Do dwóch strzelanin w ciągu siedmiu godzin doszło w poniedziałek rano na autostradzie Dana Ryana na południu Chicago.
Pierwsza strzelanina miała miejsce około 12.50 nad ranem na południowych pasach autostrady Dana Ryana w rejonie 61st Street. Samochód został ostrzelany od strony pasażera i rozbił się na drodze, lecz nikt nie doznał obrażeń.
Około 7.25 policja stanowa ponownie odpowiedziała na wezwanie dotyczące strzałów na tej samej autostradzie – tym razem w rejonie 63rd Street, niedaleko odcinka Chicago Skyway. Kierowcy, który jechał sam, nic się nie stało.
Według policji stanowej, autostrada Dana Ryana ma najwięcej strzelanin w rejonie Chicago – od początku roku było ich 40. Tuż za nią jest autostrada Eisenhowera, na której było 28 strzelanin. Te autostrady biegną przez dzielnice o wysokiej liczbie zabójstw i przemocy z bronią palną.
Strzelaniny na autostradach w rejonie Chicago są kolejną plagą, z którą zmagają się władze. Od początku roku policja stanowa zarejestrowała ich już 126. To dwa razy więcej niż w zeszłym roku o tej porze.
Aresztowania osób, które strzelają na autostradach są rzadkie. Zdaniem policji, przemoc tego typu nie zawsze wynika z furii drogowej. Ofiary zazwyczaj znają napastników i często odmawiają współpracy z policją.
(jm)