Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 17:31
Reklama KD Market
Reklama

Po werdykcie w procesie Dereka Chauvina

Po werdykcie w procesie Dereka Chauvina

Werdykt w sprawie George’a Floyda może być „wielkim krokiem naprzód” w zwalczaniu systemowego rasizmu w Stanach Zjednoczonych – ocenił we wtorek prezydent Joe Biden po uznaniu przez ławę przysięgłych, że były policjant Derek Chauvin jest winny zabójstwa czarnoskórego mężczyzny. Burmistrz Chicago Lori Lightfoot decyzję ławy przysięgłych z Minneapolis uznała za „jedyny rozsądny werdykt”.

Werdykt po ok. 10 godzinach obrad

Ława przysięgłych w Minneapolis uznała we wtorek byłego policjanta Dereka Chauvina winnym w głośnym procesie o zabójstwo George’a Floyda w maju ubiegłego roku. Sędzia Peter Cahill zapowiedział, że wyda wyrok o wymiarze kary w ciągu ośmiu tygodni.

Dwunastoosobowa ława przysięgłych osiągnęła porozumienie co do trzech postawionych Chauvinowi zarzutów po ok. 10 godzinach obrad w ciągu dwóch dni. Nie ujawniono nazwisk osób wybranych do ławy przysięgłych. Każdy wywoływany kolejno potwierdził swoją decyzję. Sędzia Peter Cahill zapowiedział, że wyda wyrok o wymiarze kary w ciągu ośmiu tygodni.

Chauvinowi grozi do 40 lat więzienia za morderstwo drugiego stopnia, do 25 lat za morderstwo trzeciego stopnia i do 10 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zarzuty są rozpatrywane oddzielnie, kara może więc zostać skumulowana.

Derek Chauvin po wyprowadzeniu z sądu i zatrzymaniu w więzieniu fot. MINNESOTA DEPARTMENT OF CORRECTIONS HANDOUT/EPA-EFE/Shutterstock

Były policjant był obecny podczas ogłoszenia decyzji. Został on natychmiast zakuty w kajdanki i wyprowadzony z sali sądowej. Z dala dobiegały głosy wiwatującego tłumu zgromadzonego w okolicy gmachu sądu.

„Ta sprawa jest punktem zwrotnym w historii Ameryki w kwestii odpowiedzialności organów ścigania i wysyła jasne przesłanie, które, mamy nadzieję, będzie wyraźnie słyszalne w każdym mieście i w każdym stanie” – głosi cytowane przez stację CNBC oświadczenie Bena Crumpa, prawnika rodziny Floyda.

Obrońca 45-letniego byłego policjanta, Eric Nelson, zwracał się w poniedziałek do sędziego o unieważnienie procesu. Motywował to wpływem środków masowego przekazu oraz polityków na decyzję ławy przysięgłych. Cytował m.in. demokratyczną kongresmenkę Maxine Waters, która nawoływała protestujących przeciw brutalności policji do konfrontacji, gdyby Chauvin został uniewinniony. Adwokat wskazywał, że jego klient odwoła się od wyroku.

Floyd zmarł 25 maja zeszłego roku. W trakcie aresztowania za użycie w sklepie 20-dolarowego fałszywego banknotu biały funkcjonariusz obezwładnił Afroamerykanina, który początkowo stawiał opór. Prokuratura oceniła, że przyciskał kolanem szyję leżącego na ziemi i skutego 46-letniego mężczyznę przez około 9 i pół minuty. Śmierć Floyda doprowadziła do masowych protestów w wielu miastach, w tym w Chicago.

Członkowie ławy przysięgłych wysłuchali w trakcie procesu 45 świadków i pokazano im nagrania wideo z obrazujące incydent, w którym zginął Afroamerykanin. Oskarżyciele powołali 38 świadków obwiniających Chauvina, w tym policyjnych ekspertów od użycia siły. Przesłuchiwali także ekspertów medycznych, którzy wyjaśnili przyczynę śmierci Floyda.

Obrona twierdziła, że Floyd zmarł z powodu nadużycia narkotyków oraz wcześniej już cierpiał na chorobę serca i inne schorzenia. Powołała siedmiu własnych świadków usprawiedliwiających postępowanie byłego policjanta. On sam odmówił zeznań, powołując się na swoje prawa wynikające z piątej poprawki do konstytucji USA.

Gmach sądu był otoczony betonowymi zaporami i drutami kolczastymi. Przed decyzją ławy przysięgłych z obawy przed zamieszkami do miasta wprowadzono ponad trzy tysiące żołnierzy Gwardii Narodowej i funkcjonariuszy innych służb.

Wystąpienie prezydenta Joe Bidena fot. Doug Mills/POOL/EPA-EFE/Shutterstock

Prezydent Biden: to może być „wielki krok naprzód”

Ogłaszanie werdyktu prezydent Joe Biden oglądał w Białym Domu. W przemówieniu ocenił, że decyzja ławy przysięgłych może być „wielkim krokiem naprzód w marszu po sprawiedliwość w USA”. Z ubolewaniem zauważył, że takie werdykty zapadają w Stanach Zjednoczonych rzadko. Apelował, by „nie zatrzymywać się”.

„To było morderstwo w świetle dnia, które pokazało całemu światu systemowy rasizm, plamę na duszy naszego narodu” – stwierdził Biden.

Przed nim przemawiała wiceprezydent Kamala Harris. „Mimo to ból nie został uśmierzony. (…) Wciąż mamy wiele do zrobienia. Nadal musimy reformować system” – powiedziała, wzywając do przyjęcia prawa mającego na celu skuteczniejsze zapobieganie policyjnym nadużyciom.

Były prezydent Barack Obama powiedział, że jeden werdykt to za mało, by mówić o prawdziwej sprawiedliwości. Obama podkreślił, że potrzeba głębokich przemyśleń i reform. „Prawdziwa sprawiedliwość wymaga, abyśmy uświadomili sobie, że Afroamerykanie każdego dnia traktowani są inaczej” – podkreślił były prezydent. „Musimy przyznać, że miliony naszych przyjaciół, krewnych i współobywateli żyją w strachu, że ich następne spotkanie z policją może być ostatnim” – powiedział.

Jego zdaniem niezbędne są konkretne reformy, które przyczynią się najpierw do zmniejszenia, a później nawet do całkowitego wyeliminowania nierówności w systemie karnym. „Dzisiejszy werdykt jest wprawdzie koniecznym krokiem naprzód, ale daleko niewystarczającym” – stwierdził Obama.

„Dzisiaj znowu możemy oddychać” – powiedział we wtorek Philonise Floyd po decyzji ławy przysięgłych, która uznała winnym byłego policjanta zabicia jego brata, nawiązując do słów George’a Floyda przed śmiercią: „Nie mogę oddychać”.

Chauvin został uznany winnym trzech przedstawionych zarzutów. Grozi mu do 40 lat więzienia za morderstwo drugiego stopnia, do 25 lat za morderstwo trzeciego stopnia i do 10 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zarzuty są rozpatrywane oddzielnie, więc kara może zostać skumulowana.

„Sprawiedliwość dla George’a oznacza wolność dla wszystkich” – powiedział Philonise Floyd. Podkreślił, że walka z niesprawiedliwością toczy się jednak dalej i wyraził nadzieję, że teraz, po decyzji ławy przysięgłych w Minneapolis, będzie mógł już spokojnie spać.

Komentarz burmistrz CHicago Lori Lightfoot, opublikowany na oficjanym profilu w serwisie Facebook fot. Chicago Mayor's Office/Facebook/screenshot

Opinie lokalnych polityków

Gubernator JB Pritzker w swoim oświadczeniu napisał, że „żaden proces sądowy nigdy nie zastąpi życia, ale może i powinien wymierzyć sprawiedliwość. Dziś ława przysięgłych w procesie o morderstwo Dereka Chauvina uhonorowała tę prawdę… Ten werdykt stanowi ważny kamień milowy na drodze do sprawiedliwości, ale najpełniejszą miarą postępu jest to, w jaki sposób zapewniamy odpowiedzialność, bezpieczeństwo i znaczące zmiany.”

„Jedynym rozsądnym werdyktem” – nazwała decyzję ławy przysięgłych z Minneapolis burmistrz Chicago Lori Lightfoot. „Poczuliśmy falę obywatelskiego powstania po zamordowaniu George’a Floyda i dzisiaj sprawiedliwość została tam wymierzona” – powiedziała.

Demokratyczny kongresman USA Jesus „Chuy” Garcia powstrzymał się od nazwania wyroku „sprawiedliwością”, ale w swoim płomiennym oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze, napisał, że śmierć Floyda „otworzyła nam oczy i rozwścieczyła świat”. „To NIE jest sprawiedliwość dla George’a Floyda, jego rodziny ani naszego kraju! Nie może być i nie będzie sprawiedliwości dla George’a Floyda. On powinien ciągle żyć!” – głosi tweet Garcii.

(tos, PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama