Wypadki i urazy związane z pracą mogą dotknąć każdego z nas – zarówno pielęgniarki i pomoce medyczne, pracowników biurowych, laborantów, dentystów, księgowe i fryzjerki. Są również bardzo częste wśród pracowników warsztatów samochodowych, budowlańców czy kierowców ciężarówek. Warto więc wiedzieć, jak wygląda leczenie i jakie mamy prawa jako pracownicy.
Dzisiaj o wypadkach w pracy porozmawiamy z panią Ewą Kręcisz, fizjoterapeutką z klinki PD Rehab w Mount Prospect.
Pani Ewo, co się zalicza do wypadków pracowniczych?
Ewa Kręcisz: Na początek chciałabym mocno podkreślić, że urazy związane z pracą to nie tylko te będące konsekwencją wypadku, np. upadku z wysokości. Zaliczają się do nich również takie, których doznajemy po wieloletnim wykonywaniu tych samych czynności – np. fryzjerki często cierpią na zespół cieśni nadgarstka (carpal tunnel), związany z ciągłym operowaniem nożyczkami i ciężką suszarką. Pracownicy fabryk z kolei mogą mieć problemy z barkiem wskutek wykonywania codziennie tych samych ruchów. Pielęgniarki czy pomoce pielęgniarskie, podnoszące codziennie pacjentów, skarżą się na bóle pleców. W każdym przypadku potrzebne jest leczenie i fizjoterapia, i za każdym razem powinny one zostać pokryte przez ubezpieczenie pracodawcy (Workers Compensation Insurance).
Jakie powinny być pierwsze kroki po tym, jak doznamy urazu w pracy?
EK: Najpierw należy poinformować pracodawcę, który następnie musi zgłosić problem ubezpieczycielowi po czym decydujemy, gdzie i jak będziemy się leczyć. Pamiętajmy o tym, że nie musimy iść do lekarza, szpitala czy kliniki fizjoterapeutycznej, wskazanej przez pracodawcę czy firmę ubezpieczeniową. Mamy prawo wyboru, idźmy więc tam, gdzie czujemy się komfortowo, szczególnie, że procedury są zawiłe i dobrze mieć opiekę również od strony formalnej. Mieliśmy wielu pacjentów, którzy ze względu na nieznajomość języka i przepisów długo czekali na leczenie, bo nikt nie poinformował o ich prawach i nie powiedział, co mają robić. W naszej klinice zawsze pomagamy pacjentom z całą „papierologią”, mogą więc skupić się na leczeniu a nasz dział księgowości zajmuje się całą resztą – wypełnianiem dokumentów, uzyskaniem autoryzacji na terapię itp.
A z jakimi urazami pracowniczymi najczęściej spotyka się Pani w swojej praktyce?
EK: Do naszej kliniki najczęściej zgłaszają się pracownicy z urazami szyi i górnego odcinka kręgosłupa piersiowego. Są to urazy typowe dla kierowców podczas wypadków samochodowych oraz zwyrodnienia przeciążeniowe osób pracujących przy taśmach montażowych a także w laboratoriach czy gabinetach stomatologicznych. Częste są również uszkodzenia dolnego odcinka kręgosłupa, zarówno lędźwiowego jak i kości krzyżowo-guzicznej. Takie urazy najczęściej leczy się nieoperacyjnie, wystarczy dobrze przeprowadzona rehabilitacja. Tylko w skrajnych przypadkach potrzebna jest interwencja chirurga czy zastrzyk przeciwzapalny. Jeśli jednak taka interwencja jest konieczna, fizjoterapia znacznie zmniejsza ryzyko komplikacji pooperacyjnych.
Drugie co do częstotliwości są wszelkie urazy po nagłych szarpnięciach, pociągnięciach i pchnięciach, skutkujące naderwaniem lub zerwaniem więzadeł, ścięgien lub mięśni. Prym wiodą tutaj urazy barku, z których przynajmniej połowa jest leczona operacyjnie. W zależności od rodzaju urazu i leczenia (operacyjnego lub zachowawczego), terapia jest rozpoczynana zaraz po ustąpieniu stanu ostrego. Stosujemy zabiegi przeciwbólowe, takie jak ultradźwięki, zimny laser czy prądy lecznicze. Bardzo ważna jest terapia manualna, która pomaga zmniejszyć opuchliznę i bóle mięśni a także odpowiednio dobrane ćwiczenia, modyfikowane w zależności od symptomów.
A co z budowlańcami? Czy są częstymi pacjentami waszej kliniki?
EK: Pracownicy budowlani zgłaszają się do nas najczęściej po urazach spowodowanych upadkami z wysokości. Zwykle doznają złamań kości, które najpierw wymagają pomocy chirurga, który je stabilizuje tytanowymi implantami i śrubami. Mieliśmy już pacjentów ze śrubami w łokciu, nadgarstku, kolanie, w piętach a nawet w kości krzyżowej i oczywiście w kręgosłupie.
Po operacji zwykle nie można obciążać naprawionej kości, ale to nie znaczy, że musi być kompletnie unieruchomiona, np. gipsem. Mamy pacjentów, którzy zaczynali rehabilitację jeszcze przed zdjęciem szwów pooperacyjnych.
Dlaczego rehabilitacja na tak wczesnym etapie jest ważna?
EK: Wykonywanie kontrolowanych ruchów w stawach w pobliżu operowanego miejsca pozwala na usprawnienie krążenia krwi i limfy w tej części ciała, co przyspiesza gojenie. Dzięki temu szybciej schodzi opuchlizna pooperacyjna, poprawia się ukrwienie operowanej części ciała i nie sztywnieją stawy. W razie potrzeby terapeuta pokaże, jak poprawnie używać kul lub laski, zwłaszcza na schodach. Jest to niezmiernie ważne, gdy na przykład możemy opierać cały ciężar ciała tylko na jednej nodze, bo druga po operacji przez jakiś czas nie może być obciążana.
Na późniejszym etapie rehabilitacja ma za zadanie wzmocnienie mięśni, które słabną, jeśli są przez jakiś czas mało używane. Poprawia też zakres ruchu uszkodzonego stawu. Na zakończenie terapii wielu pacjentów jest kierowanych na specjalny program, przygotowujący do powrotu do pracy (work conditioning). Polega on na ćwiczeniach symulujących czynności, jakie pacjent wykonuje w pracy. Ma on za zadanie pomóc pacjentowi wrócić do sprawności sprzed wypadku a także przygotować do bezpiecznego powrotu do pracy, aby uniknąć w przyszłości takiego samego urazu. Tego etapu terapii nie można lekceważyć, gdyż spory procent pacjentów, którzy „przyspieszyli” swoją rehabilitację, wraca na terapię po ponownym urazie.
Ewa Kręcisz
Ewa uzyskała tytuł magistra rehabilitacji na AWF w Krakowie. Po studiach przeniosła się do USA i tu zdobyła doświadczenie w leczeniu schorzeń pleców, kolan i bioder. Jako certyfikowana terapeutka LSVT® BIG!, od lat z sukcesem prowadzi w P D Rehab zespół, specjalizujący się w terapii pacjentów z chorobą Parkinsona. Ukończyła również szkolenie z leczenia obrzęku limfatycznego, Kinesio Taping i techniki manualnej Counterstrain. Prowadzi specjalny program rehabilitacji pracowników po wypadkach (Workers Conditioning Program). Jej ulubieni pacjenci to seniorzy.
920 E. Northwest HighwayMount Prospect, IL 60056Tel.: (847) 459-4779E-mail: [email protected]www.zdrowechicago.com