Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:16
Reklama KD Market

Historia o dwóch chorobach

fot. Pexels.com

Adrian i Wojtek nigdy nie poznali się. Obaj są dwudziestokilkuletnimi, sprawnymi fizycznie młodymi ludźmi. Kilka tygodni temu, w tym samym czasie dotknęła ich choroba. 

Na początku przypuszczali, że to nic poważnego, próbowali zwalczyć uciążliwe symptomy domowymi środkami, oczekiwali, że to szybko przejdzie. Gdy jednak wszystko zawiodło sięgnęli po pomoc do rodziny i przyjaciół. Adrian otrzymał wspierającą reakcję i poradę, by szukać pomocy medycznej. Wojtek natomiast spotkał się z ostracyzmem, niedowierzaniem i bolesnymi uwagami.

Choroba Adriana

Adrian obudził się pewnego ranka nie czując się dobrze. Mdliło go, nie miał apetytu, pojawiły się zawroty głowy. Pomyślał, że jest przemęczony lub zaraził się grypą. Niestety dni mijały a stan zdrowia pogarszał się – pojawiła się gorączka i bóle podbrzusza. Adrian przyjmował leki bez recepty za radą rodziny i przyjaciół. Mama przywoziła mu domowe obiadki, wszyscy bardzo się przejmowali stanem jego zdrowia. Aż czwartego dnia symptomy stały się tak ostre, że Adrian poszedł do szpitala, na ostry dyżur.

Choroba Wojtka 

Wojtek obudził się pewnego ranka nie czując się dobrze. Nie miał energii i motywacji, nie potrafił się skupić na niczym, przygniatało go ogromne zmęczenie. Próbował zmusić się do wyjścia z łóżka i zjedzenia śniadania. Po kilku kolejnych dniach sprawy miały się gorzej, nie mógł spać, całe noce leżał w ciemności, stracił zainteresowanie wszystkim, co jeszcze niedawno sprawiało mu radość. Nie mógł jeść, czuł się pusty w środku. Do tego doszło ciągłe poczucie smutku, rozpaczy, bezsensu i beznadziei. Pojawiły się myśli, że jego życie nic nie jest warte. Wojtek wahał się sięgnąć po pomoc do rodziny i przyjaciół ze względu na lęk przed osądzeniem i ośmieszeniem. Nie chciał iść również po profesjonalną pomoc, bo widział w tym znak słabości. Mimo bólu emocjonalnego i nasilających się symptomów pozostał sam, bo bał się przypięcia etykietki chorego psychicznie.

Piętno choroby psychicznej

Obydwie choroby wywołują cierpienie i rozdzierający ból. Obydwie niosą za sobą ryzyko zagrożenia życia. Główną różnicą jest to, że choroba Adriana mogła się zdarzyć każdemu, a depresja Wojtka wciąż owiana jest niezdrowym piętnem choroby psychicznej. Bo piętno wywodzi się ze strachu i braku zrozumienia.

Niestety leczenie u psychologów i psychiatrów wciąż jest postrzegane jako wstyd i trzymane w sekrecie nawet przed najbliższymi członkami rodziny. Media nie pomagają w budowaniu prawidłowego obrazu, wręcz go fałszują – osoby z chorobami psychicznymi portretowani są jako niebezpieczni, nieprzewidywalni i agresywni, co tylko podsyca niezdrową atmosferę wokół cierpienia psychicznego. Niektórzy, nawet najbliżsi winią chorych za ich chorobę, jakby oni sami przyczynili się do niej. Piętno i stereotypy powodują, że osoby cierpiące niechętnie zgłaszają się po pomoc, są zażenowane mówieniem o swoim bólu. Cierpią w samotności, boją się osądu. A samotność w cierpieniu tylko je pogłębia. Może też doprowadzić do tragicznych skutków. Śmierć samobójcza jest nieodwracalną tragedią.

Jak walczyć z piętnem?

Rozmawiaj otwarcie o zdrowiu psychicznym, czytaj wiarygodne informacje, nie wierz w nieprawdziwe, przedstawiane w mediach obrazy ludzi chorych psychicznie. A najważniejsze, nie osądzaj innych, każdy ma za sobą swoją historię. Utrzymanie odpowiedniej higieny psychicznej może zabezpieczyć przed depresją. Nie zawsze można uniknąć życiowych zakrętów, ale przy odpowiedniej umiejętności radzenia sobie z przeszkodami losu i dbałością o zdrowie można uchronić się przed większymi załamaniami nerwowymi. Odpowiednia dieta, sen, odpoczynek, niesięganie do używek w czasie obniżonego nastroju – kiedy trzeba szukać rozwiązania problemu – pomogą w okresie zwiększonego ryzyka. Pierwszą i najgroźniejszą oznaką, że zaczyna nas dopadać depresja jest chęć izolowania się od ludzi. Poczucie wyobcowania i wycofanie są bardzo groźne więc trzeba się ich wystrzegać. Do dobrego samopoczucia potrzebni nam są pozytywni ludzie. Dobrze jest się nauczyć szukać wsparcia, gdy jest taka potrzeba. I nie bać się szukać profesjonalnej pomocy, gdyż bez niej czasem nie można sobie poradzić.

Dr Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC

doktor psychologii i specjalista od uzależnień. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Doktorat obroniła w Walden University zajmując się wpływem psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Autorka licznych publikacji popularnonaukowych w dziedzinie psychologii i higieny psychicznej w amerykańskim wydaniu Magazynu „Polonia” i w “Dzienniku Związkowym” w Chicago. Prowadzi swoją klinikę w trzech lokalizacjach na przedmieściach Chicago, gdzie prowadzi psychoterapię dla młodzieży oraz dorosłych z problemami natury psychologicznej, pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.

Psychological Counseling Center, LLC

405 Lake Cook Rd., Suite 203Deerfield, IL, 60015

925 N. Plum Grove Rd., suite A-BSchaumburg, IL, 60173

8383 W. Belmont Ave, suite 301River Grove, IL  60171

MAIN PHONE# (224) 303- 4099Emergency Phone# (847) 907 1166

Fax# (224) 261-8772

www.psychologicalcounselingcenter.comwww.psychologiachicago.comwww.duiclassesdeerfield.com

Like us on Facebook:www.facebook.com/psychologicalcenterkasiapilewicz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama