W ostatnich dniach w kilku historycznie polskich kościołach w Chicago pojawił się list zawiadamiający o zbliżającym się zakończeniu odprawiania mszy świętych w języku polskim. Po serii zamykania i łączenia polskich kościołów z amerykańskimi to kolejny cios dla polskojęzycznych wiernych. Archidiecezja tłumaczy decyzję nieuchronnymi zmianami i koniecznością “skupienia polskiego duszpasterstwa”. A co na to wierni i proboszczowie?
Z Joanną Marszałek rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego"powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
Likwidacja mszy świętych w języku polskim po 22 sierpnia dotyczy trzech parafii leżących na zachód od centrum Chicago, w rejonie dzielnic West Town, Ukrainian Village i Wicker Park. Mowa o kościele św. Heleny, przy 2315 W Augusta Blvd, kościele Świętych Młodzianków, przy 743 N Armour St i majestatycznym kościele Matki Boskiej Anielskiej przy 1810 N Hermitage Ave.
Wszystkie trzy kościoły wzniesione zostały przez polskich imigrantów na początku minionego wieku, aby służyć powiększającej się w Chicago społeczności polonijnej. Z polskiego charakteru tych kościołów, jak i otaczających je dzielnic, dziś pozostało niewiele. Podczas gdy Polacy przeprowadzili się na obrzeża miasta, ich miejsce zajęły rodziny latynoskie i amerykańskie.
W parafiach św. Heleny, która od 1 lipca objęta jest dużymi zmianami, oraz w parafii Świętych Młodzianków dziś odprawiana jest jedna niedzielna msza święta w języku polskim – o 10.30. W kościele Matki Boskiej Anielskiej, według strony internetowej, polska msza święta odprawiana jest w sobotę o 6.30 pm. Do niedawna w czasie świąt w parafii odbywały się uroczystości z językiem polskim – trójjęzyczna Droga Krzyżowa czy msza po polsku w Boże Narodzenie.
Zmiany niełatwe, ale konieczne
W liście Archidiecezja informuje, że “obecne Msze św. odprawiane w parafiach św. Heleny, św. Młodzianków i Matki Boskiej Anielskiej zakończą się z dniem 22 sierpnia uroczystością Matki Boskiej Częstochowskiej. Wierni uczęszczający na te msze są “przekierowani” do pobliskich kościołów Trójcy Świętej, św. Stanisława Kostki oraz św. Jadwigi, gdzie prowadzone jest polskie duszpasterstwo.
“Chociaż zmiany nigdy nie są łatwe, to jednak są one konieczne, aby jak najlepiej wykorzystać zasoby naszych księży i jak najskuteczniej budować żywą strukturę wszystkich naszych celebracji eucharystycznych” – czytamy w liście podpisanym przez ks. Marka Smółkę, koordynatora ds. Duszpasterstwa Polonijnego, ks. Jasona Malave, delegata Księdza Kardynała w programie Odnów Mój Kościół (Renew My Church) i biskupa Roberta Lombardo, Wikariusza Wikariatu III.
Choć decyzja dotyczy likwidacji mszy świętych w języku polskim w historycznie polskich parafiach, autorzy listu przekonują, że cel jest zupełnie odwrotny – ożywienie i wzmocnienie polskiego duszpasterstwa:
“Rada ds. Duszpasterstwa Polonijnego Archidiecezji Chicago złożona z liderów polskiej społeczności stworzyła śmiałą wizję ożywienia polskiego duszpasterstwa w całej archidiecezji. Te odważne plany zakładają stworzenie centrów ewangelizacyjnych, które skupią się na polskim duszpasterstwie, szczególnie na dotarciu do polskiej młodzieży. Z tą odważną wizją związane jest również podejmowanie trudnych decyzji, które jednak pozwolą ustalić priorytety dotyczące najlepszego wykorzystania potencjału polskiego duszpasterstwa” – czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Duchowni zapewniają również, że we wspomnianych trzech parafiach “proboszczowie bardzo chętnie udzielą polskojęzycznych ślubów i pogrzebów, celebracji Bożego Narodzenia i Wielkanocy oraz specjalnych uroczystości, jeśli tylko będzie to możliwe”.
Archidiecezja przyznaje na wstępie listu, że “Imigranci zbudowali wiele naszych najlepszych parafii i szkół, które były nie tylko ośrodkami życia religijnego, ale także centrami kultury, pomagającymi w zachowaniu zwyczajów języka polskiego”.
Tłumaczy jednak dalej, że “W przeciągu ostatnich kilku dziesięcioleci, wiele rodzin imigrantów przeprowadziło się ze swych dotychczasowych miejsc zamieszkania, zmianom też uległy dzielnice, w których dotąd mieszkali. Zmiany populacji oraz dostępność duszpasterzy wzywają do odnowy, dzięki czemu możliwe będzie zaspokojenie duchowych i sakramentalnych potrzeb naszych zmieniających się wspólnot.”
List kończy wezwanie do radości, “albowiem Bóg ma wobec nas większe plany niż te, które moglibyśmy sami obmyślić”.
Polski kościół, latynoski ksiądz
Ksiądz Franciszek Florczyk, ostatni polskojęzyczny proboszcz parafii św. Heleny, który prowadził tam posługę w latach 2013-2019 przyznaje, że oprócz zmian demograficznych, dużą rolę odgrywa też brak przekazu wiary w tradycyjnym, polskim rozumieniu. Jego zdaniem likwidacja mszy świętych po polsku “nie jest przejawem niczyjej złej woli”, a raczej “historycznej rotacji, której nie da się zatrzymać”.
– Nie należy się przeciw temu buntować, lecz skupić się na wzmocnieniu wiary w tym historycznie trudnym dla Kościoła czasie i pamiętać, że to przecież nie o budynek kościelny chodzi – powiedział ks. Florczyk.
Parafia św. Heleny w ukraińskiej dzielnicy Chicago wraz z początkiem lipca już wkroczyła w ogromne zmiany. Aż cztery okoliczne parafie zostały skonsolidowane w jedną, która ma funkcjonować z główną siedzibą w dawnym polskim kościele św. Heleny. Do parafii włączone zostały w dużej części latynoskie parafie św. Alojzego, św. Marka oraz Holy Rosary. Po raz pierwszy w historii parafii św. Heleny proboszczem został mianowany latynoski ksiądz Claudio Diaz, dotychczasowy proboszcz parafii św. Alojzego, który nie był dostępny w czwartek, by udzielić nam komentarza.
Duże zmiany zaszły również od 1 lipca w parafii Świętych Młodzianków. Parafia połączyła się z pobliskimi Santa Maria Addolorata oraz St. Malachy + Precious Blood i ma funkcjonować pod nową nazwą – Blessed Maria Gabriela – z dwoma lokalizacjami, lecz jednym proboszczem, którym został ks. Matt Eyerman.
Zapytany w czwartek, jak parafia będzie odpowiadać na zamówienia uroczystości rodzinnych z polskim księdzem, których możliwość obiecuje Archidiecezja, odpowiedział, że “to będzie problem, bo nie mówię po polsku” i po więcej informacji skierował nas do Archidiecezji.
Polacy mile widziani
– Jednym z warunków naszej decyzji było żądanie, by Polacy zawsze byli mile widziani w tych parafiach. To, że nie ma tam mszy po polsku nie oznacza jeszcze, że nie można tam mieć ślubu czy innej uroczystości z polskojęzycznym księdzem. Planujemy w tej sprawie serię spotkań z proboszczami – powiedział nam ks. Marek Smółka, koordynator Archidiecezji ds. Polonii i jeden z autorów listu.
Decyzję o likwidacji polskich mszy we wspomnianych parafiach podjęła 12-osobowa Rada ds. Duszpasterstwa Polonijnego Archidiecezji, w której zasiadają osoby zarówno świeckie, jak i zakonne, katecheci, dyrektorzy polskich szkół i inni przedstawiciele Polonii – powiedział nam ks. Smółka. O decyzji poinformowani zostali poszczególni proboszczowie, których zadaniem jest przekazanie wiadomości swoim parafianom – za pomocą biuletynu, parafialnej strony internetowej, czy innymi kanałami komunikacji.
Według ks. Smółki, w kościele Matki Boskiej Anielskiej na polskojęzycznej mszy odprawianej w sobotę jest 15-20 osób. Przed pandemią na Helenowie na polskiej mszy były średnio 92 osoby, a teraz jest ich 40-50. Średnia ma polskich mszach u Świętych Młodzianków przed pandemią wynosiła 37 osób.
Czy polscy wierni z kościołów, gdzie likwiduje się mszę po polsku, faktycznie przejdą do “centrów ewangelizacyjnych” na Trójcowie, u Stanisława Kostki i św. Jadwigi, jak zakłada Archidiecezja?
– To przejście nie będzie proste. Jedni przejdą, inni nie. Bądźmy jednak dobrej myśli. Zmiany nigdy nie są łatwe, lecz czasami są niezbędne – podsumował ks. Smółka.
Stanisław U. mieszka na dalekich przedmieściach, lecz od wielu lat co niedzielę przyjeżdża na msze do polskich parafii na Jackowie lub Helenowie. W tej ostatniej należy do polskiej grupy Rycerzy Kolumba, której przyszłości nie jest pewny po ostatnich zmianach w parafii.
– Żal mi każdego zamykanego lub pustoszejącego polskiego kościoła w Chicago. Polonia tyle serca w nie włożyła. Po prostu brak słów. Dopóki będą msze po polsku, będę na nie jeździł. Gdyby wszyscy tak robili, nie doszłoby do tych zamknięć – powiedział.
Odnawianie Kościoła
Likwidację mszy świętych w języku polskim w trzech kościołach poprzedziła cała seria konsolidacji i łączenia parafii pod hasłem Odnów Mój Kościół (Renew My Church). Z trzech omawianych parafii zmiany ominęły jedynie kościół Matki Boskiej Anielskiej. Archidiecezja uznała, że kościół, jak i działająca przy nim szkoła, na razie będą funkcjonować bez zmian.
Inicjatywa Renew My Church, ogłoszona przez kardynała Blase’a Cupicha w lutym 2016 roku, zakłada restrukturyzację parafii w związku ze spadającą liczbą wiernych, niedoborem księży, problemami finansowymi oraz koniecznością poważnych remontów wielu budynków kościelnych i szkolnych.
Ostateczne decyzje podejmowane są przez kardynała Cupicha po dyskusji z biskupami pomocniczymi i prezbiterami. Ci z kolei analizują rekomendacje specjalnej komisji, która zbiera opinie od grup reprezentantów danych kościołów, parafii i szkół. Komisja archidiecezji dodatkowo bada również trendy demograficzne i sytuację finansową danej parafii.
Jedną z przyczyn restrukturyzacji jest brak nowych powołań. Szacuje się, że do końca 2030 roku w archidiecezji będzie tylko 240 księży na 344 parafie. Obecnie jest 750 duchownych, z emerytowanymi kapłanami włącznie. Dla porównania, w latach 80. Chicago miało ponad 1260 duszpasterzy.
W najbliższych latach spodziewać się można dalszych konsolidacji parafii i szkół. W 2016 r. archidiecezja zapowiedziała, że przewiduje zamknięcie nawet do stu parafii.