w momencie, kiedy firma zmaga się z falą krytyki ze strony mediów i polityków, m.in. w rezultacie wycieku dokumentów i zeznań byłej wysokiej rangą pracownicy firmy Frances Haugen, która zarzuciła Facebookowi dążenie do zysków nawet za cenę bezpieczeństwa i szkody swoich użytkowników. Z komunikatów firmy wynika też, że wkrótce opublikowana ma zostać kolejna seria wewnętrznych dokumentów potencjalnie przedstawiających spółkę w niekorzystnym świetle.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)