Zarządzenie w mocy

Springfield, Chicago (Inf. wł., CST) - Zarządzenie gubernatora Roda Blagojevicha dotyczące sprzedaży środków antykoncepcyjnych, zostało utrzymane w mocy przez Sąd Okręgowym Powiatu Cook.

Sędzia Thomas Quinn oddalił 22 bm. pozew farmaceuty ze Streamwood, Davida Scimio, który domagał się wprowadzenia w trybie natychmiastowym tymczasowego zakazu wykonywania zarządzenia gubernatora.
Farmaceuta argumentował, że gubernatorskie zarządzenie zmusza go do postępowania wbrew własnym przekonaniom religijnym.
Przypomnijmy, że gubernator Blagojevich wydał zarządzenie po tym, jak farmaceuta w sklepie Osco Drug odmówił dwóm pacjentkom sprzedaży środków antykoncepcyjnych.

W myśl zarządzenia gubernatora, aptekom i farmaceutom grożą kary grzywny i utrata licencji zawodowej za odmowę wydania środków antykoncepcyjnych, motywowaną przekonaniami religijnymi farmaceuty.
Zarządzenie gubernatora stanowi, że recepta na środki antykoncepcyjne ma być zrealizowana bez zwłoki, w takim samym trybie czasowym jak recepty innych pacjentów na inne leki.

Dyrekcja sieci aptecznej Osco Drug oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Farmaceutów poparły decyzję pracownika jako uzasadnioną obowiązującymi przepisami, pozwalającymi na odmowę sprzedaży leku, jeśli jego zastosowanie jest niezgodne z przekonaniami religijnymi osoby wydającej lek.
Jednak w interpretacji gub. Blagojevicha, przepisy te nie dotyczą farmaceutów, a tylko personelu medycznego.

Jak już informowaliśmy, Balgojevich złożył wniosek o przekształcenie swojego zarządzenia, mającego charakter tymczasowy - w permanentne.
Gub. Blagojevich złożył wniosek w Dwuizbowym Komitecie ds. Przepisów Administracjnych ( Joint Committee on Administrative Rules - JCAR), ponieważ zarządzenie, które wydał 1 kwietnia obowiązuje tylko 150 dni.
Apteki mają obowiązek zaspokajać potrzeby zdrowotne swoich klientów, zaś realizacja recepty na preparaty antykoncepcyjne jest równoznaczna z ochroną prawa kobiety do opieki medycznej, potrzebnej kobiecie na mocy decyzji jej lekarza - uważa gubernator.

Blagojevich postanowił przeciwstawić się ogólnokrajowemu zjawisku, ponieważ coraz częściej antyaborcyjni farmaceuci odmawiają wydawania leków antykoncepcyjnych.
(ao)