Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 09:22
Reklama KD Market

Prezydent Biden o cyberataku na Colonial Pipeline

Prezydent  Joe Biden oświadczył w czwartek, że rosyjskie władze nie były zamieszane w cyberatak na sieć  rurociągów paliwowych Colonial Pipeline. Dodał przy tym, że istnieją “silne przesłanki” by sądzić, iż hakerzy pochodzą z Rosji.

Podczas spotkania z dziennikarzami na temat cyberataku, Biden potwierdził, że istnieją informacje sugerujące, iż hakerzy, którzy sparaliżowali sieć przesyłu paliw próbując wyłudzić okup mieszkają w Rosji. Mimo że nie obwinił o atak rosyjskich władz, to zapowiedział, że będzie on przedmiotem jego rozmów z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Biden nie wykluczył również odwetu za cyberataki, nie podając jednak więcej szczegółów.

W czwartek prezydent  podpisał rozporządzenie wykonawcze, mające na celu wzmocnienie cyberbezpieczeństwa prywatnych firm, by zapobiegać podobnego typu atakom. Jednocześnie podkreślił, że incydent pokazał, że “USA muszą wzmocnić infrastrukturę”.

Biden zapewnił, że brak paliw na stacjach spowodowany paraliżem sieci przesyłu już wkrótce minie. W środę Colonial Pipeline, największy operator sieci rurociągów dostarczających benzynę i paliwo lotnicze, poinformował o wznowieniu operacji po sześciodniowej przerwie spowodowanej cyberatakiem.

Według informacji agencji Bloomberg,  Colonial Pipeline zapłacił hakerom, którzy zaatakowali system komputerowy firmy, okup w wysokości niemal 5 mln dolarów w kryptowalucie już 7 maja, zaledwie kilka godzin po ataku. W zamian firma miała otrzymać narzędzie do deszyfracji zakodowanych przez wirusa danych, lecz deszyfracja przebiegała na tyle wolno, że spółka samodzielnie próbowała odzyskać je z własnych kopii zapasowych. Colonial Pipeline odmówiła komentarza do doniesień agencji.

W środę Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich USA zaapelowała na Twitterze, by tankujący na zapas kierowcy nie wlewali paliwa do toreb foliowych. Stało się to po tym, jak sieć obiegł film wideo, na którym kobieta napełnia torbę paliwem, po czym pakuje ją do bagażnika. (tos, PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama