Chicago, Rolling Meadows (Inf. wł., CST) - Mieszkanka Schaumburga, uznana niedawno winną nieumyślnego zabójstwa syna, adoptowanego w Rosji, została skazana na 12 lat pozbawienia wolnści.
Maksymalna kara wynosiła 14 lat więzienia, minimalna - nadzór sądowy.
Sędzia Thomas Fecarotta, Sądu Okręgowego Powiatu Cook w Rolling Meadows, uznał, że dowody wykazały niezbicie, iż 34-letnia Irma Pavlis pobiła na śmierć swojego przybranego, 6-letniego syna Alexa.
Ponadto sędzia Fecarotta stwierdził: "Przyszła pora, abyśmy jako naród i jako jednostki przyjęli odpowiedzialność za to, co robimy".
W ubiegłym miesiącu Pavlis uniknęła wyroku za zabójstwo z premedytacją.
ława Przysięgłych przy jęła argumenty Pavlis, że nie chciała skrzywdzić Alexa, a tylko go ukarać. Alex zmarł w wyniku obrażeń mózgu,
Pavlis twierdziła, że nie mogła dać sobie rady z dzieckiem, którego zachowanie było coraz bardziej trudne do kontrolowania. Chłopiec walił głową w ścianę i robił pod siebie.
Adwokat Pavlis oświadczył podczas rozprawy, że rosyjska agencja adopcyjna okazała się nieuczciwa, ponieważ nie powiedziała jego klientce, iż biologiczna matka chłopca była alkoholiczką, która piła w czasie ciąży, w rezultacie czego cierpi on na poważne zaburzenia neurologiczne określane jako płodowy zespół alkoholowy.
Adwokat powiedział, że jego klientka obawiała się, że zostanie uznana winną morderstwa z premedytacją. Wyrok ten wiąże się z obo wiązkową karą minimum 45 lat więzienia.
W toku rozprawy nie wyjaśniono, czy śmiertelne obrażenia mózgu u Alexa Pavlis spowodowała jego przybrana matka, czy może on sam, uderzając głową w ścianę.
Opinie ekspertów medycznych w tej kwestii były sprzeczne.
Na 2 czerwca br. zostało wyznaczone przesłuchanie w sprawie ponownego rozpatrzenia wymiaru kary przez sędziego Fecarottę.
Adwokat Pavlis argumentuje, że oskarżyciel z Prokuratury Stanowej Powiatu Cook użył nieprawidłowej klasyfikacji prawnej czynu skazanej, w rezultacie czego otrzymała ona zbyt surową karę.
(ao)
Skazana na 12 lat
- 05/11/2005 05:26 PM
Reklama