Aresztowano mężczyznę poszukiwanego w związku ze śmiertelnym wypadkiem w Joliet w zeszłym roku. W namierzeniu podejrzanego pomogła interwencja prywatnego detektywa.
37-Joseph Ordakowski odpowie na zarzuty niezatrzymania się na miejscu śmiertelnego wypadku i jazdę bez ważnego prawa jazdy.
Do zdarzenia doszło 16 sierpnia 2020 r. w Joliet w powiecie Will, w rejonie skrzyżowania Chicago Street i Interstate 80. Prowadzony przez Ordakowskiego pojazd miał skręcić przed motocyklem, którym jechał 55-letni Henry Young z Lockport. Według władz auto uderzyło motocykl, po czym odjechało na wschód po I-80.
Rodzina ofiary miesiącami naciskała na policję z Joliet w sprawie podejrzanego. Wreszcie w kwietniu br. wydano na niego nakaz aresztowania, lecz zdaniem rodziny policja nie szukała aktywnie podejrzanego. Aby go zlokalizować, syn i żona ofiary wynajęli prywatnego detektywa.
Okazało się, że Ordakowski był na monitoringu elektronicznym w powiecie Cook w związku z innymi zarzutami drogowymi. Prywatny detektyw nawiązał kontakt z prokuraturą powiatu Cook w celu skoordynowania zarzutów z tymi postawionymi w powiecie Will. W rezultacie aresztowano Ordakowskiego. W piątek oczekiwał na transport do powiatu Will.
Według rodziny, tragicznie zmarły Henry Young pracował jako kierowca ciężarówki i był prezesem klubu motocyklowego. Był znany z życzliwości i pogodnego usposobienia.
(jm)