Nie żyje 7-letnia dziewczynka, która została w niedzielę po południu śmiertelnie postrzelona w samochodzie przy restauracji McDonald’s na zachodzie Chicago. Za kierownicą ostrzelanego auta siedział ojciec dziecka. Policja podejrzewa, że były to porachunki gangów.
Około godz. 4.20 pm samochód znajdował się przy drive-thru restauracji McDonald’s w rejonie 3200 W. Roosevelt w dzielnicy Homan Square, na zachodzie Chicago. Wezwani na miejsce strzelaniny policjanci radiowozem przetransportowali dziewczynkę do szpitala powiatowego im. Strogera. Lekarzom nie udało się uratować dziecka.
Rannego ojca do tego samego szpitala przywiozła karetka. 29-letni Janate Adams, który został postrzelony w tułów, był w niedzielę w stanie stabilnym. Jego 7-letnia córka Jaslyn Adams odniosła co najmniej sześć ran postrzałowych, które okazały się śmiertelne – poinformował dziennikarzy aktywista dzielnicowy Andrew Holmes, apelując do opinii publicznej o pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców. Koroner powiatu Cook podał, że Jaslyn Adams mieszkała w Oak Park.
Policja podejrzewa, że strzelanina miała związek z porachunkami gangów. Ostrzelany samochód miał przyciemnione szyby i możliwe, że napastnik nie wiedział, że z ojcem było dziecko.
Pracownik McDonald’sa, który poprosił o zachowanie anonimowości, powiedział „Chicago Sun-Times”, że dwie osoby wysiadły z szarego samochodu w przejeździe i zaczęły strzelać do samochodu Adamsa.
W niedzielę wieczorem nikogo w tej sprawie nie aresztowano.
(tos)