Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 15:24
Reklama KD Market

Amerykański więzień w Rosji wzywa Bidena do działania w sprawie przetrzymywanych obywateli USA

Skazany w Rosji Amerykanin Paul Whelan zaapelował do prezydenta USA Joe Bidena o zdecydowane podniesienie w rozmowie z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem kwestii obywateli USA uwięzionych ze względów politycznych w Federacji Rosyjskiej.

Jak podaje CNN Whelan, który jest też obywatelem irlandzkim, brytyjskim i kanadyjskim, od ponad dwóch lat odbywa w obozie pracy w Mordowii 16-letni wyrok za szpiegostwo. Stanowczo zaprzecza zarzutom.

"To nie jest kwestia Rosji przeciwko mnie, to jest kwestia Rosji przeciwko Stanom Zjednoczonym, a Stany Zjednoczone muszą odpowiedzieć na tę sytuację +dyplomacji zakładniczej+ i rozwiązać ją tak szybko, jak to możliwe" – postulował Whelan w telefonicznym wywiadzie dla CNN.

Jak dodał ma "pozytywne odczucia" co do spotkania obu przywódców, wyznaczonego na 16 czerwca w Genewie. Nazywał je "dobrym krokiem we właściwym kierunku". "Wiem, że prezydent Biden i sekretarz (stanu USA Antony) Blinken pracują na rzecz mojego uwolnienia i powrotu do domu" - zauważył.

Blinken podniósł pod koniec maja sprawę Whelana oraz innego amerykańskiego więźnia Trevora Reeda w rozmowie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.

Zgodnie z przewidywaniami Białego Domu Biden omówi w Genewie z Putinem cały wachlarz „palących kwestii", w tym kontrolę zbrojeń, konflikt na Ukrainie i łamania praw człowieka.

„Biden przyjął znacznie twardsze stanowisko wobec Moskwy niż jego poprzednik, prezydent Donald Trump i w kwietniu ogłosił rozległe sankcje za ingerencję w wybory w USA w 2020 roku, cyberatak SolarWinds, trwającą okupację i +poważne naruszenia praw człowieka+ na Krymie” – wylicza CNN.

Whelan został zatrzymany w moskiewskim hotelu w grudniu 2018 roku. Rosyjskie władze oskarżyły go o działalność wywiadowczą. Urzędnicy amerykańscy potępili wyrok, a sam Whelan zaprzecza zarzutom.

"Nie było żadnego przestępstwa. Nie było żadnych dowodów. Tajny proces był fikcją. (…) Zrobiono to wyłącznie z pobudek politycznych" – przekonywał w rozmowie z CNN więzień pracujący w obozie pracy w zakładach odzieżowych.

"Minęły już ponad dwa lata. To prawie 888 dni, czyli dwa razy dłużej niż obywatele USA byli przetrzymywani jako zakładnicy w Teheranie" – przypomniał Whelan.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama