Sąd Apelacyjny Dystryktu Kolumbii podtrzymał w środę decyzję Sądu Najwyższego stanu Nowy Jork o zawieszeniu byłego burmistrza i prawnika prezydenta Donalda Trumpa w jego prawie do wykonywania zawodu na terytorium stanu.
Wyrok w sądzie nowojorskim zapadł 24 czerwca. Powodem decyzji sądu były fałszywe stwierdzenia Giulianiego na temat rzekomych fałszerstw w wyborach 2020 r.
"Uznajemy, że istnieją bezsprzeczne dowody, że (Giuliani) przekazywał sądom, parlamentarzystom i opinii publicznej jawnie fałszywe i wprowadzające w błąd stwierdzenia w swojej funkcji jako prawnik byłego prezydenta Donalda J. Trumpa i kampanii Trumpa" - napisano wówczas w decyzji sądu. Nowojorski sąd uznał, że rozpowszechniając narrację o "kradzieży" wyborów, Giuliani zagraża interesowi publicznemu.
Decyzja sądu nie jest jedynym problemem prawnika. Giuliani jest bowiem przedmiotem śledztwa prokuratury federalnej, która podejrzewa go o złamanie prawa dotyczącego lobbingu na rzecz obcych państw.
Giuliani był w ostatnich miesiącach administracji Trumpa jedną z głównych postaci w amerykańskiej polityce. Jego starania na rzecz wymuszenia na władzach Ukrainy uruchomienia śledztwa ws. Joe Bidena i jego syna doprowadziły do wszczęcia procedury impeachmentu wobec prezydenta, zaś po przegranych przez Trumpa wyborach były burmistrz stał na czele prób unieważnienia wyników głosowania. (PAP)