Policja Kapitolu w Waszyngtonie poinformowała w czwartek, że mężczyzna, który groził detonacją bomby pod budynkiem Biblioteki Kongresu USA, poddał się po pięciu godzinach negocjacji i jest pod nadzorem policji.
Mężczyzna został zidentyfikowany jako 49-letni Floyd Ray Rosenberry z Karoliny Południowej. Zatrzymał on w czwartek rano swojego czarnego pick-upa pod budynkiem Biblioteki Kongresu, twierdząc, że ma w środku bombę.
Szef policji Kapitolu Tom Manger poinformował, że nie wie jeszcze, czy w pojeździe były środki wybuchowe. Dodał, że mężczyzna zmagał się z problemami osobistymi, w tym ze śmiercią w rodzinie. Rosenberry przez długi czas prowadził na Facebooku relację na żywo z incydentu, domagając się m.in. rozmowy z prezydentem Joe Bidenem – który jego zdaniem “zabija kraj” – zapowiadając nadejście “rewolucji” i twierdząc, że nie działa sam.
Groził, że jeśli zostanie zastrzelony, ładunek wybuchowy w jego samochodzie zniszczy dużą część Waszyngtonu. W reakcji na jego groźby ewakuowano część budynków należących do kompleksu Kapitolu i Biblioteki Kongresu. (PAP)