To już pewne – od 1. stycznia kierowcy, którzy złapani zostaną podczas prowadzenia samochodu na wysyłaniu wiadomości tekstowej, zapłcą mandat w wysokości 75 dolarów. Tyle kosztować będzie pierwsze tego rodzaju wykroczenie – za kolejne, kary będą coraz bardziej surowe. Z zawieszeniem prawa jazdy włącznie.
Przepisy, które uchwalone zostały już kilka miesięcy temu, wejdą w życie z nowym rokiem. Szacuje się, że w wyniku wypadków spowodowanych przez kierowców wysyłających SMS-y ginie rocznie w USA nawet 40 tysięcy osób. Podobne przepisy dotyczące korzystania z telefonów komórkowych obowiązują już w 18 stanach USA.
Według badań przeprowadzonych przez uniwersytet Virginia Tech, prawdpodobnieństwo spowodowania wypadku przez SMS-ujących kierowców wzrasta o 23%. Zdolność koncentracji spada w tym samym czasie o 35%. To sprawia, że kierowcy wysyłający wiadomości tekstowe są bardziej niebezpieczni, niż kierowcy pod wpływem alkoholu.
Od pierwszego stycznia w Illinois nie będzie także można rozmawiać przez telefon w strefie robót drogowych i w pobliżu szkół. Ustawodawcy szacuja, że dzięki zaostrzeniu przepisów drogowych, na drogach stanu Illinois zginie około stu osób mniej, niż w latach poprzednich.
Policja ostrzega, że będzie w egzekwowaniu nowych przepisów bezwględna.
IN (inf.wł., CBS)
Reklama