Za pośrednictwem wojewodów wypłacono już zasiłki pomocowe dla powodzian w kwocie ok. 200 mln zł, kolejne 13 mln zł zostanie wypłacone we wtorek lub w środę - poinformował we wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów Marcin Kierwiński, który na prośbę premiera Donalda Tuska rozpoczął posiedzenie.
Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi dodał, że dzięki 400 mln zł z resortu sportu w poniedziałek ruszył program odbudowy infrastruktury sportowej i turystycznej na terenach popowodziowych, a proces naboru wniosków już się rozpoczął. We wtorek natomiast MSWiA powinno uruchomić aplikację do zgłaszania przez jednostki samorządu strat i szkód w budynkach publicznych.
Kierwiński zaznaczył, że pilną potrzebą zgłaszaną przez samorządy było wsparcie komisji szacujących skutki i straty, w związku z tym Główny Urząd Nadzoru Budowlanego skieruje na tereny dotknięte powodzą 120 pracowników. Dzięki temu - według niego - szybciej będzie można zacząć wypłatę pomocy na odbudowę domów jednorodzinnych.
Minister ocenił też, że w przypadku odbudowy szkół najbardziej palącą sprawą jest ogrzewanie, ponieważ woda często zalewała szkolne kotłownie. Według niego, w tym tygodniu powinien ruszyć program odbudowy źródeł ciepła.
Tusk poinformował, że Marcin Kierwiński odwiedził 16 miejscowości w ciągu pierwszych dni urzędowania jako pełnomocnik rządu ds. usuwania skutków powodzi. "To jest bardzo dobrym znakiem, że się dobrze zrozumieliśmy, jeśli chodzi o sposób funkcjonowania" - powiedział szef rządu.
Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że z informacji uzyskanych przez prokuraturę prowadzącą śledztwo w sprawie przerwania zapory ziemnej zbiornika w Stroniu Śląskim na potoku Morawka wynika, że liczba pokrzywdzonych w katastrofie wynosi ponad 2 tys. osób. Jak mówił, osoby te otrzymały zasiłki celowe.
"Prokuratura jest bardzo zaangażowana w rozpoznawanie różnych spraw, które są związane z powodzią. Te najliczniejsze sprawy, to są sprawy dotyczące szabrownictwa. Jest kilka spraw, które dotyczą nielegalnych zbiórek publicznych. (...) Pojawiły się sprawy dotyczące dezinformacji" - przypomniał Bodnar.
Minister uważa, że szczególnie ważne jest wyjaśnienie "okoliczności związanych z funkcjonowaniem wałów przeciwpowodziowych oraz różnych problemów, które się w związku z tym pojawiły".
Bodnar zaznaczył, że najpoważniejszą sprawą jest ta prowadzona przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy, która dotyczy rozmycia zapory ziemnej suchego zbiornika przeciwpowodziowego Stronie Śląskie zlokalizowanego na potoku Morawka.
Jak poinformował minister sprawiedliwości, w ramach tego śledztwa trwa "intensywna współpraca prokuratury z Wodami Polskimi, jest także pozyskiwana jest lista osób poszkodowanych". "Szacujemy, że liczba osób pokrzywdzonych, to ponad 2 tys. osób. Są to te osoby, które uzyskały zasiłki celowe" - sprecyzował Bodnar.
Zaznaczył, że prokuratura intensywnie współpracuje z ekspertami z Politechniki Wrocławskiej i cały czas trwa analiza zgromadzonych materiałów dowodowych. "Tu nie tylko chodzi o to, co się stało w czasie powodzi, ale też w jakim zakresie teren był przygotowany i zabezpieczony. Ta analiza musi być kompleksowo przeprowadzona, aby w przyszłości uniknąć podobnych niebezpieczeństw" - podkreślił Bodnar.
Szef rządu poinformował, że ma nadzieję, że we wtorek Rada Ministrów przyjmie uchwałę ws. koordynacji działań związanych z wystąpieniem powodzi we wrześniu 2024 roku. Wyjaśnił, że uchwała pozwoli ministrowi "skuteczniej koordynować przede wszystkim strumienie pieniędzy, tak żeby trafiały one w sposób optymalny i uzgodniony z miejscowymi środowiskami".
Tusk zapowiedział też, że będzie zarządzenie ws. powołania zespołu ds. odbudowy po powodzi. "Powołamy zespół, który będzie organem pomocniczym Rady Ministrów i także ciałem, które będzie wspierało ministra Kierwińskiego w codziennym zarządzaniu" - powiedział premier.
Premier poinformował również o dziewięciu ofiarach śmiertelnych wykrytych na terenach powodziowych. Według przekazanych przez niego informacji, wśród tej dziewiątki jest najprawdopodobniej obywatelka Czech, która zginęła jeszcze po stronie czeskiej, obywatel Niemiec i siedmioro obywateli Polski.
Szef rządu zaznaczył, że w Polsce udało się uniknąć tragedii na większą skalę. "To jest oczywiście tragedia, ale chciałbym, aby to dotarło to tych wszystkich, którzy chcieli z tego robić brudną politykę, że to nikomu nie przyniosło żadnej ulgi szerzenie dezinformacji o setkach zabitych i ponurym działaniu rządu, które miało na celu ukryć te fakty. Mam nadzieję, że już definitywnie zamknęliśmy ten ponury rozdział w polskiej polityce, jakim były tego typu spekulacje i dezinformacje" - podkreślił Tusk. (PAP)