Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 16:23
Reklama KD Market

150 lat temu wybuchł Wielki Pożar w Chicago

150 lat temu wybuchł Wielki Pożar w Chicago
Lithograph by Currier and Ives titled Chicago in Flames. Scene from the Chicago Fire of 1871.

8 października w 1871 roku wybuchł pożar w Chicago. Trzydniowa pożoga zaliczana jest do największych katastrof, jakie dotknęły amerykańskie aglomeracje. Konsekwencją tych wydarzeń była zmiana architektury Wietrznego Miasta. Pojawił się wówczas tzw. styl chicagowski. Wkrótce w Chicago oraz w innych metropoliach USA zaczęły powstawać drapacze chmur, które stały się jednym z symboli Ameryki. 

Druga połowa XIX wieku zapoczątkowała gwałtowny rozwój amerykańskich miast, w których dominowała architektura drewniana. W tamtych czasach bardzo często ogień trawił całe aglomeracje. Skala pożaru w Chicago była jednak tak wielka, że zalicza się go do największych katastrof XIX wieku. W przeciągu zaledwie kilku godzin płomienie pochłonęły znaczną część drewnianej zabudowy miasta. W tym czasie w Chicago znajdowało się tylko 185 strażaków, mających do dyspozycji siedemnaście konnych wozów strażackich. Mimo usilnych prób opanowania żywiołu, pożar wkrótce zaczął się rozprzestrzeniać, co potęgował silny wiatr, który przenosił iskry między drewnianymi budynkami.  Nawet zaangażowanie sąsiednich miast nie pomogło w opanowaniu żywiołu.  

Miasto w ogniu

Na alarm zaczął bić dzwon wieży ratuszowej, która w pewnej chwili sama stanęła w płomieniach, a dyżurujący strażak ledwo uszedł z życiem. W nocy burmistrz wraz z innymi urzędnikami zdali sobie sprawę, że ratusz wkrótce spłonie, dlatego postanowili uwolnić przestępców trzymanych w ratuszowych piwnicach. 

Około godziny 4 nad ranem pod wpływem ognia zawaliła się miejska stacja pomp, w wyniku czego strażacy stracili dostęp do wody. Przerażeni ludzie, widząc, że nie są w stanie uratować przed żywiołem swoich domów, zaczęli uciekać w kierunku rzeki i jeziora. W niedługim czasie mosty i nadbrzeża zapełniły się tysiącami pogorzelców, zarówno biedaków, jak i zamożnych mieszczan. 

W wyniku pożaru, który szalał przez trzy dni, zginęło około 300 osób. Żywioł pozbawił dachu nad głową około 100 tysięcy ludzi. Zniszczeniu uległa prawie jedna trzecia wszystkich zabudowań mieszkalnych wietrznego miasta. 60 towarzystw ubezpieczeniowych zbankrutowało po wypłaceniu odszkodowań. 

W poniedziałek około południa centrum miasta było niemal całkowicie zniszczone. Żywioł pochłonął m.in. ratusz, gmach opery, teatry, świątynie, jak również hotele, centra handlowe i zakłady produkcyjne. Pożar strawił cenne księgozbiory, a także prywatne i publiczne kolekcje dzieł sztuki. Łączne straty oszacowano na sumę 222 milionów dolarów. 

9 października pożar powoli zaczął wypalać się samoistnie, do czego przyczynił się niewielki deszcz, który spadł w nocy. Ostatecznie ugaszono go następnego dnia. 

Władze Chicago szybko rozpoczęły wspólnie z mieszkańcami oraz miejscowymi przedsiębiorcami odbudowę zniszczonego centrum. Pomoc dla wietrznego miasta zaoferowało wiele amerykańskich aglomeracji, m.in. Nowy Jork. 

Już dziewięć lat po pożarze Chicago liczyło pół miliona mieszkańców, a w latach 90. XIX wieku stało się milionową metropolią. W krótkim czasie w Chicago oraz innych miastach USA powstawały drapacze chmur, które stały się jednym z symboli Ameryki. 

Co spowodowało pożar?

Na przestrzeni lat pojawiło się wiele hipotez próbujących wyjaśnić przyczynę wybuchu pożogi. Legenda głosi, że pożar rozpoczął się w oborze należącej do państwa O’Leary i całą katastrofę miała wywołać krowa, która przewróciła lampę naftową, od której z kolei zapaliła się obora, a następnie sąsiednie budynki. Z biegiem lat pojawiły się jednak nowe, bardziej prawdopodobne wersje wydarzeń. Okazało się bowiem, że ogniska pożaru powstawały jednocześnie w kilku częściach miasta. W 1982 roku powstała hipoteza o kosmicznej przyczynie powstania pożogi. Twierdzono, że katastrofę wywołał ognisty deszcz meteorytów, który przeszedł wówczas niemal przez całą Amerykę. Jednak naukowcy odrzucają tę wersję wydarzeń. Prawdopodobnie przyczyną katastrofy był nieszczęśliwy zbieg okoliczności. W tym czasie w rejonie Chicago panowała susza, która w sposób naturalny stała się przyczyną wielu pożarów. 

Jak Feniks z popiołów

Wkrótce po pożarze Chicago przekształciło się w nowoczesna metropolię, w której wznoszono budynki o ogniotrwałych konstrukcjach z betonu i stali. Zastosowanie cegły i kamienia stało się powszechne. Po trzech latach wytężonej pracy wielu osób udało się niemal całkowicie odbudować miasto. Właśnie wtedy pojawił się tzw. styl chicagowski. Wkrótce wpłynął on na oblicze wielu amerykańskich miast, jak również innych aglomeracji na świecie.

W celu zapobiegania podobnym pożarom w przyszłości władze Chicago zmieniły całkowicie system ochrony przeciwpożarowej, zwiększając liczbę jednostek straży pożarnej. Wprowadzono także surowe przepisy bezpieczeństwa przeciwpożarowego, które stały się wzorem dla innych miast. 

City on Fire

Muzeum Historii Chicago (Chicago History Museum) przygotowało kompleksową wystawę „City on Fire: Chicago 1871” z okazji 150. rocznicy wybuchu wielkiego pożaru, której otwarcie zaplanowano na 8 października. 

– Pożar w Chicago w 1871 roku był przełomowym wydarzeniem w historii miasta, który zapoczątkował zmiany, które trwają aż do dziś. – mówi Julius L. Jones, kurator wystawy. – Jesteśmy zaszczyceni, że możemy opowiedzieć tę ważną historię w sposób, który pomoże zwiedzającym znaleźć odniesienia do współczesności. – zapewnia kurator.

Autorzy wystawy wyszli naprzeciw oczekiwaniom zwiedzających, zarówno starszych, jak i młodszych. Zaprezentowano około 100 eksponatów, wśród których znajdują się m.in. zbiory z kolekcji muzealnej, osobiste wspomnienia rodzin O’Leary, Hudlin oraz innych, którzy przeżyli pożar, jak również przedmioty częściowo zniszczone przez ogień, m.in. dziecięce zabawki i tytuły lokalnych gazet. 

Ekspozycja w Muzeum Historii Chicago przedstawia wpływ pożaru na życie ludzi oraz architekturę miasta. Wystawa zabiera widzów w podróż w czasie do roku 1871 i wyjaśnia przyczyny, które doprowadziły do wielkiej katastrofy. Prezentuje również proces rekonstrukcji i odbudowy miasta oraz wpływ wielkiego pożaru na przyszłość i teraźniejszość Chicago. 

– Chicago History Museum ma obowiązek pokazywać historię Chicago i integrować naszą różnorodną społeczność poprzez wspólne doświadczenia. – mówi Donald Lassere, prezydent oraz CEO Chicago History Museum.  – Podczas gdy zniszczenia, jakie dokonał pożar odczuwalne były w całym mieście, jego odbudowa ujawniła nierówności. Mamy zaszczyt uczestniczyć w tej ważnej dyskusji i przekazać wiedzę zwiedzającym o tym znaczącym wydarzeniu w historii naszego miasta. –  wyjaśnia Donald Lassere.

Wielu historyków uważa, że pożar w wietrznym mieście, który spowodował wielkie spustoszenia, przyczynił się także do wzrostu znaczenia roli metropolii. Chicago stało się wkrótce drugim najważniejszym miastem w kraju. 

Alicja Jarosz Gunawardhana[email protected]

Źródło:

Marek Żukow- Kaczerewski, Wielki Pożar w Chicago, Ekologia.pl, www.ekologia.pl

Michał Banach, Wielki pożar Chicago (1871), Smart age.pl, www.smartage.pl, 5.08.2021

Sebastian Duda, Pożar cuchnącej cebuli, Gazeta Wyborcza, www.wyborcza.pl, 30.08.2013

Zdjęcia z wystawy "City on Fire: Chicago 1871" fot. Chicago History Museum

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama