Prezydent Joe Biden ogłosił w czwartek nowe rozporządzenia wykonawcze, których wprowadzenie będzie miało na celu zatrzymanie fali przemocy z użyciem broni palnej. Biały Dom określił je jako pierwszy krok w kierunku ograniczenia masowych strzelanin, rozlewu krwi i samobójstw.
„Zadaniem każdego prezydenta jest ochrona narodu amerykańskiego, niezależnie od tego, czy Kongres działa, czy nie” – powiedział prezydent Joe Biden w przemówieniu wygłoszonym w czwartek w Ogrodzie Różanym Białego Domu. Wśród zgromadzonej publiczności dominowali członkowie rodzin ofiar przemocy z użyciem broni. W spotkaniu uczestniczyło również wielu demokratycznych członków Kongresu oraz zwolennicy kontroli posiadania broni. Prezydentowi towarzyszyła wiceprezydent Kamala Harris i prokurator generalny USA, Merrick Garland.
„Zamierzam wykorzystać wszystkie dostępne środki, aby chronić Amerykanów przed przemocą z użyciem broni. Ale Kongres może zrobić o wiele więcej, aby wesprzeć ten wysiłek” – podkreślił prezydent Biden.
Ogłoszone przez niego w czwartek rozporządzenia nie mają charakteru legislacyjnego. Prezydent ponowił apel do Kongresu o natychmiastowe przegłosowanie ustawy, która ograniczy dostęp do broni palnej.
Biden nakazał Departamentowi Sprawiedliwości (DOJ), którym kieruje Garland, przygotowanie i wprowadzenie w ciągu 30 dni w życie przepisów mających na celu ukrócenie procederu określanego jako „ghost guns” (pistolety-widma). Chodzi o pistolety, które bardzo często składane są z części dostępnych np. w internecie, bez numerów seryjnych, przerabiane na karabiny (broń szturmową), których posiadanie powinno podlegać ostrzejszym przepisom.
Biden powiedział, że sprawca tragicznej strzelaniny w supermarkecie w Boulder w stanie Kolorado posługiwał się taką bronią. 21-letni Ahmad Al Aliwi Alissa 22 marca zastrzelił 10 osób, w tym policjanta.
Prezydent przywołał także kolejną masową strzelaninę, do której dzień przed jego przemówieniem doszło w Karolinie Południowej. Były futbolista ligi NFL 33-letni Phillip Adams zastrzelił w środę pięć osób, w tym dwoje dzieci, po czym popełnił samobójstwo. Wśród ofiar był 70-letni dr Robert Lesslie, prominentny lekarz z Rock Hill, jego 69-letnia żona Barbara oraz wnuki 9-letnia Adah i 5-letni Noah.
„Przemoc z użyciem broni w tym kraju to epidemia i przysparza nam wstydu na arenie międzynarodowej” – mówił Biden.
Prezydent Biden zapowiedział, że zwróci się do Federalnego Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych (ATF) o opublikowanie corocznego raportu na temat handlu bronią palną w Stanach Zjednoczonych, który nie był przygotowywany od 2000 r. Zdaniem prezydenta ułatwi to poszczególnym stanom dotarcie do osób posiadających broń, a które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Biden chce doprowadzić do tego, by w całym kraju obowiązywały ujednolicone i uniwersalne zasady (red flag law) sprawdzania osób ubiegających się o pozwolenia na broń, bądź jej zakup. Ogłosił również, że nominuje Davida Chipmana, zwolennika kontroli broni, do kierowania ATF.
Prezydent nakreślił bardziej ambitne cele, do osiągnięcia których potrzebuje jednak wsparcia Kongresu, w tym przywrócenie zakazu broni szturmowej, likwidację luk prawnych, które pozwalają ominąć przepisy ograniczające dostęp do broni. Jednym z celów jest wprowadzenie ustawy dotyczącej sprawdzenia przeszłości kryminalnej osób nabywających broń podczas pokazów broni i w Internecie.
„Dzisiaj podejmujemy kroki, aby stawić czoła nie tylko kryzysowi związanemu z bronią, ale tak naprawdę kryzysowi zdrowia publicznego” – zapewniał Biden, podkreślając, że ogłoszone przez niego dekrety „są w zgodzie z drugą poprawką do Konstytucji” (zapewniającą prawo do posiadania broni).
Demokrata od wielu lat działa na rzecz kontroli dostępu do broni. Po masowych strzelaninach w Kolorado i w Georgii oraz ostatniej w Karolinie Południowej wzrosła presja, by Kongres przyjął ustawy w sprawie kontroli dostępu do broni.
„Wystarczy modlitw. Czas na działanie” – powiedział Biden w czwartek, apelując do Kongresu.Demokraci, którzy popierają ograniczenie dostępu do broni, mają większość w Izbie Reprezentantów. W Senacie partia prezydenta ma tylko nieznaczną większość. Biden zaapelował do Republikanów, aby również zagłosowali za takimi regulacjami. (tos)