Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 16:46
Reklama KD Market

Dlaczego nie jestem wystarczająco dobry?

Dlaczego nie jestem wystarczająco dobry?

Mimo dobrego wykształcenia i kierowniczego stanowiska w firmie deweloperskiej, Krzysztof nigdy nie czuje satysfakcji i zadowolenia z samego siebie.

Wydaje mu się, że nie jest wystarczająco dobry we wszystkim, czego dotyka, włączając w to zarządzanie firmą, intelekt, urodę, związki z kobietami. Wciąż niepewny siebie, drży o to, by inni nie odkryli jego prawdziwej twarzy – tej niewystarczająco dobrej.  

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się skąd pochodzi twoje wewnętrzne przekonanie, że nie jesteś wystarczająco dobry? Czy czujesz, że starasz się wykonywać rzeczy, jak najlepiej, ale wciąż nie możesz dać sobie uznania w stu procentach? Czy wciąż krytykujesz sam siebie i poddajesz wewnętrznej presji, że powinieneś robić więcej, być lepszym, mądrzejszym, a mimo tego nigdy nie możesz osiągnąć wewnętrznego spełnienia? 

Jak powstają nasze przekonanie o nas samych 

Pomyśl o małym dziecku, to Krzyś – chłopiec zainteresowany światem, wchłaniający wszystko w siebie jak gąbka. Jak każde małe dziecko Krzyś próbuje nauczyć się świata i zrozumieć go. Najważniejsze jednak jest dla niego bycie kochanym, zauważanym i akceptowanym przez najbliższych – rodziców, opiekunów czy krewnych. To pragnienie każdego dziecka. Doświadczając zdarzeń, Krzyś zaczyna interpretować je na swój sposób, co przyczynia się do powstania szczególnego schematu myślenia, tak zwanych przekonań o sobie samym. Przypatrzmy się teraz jego rodzicom. Rodzinie o zniekształconym pojęciu miłości. W rodzinie Krzysia królował alkohol – chłopiec nie rozumiał, dlaczego rodzic uzależniony od alkoholu był niedostępny, daleki i obojętny. Tak samo, jak inne dzieci, nie zrozumiał, dlaczego rodzic jest niezdolny do empatii czy prawdziwej miłości. Chciał jednak tą miłość uzyskać za wszelka cenę i próbował zwracać na siebie uwagę dobrymi ocenami w szkole, co zwykle nie było nawet zauważone. Tak więc zaczął wierzyć, że jest niewystarczająco dobry, bo nie ważne jak się stara, to i tak jest to na nic. Ojciec pije dalej. Rodzice mają swoje dorosłe problemy a on nie może pomóc. Zaczyna nieświadomie dochodzić do pewnych wniosków – jeśli tylko byłbym lepszy, ładniejszy czy mądrzejszy moi rodzice, by się nie kłócili, gdybym wysłuchał problemów moich rodziców może byliby mniej zestresowani, gdybym pomagał więcej w domu może moja mama nie byłaby taka smutna, gdybym lepiej grał w piłkę nożną, mój tata nie piłby tak dużo piwa, bo chciałby przychodzić na moje mecze. 

Dzieci wchłaniają emocjonalną atmosferę rodziny i uczą się bardzo wcześnie, że kiedy mama i tata są spokojni i zadowoleni, to dają im więcej uwagi i miłości. Mały Krzysio wiedział, że jak mama była szczęśliwa spędzała z nim czas, kiedy była smutna, zamykała się w pokoju. Krzysio potrzebował spokoju, miłości i harmonii, by rozwijać się prawidłowo. Co robił, jeśli tego nie odnajdywał? Starał się być lepszym i jeszcze lepszym dzieckiem. Ale cokolwiek, by nie robił, nie był w stanie naprawić problemów dorosłych. Był tylko dzieckiem, nie wiedział, że to nie jego obowiązek, więc próbował i próbował. Rodzice również nieświadomie obarczali jego winą za swoje niepowodzenia. Zawsze ktoś musi być winny. Obciążali Krzysia bagażem własnych nierozwiązanych konfliktów wewnętrznych, negatywnymi emocjami i brakiem zdrowych granic. Dziecko bierze to na siebie, przekonuje się, to musi być przeze mnie, to moja wina, jeśli rodzic jest dla mnie niemiły lub jeśli nie może mnie kochać, bo nie jestem wart miłości. Więc dziecko wkłada na swoje barki emocjonalny bagaż rodziny z przekonaniem, że gdyby tylko mógł zrobić więcej…

Pewnego dnia Krzysio posprzątał mieszkanie, bo myślał, że jak rodzice wrócą z pracy nie będą się kłócić. Ale oni nawet tego nie zauważyli i kłócili się jak zawsze. Krzysio pomyślał wtedy po raz pierwszy – nie jestem wystarczająco dobry… i tak przekonanie utrwaliło się w umyśle dziecka.

Czas na gojenie ran….

Negatywne przekonanie, że nie jestem wystarczająco dobry, nie może być odwrócone prostymi afirmacjami lub mówieniem sobie, że wszystko będzie w porządku. Przekonanie to jest wynikiem głębokiej traumy, która sączyła się jadem w umysł dziecka. Czasem trudno w to uwierzyć, bo staramy się zaprzeczać, że coś w rodzinie było nie w porządku. Chcemy za wszelką cenę wierzyć, że dostaliśmy miłość i opiekę. Dorosły już Krzysztof długo zaprzeczał, łatwiej było mu wziąć winę na siebie niż uświadomić sobie prawdę, którą przeszedł w dzieciństwie. Dopiero w terapii znalazł odwagę i motywację do porzucenia emocjonalnego bagażu swojej rodziny. To, co dźwigał nie było jego. Wybory jego rodziców nie były jego wyborami.  Musiał przeżyć w dysfunkcyjnym środowisku, więc zaadoptował negatywne przesłanie, jestem odpowiedzialny za ich niedolę i jestem niewystarczająco dobry. Zanim nastąpiło zagojenie ran zrozumiał, że może zmienić siebie i nie ciągnąć ciężaru dzieciństwa w swoją dorosłość. Wyobraził sobie siebie ciągnącego worek z kamieniami. Próbował go włożyć na ramię, ale był bardzo ciężki. Zaczął więc powoli wyrzucać kamienie, zdając sobie sprawę, że nie należą do niego. To nie mój ciężar, dlaczego noszę smutek mojej matki i niskie poczucie wartości mojego ojca? Ciągnął za sobą bagaż swojej rodziny, wyborów rodziców i ciężar ich błędów. Pozbywał się kamieni powoli jeden za drugim, aż na końcu zobaczył siebie. Otworzyła się brama wolności. W głębi zrozumiał – mimo że popełniałem swoje błędy, jestem wciąż dobrym człowiekiem i jestem wystarczająco dobry! I tak dorosły Krzysztof stał się człowiekiem wystarczająco dobrym dla samego siebie.

Dr Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC

doktor psychologii i specjalista od uzależnień. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Doktorat obroniła w Walden University zajmując się wpływem psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Autorka licznych publikacji popularnonaukowych w dziedzinie psychologii i higieny psychicznej w amerykańskim wydaniu Magazynu „Polonia” i w “Dzienniku Związkowym” w Chicago. Prowadzi swoją klinikę w trzech lokalizacjach na przedmieściach Chicago, gdzie prowadzi psychoterapię dla młodzieży oraz dorosłych z problemami natury psychologicznej, pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.

Psychological Counseling Center, LLC

405 Lake Cook Rd., Suite 203Deerfield, IL, 60015

925 N. Plum Grove Rd., suite A-BSchaumburg, IL, 60173

8383 W. Belmont Ave, suite 301River Grove, IL  60171

MAIN PHONE# (224) 303- 4099Emergency Phone# (847) 907 1166

Fax# (224) 261-8772

www.psychologicalcounselingcenter.comwww.psychologiachicago.comwww.duiclassesdeerfield.com

Like us on Facebook:www.facebook.com/psychologicalcenterkasiapilewicz


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama