Według danych opublikowanych przez Międzynarodową Federację Cukrzycy (International Diabetes Federation, IDF) na choroby metaboliczne zapada aktualnie już 425 milionów osób na świecie. Szczególnie teraz, podczas pandemii, diabetycy znajdują się w grupie wysokiego ryzyka, ponieważ są bardziej podatni na zakażenie koronawirusem i cięższy przebieg choroby.
Czym jest cukrzyca i dlaczego powstajeCukrzyca to grupa chorób metabolicznych charakteryzujących się hiperglikemią, czyli zbyt wysokim stężeniem glukozy we krwi, wynikającym z defektu wydzielania insuliny – hormonu wytwarzanego przez trzustkę.– Wyróżniamy cukrzycę typu 1, charakteryzującą się zupełnym niedoborem insuliny (choroba autoimmunologiczna), 2, w której dominuje odporność na działanie insuliny, 3 wywołaną inną chorobą, np. zapaleniem trzustki, MODY – cukrzycę genetyczną oraz cukrzycę ciążową – wyjaśnia dr Małgorzata Majsterkiewicz, diabetolog.Cukrzyca typu 2 to choroba metaboliczna, charakteryzująca się odpornością tkanek na działanie insuliny, co oznacza, że organizm produkuje insulinę, ale tkanka tłuszczowa nie pozwala jej odpowiednio działać i przez to poziom glukozy we krwi pozostaje cały czas wysoki.O ile często przy rozpoznaniu cukrzycy typu 2 wizyta w poradni diabetologicznej jest wystarczająca, tak w przypadku typu 1, pacjent wymaga szerszej opieki medycznej. Przyjmuje się, że cukrzyca typu 2 stanowi 85-90% wszystkich przypadków choroby. Często jej przyczyną jest otyłość, brak aktywności fizycznej oraz nieodpowiednia dieta. Istnieje również pewna skłonność genetyczna predestynująca do rozwoju tego typu cukrzycy, ale to, czy ona wystąpi, zależy przede wszystkim od prowadzonego trybu życia, na który składa się przede wszystkim dieta i aktywność fizyczna. Choroba ta jest bardziej rozpowszechniona w miastach, gdzie prowadzi się głównie siedzący i mało aktywny styl życia, w przeciwieństwie do terenów wiejskich.Cukrzyca ciążowa natomiast zwykle powstaje z powodu nasilenia insulinooporności spowodowanej hormonami ciążowymi. – Do czynników ryzyka rozwoju hiperglikemii, czyli zbyt wysokiego poziomu cukru we krwi, wśród ciężarnych zalicza się: ciąża po 35. roku życia, urodzenie wcześniej dziecka z masą ciała powyżej 4 kg lub wadą rozwojową. Na wyższe ryzyko rozwoju zaburzeń gospodarki węglowodanowej podczas ciąży narażone są również kobiety z nadciśnieniem tętniczym, zespołem policystycznych jajników czy rozpoznaną cukrzycą w poprzednich ciążach. Czynnikiem ryzyka jest także wielorództwo. – mówi dr Małgorzata Majsterkiewicz.Źle leczona cukrzyca ciążowa może spowodować wady rozwojowe płodu, tzw. makrosomię, czyli nadmierny wzrost płodu, hipoglikemię u dziecka po porodzie, jak również przedłużającą się żółtaczkę, która może uszkodzić układ nerwowy.U większości kobiet po porodzie stężenia glukozy wracają do normy. Jednak mimo wszystko zaleca się monitorowanie w kierunku obecności zaburzeń tolerancji glukozy. Przebycie cukrzycy w ciąży jest bowiem czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2 w późniejszym wieku.
Kiedy należy zgłosić się do lekarzaCzęsto zdarza się, że pacjenci nie dostrzegają występujących u nich objawów cukrzycy. Do laboratorium zgłaszają się w celu wykonania rutynowych, kontrolnych badań, a wówczas okazuje się, ze poziom glukozy we krwi jest podwyższony i wynosi ponad 99 mg/dl.– Cukrzyca objawia się najczęściej wzmożonym pragnieniem, częstym oddawaniem moczu, utratą masy ciała, sennością, niegojącymi się, nawracającymi ropnymi zmianami skórnymi. Jeśli zauważymy takie symptomy, należy zgłosić się do lekarza – mówi dr Małgorzata Majsterkiewicz.Cukrzycę typu pierwszego leczymy bezwzględnie insuliną, pozostałe typy lekami doustnymi, insuliną lub terapią skojarzoną z wykorzystaniem najczęściej dwóch różnych leków przeciwcukrzycowych. Podstawą leczenia pozostaje odpowiednia dieta i ruch.
Cukrzyca i COVID-19Pandemia ma ogromny wpływ na diabetyków, którzy są bardziej narażeni na cięższy przebieg zakażenia koronawirusem. Bardzo często mają również utrudniony dostęp do opieki medycznej i zażywają mniej ruchu, co skutkuje rozchwianiem przemiany metabolicznej.– Osoby cierpiące na cukrzycę są bardziej narażone na powikłania po infekcji COVID-19. Wczesne badania wykazują, że 25% diabetyków hospitalizowanych z powodu koronawirusa miało cięższy przebieg choroby niż inni pacjenci. Podwyższony cukier osłabia bowiem nasz układ odpornościowy. Ponadto ustalono, że 14,4% ludzi leczonych w szpitalach z powodu COVID-19 o ciężkim przebiegu, rozwinęło cukrzycę typu 2 – wyjaśnia dr Agnieszka Bankowska-Brukasz, specjalista chorób wewnętrznych.Osoby cierpiące na cukrzycę są w grupie wysokiego ryzyka powikłań, w tym śmierci z powodu wirusa COVID- 19. – Szczepienia są skuteczną metodą zapobiegania infekcji. Badania kliniczne potwierdziły bardzo dobrą odpowiedź układu odpornościowego na szczepienie diabetyków, w takim samym stopniu jak pozostałych ludzi – dodaje dr Agnieszka Bankowska-Brukasz.
Jak zapobiegać powstawaniu cukrzycyNie możemy niestety zapobiec powstawaniu cukrzycy typu 1 czy MODY. – Mamy natomiast istotny wpływ na przeciwdziałanie rozwojowi cukrzycy typu 2 poprzez zdrową dietę, w tym unikanie cukru i słodyczy, picie odpowiedniej ilości wody, kontrolowanie objętości spożywanych posiłków, spożywanie pokarmów z dużą ilością błonnika oraz ograniczenie węglowodanów i unikanie żywności przetworzonej. Istotną rolę odgrywa również dbanie o odpowiednią suplementację witamin, w szczególności witaminy D. Bardzo ważne są także regularne ćwiczenia fizyczne i kontrolowanie masy ciała. Należy zrezygnować również z picia alkoholu i palenia – mówi dr Agnieszka Bankowska-Brukasz.Z cukrzycą można żyć długo i w dobrej kondycji. Niezbędne jest jednak aktywne zaangażowanie w proces leczenia. Natomiast warto pamiętać, że zaniedbana cukrzyca może prowadzić do poważnych konsekwencji. Co prawda cukrzyca sama w sobie nie jest chorobą śmiertelną, ale śmiertelne mogą być jej powikłania np. zawał serca, udar mózgu czy skrajna niewydolność nerek.
Alicja Jarosz Gunawardhana[email protected]Źródło: Informacja własna, Cukrzyca.pl, www.cukrzyca.pl