Redakcja
Osiem osób padło ofiarą napadów rabunkowych dokonanych przez uzbrojonych napastników nad ranem w czwartek w dzielnicy River North. Rabunków dokonano zaledwie w ciągu około 30 minut. Jedna osoba została postrzelona. Policja po tych wydarzeniach zapowiedziała wzmocnienie patroli w tej popularnej, północnej części centrum Chicago.
Do napadów doszło nad ranem w czwartek 9 września między godz. 1:45 am a 2:15 am w trzech różnych miejscach River North. Uzbrojeni napastnicy poruszali się samochodami. Ich łupem padły telefony komórkowe, portfele, torebki i inne przedmioty, które ofiary miały przy sobie.
„Śledztwo jest na wczesnym etapie i jeszcze nie można określić, czy te incydenty są ze sobą powiązane” – poinformowała w czwartek Kellie Bartoli z biura prasowego chicagowskiej policji.
Pierwszy napad miał miejsce około godz.1.45 am w okolicy 300 W. Ontario Street. Trzech uzbrojonych napastników wyskoczyło z SUV w kolorze czarnym i obrabowało trzech mężczyzn idących chodnikiem – podała policja. Zabrali im telefony komórkowe i portfele, po czym odjechali.
Niecałe 15 minut później doszło do drugiego napadu. Ok. godz. 2.00 am przy 600 N. LaSalle Drive czterech mężczyzn poruszających się SUV w kolorze szarym napadło na dwóch mężczyzn idących chodnikiem. Jeden z rabusiów był uzbrojony.
Najpoważniejszy atak miał miejsce o godz. 2:18 am. Podczas tego napadu postrzelony został 31-letni mężczyzna. Razem z innym mężczyzną i kobietą siedział w samochodzie zaparkowanym w okolicy 200 W Erie Street, kiedy z SUV w kolorze czarnym wyskoczyło dwóch napastników i kobieta. Ogłosili napad i sterroryzowali ludzi bronią. Doszło do przepychanki i 31-latek został postrzelony w plecy. Mężczyznę przewieziono do szpitala Rush. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawcy w czwartek po południu ciągle byli poszukiwani. Jednocześnie policja ogłosiła, że zwiększy uliczne patrole w tym rejonie centrum miasta.
(tos)
