Od dawna spekulowano, że w małżeństwie Kim Kardashian i Kanye Westa nie dzieje się najlepiej. Dziwne tweety kontrowersyjnego muzyka, jeszcze dziwniejsze publiczne wypowiedzi, spędzanie osobno uroczystości rodzinnych i świąt – wszystko to sygnalizowało czarne chmury zbierające się nad tą parą celebrytów. Bomba wybuchła pod koniec lutego, kiedy Kim oficjalnie ogłosiła, że jej małżeństwo właśnie się zakończyło...
Jak wynika z akt sądowych, Kim Kardashian West złożyła pozew o rozwód z Kanye West w piątek 19 lutego br. po z górą sześciu latach burzliwego małżeństwa. Wiele wskazuje, że tak zakończy się jeden z najbardziej popularnych i najdziwniejszych związków celebryckich ostatnich lat – małżeństwo słynnego muzyka i gwiazdy jednego z najchętniej oglądanych reality show.
Medialne śluby i rozwody
Było to pierwsze małżeństwo Kanye Westa, a czwarte Kim Kardashian. Modelka po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu w wieku 19 lat, wiążąc się z producentem muzycznym Damonem Thomasem. Wytrwali razem trzy lata – od 2000 do 2003 r. Jej kolejnym partnerem był aktor i piosenkarz Ray Z, z którym nagrała swoją słynną seks-taśmę. Plotkowano, że za jej nagraniem i ujawnieniem stała matka Kim, Kris Jenner, pragnąca wypromować córkę w mediach. W gruncie rzeczy nikt nie wie, jaka jest prawda, ale jedno jest pewne – imię celebrytki przez długi czas nie schodziło z nagłówków gazet.
W 2011 r. Kim wyszła za mąż za zawodnika NBA Krisa Humphriesa podczas ceremonii transmitowanej w jej reality show. Jednak pomimo bardzo medialnego ślubu związek przetrwał tylko 72 dni, kiedy to Kim uznała, że popełniła błąd i złożyła papiery rozwodowe. Niektórzy spekulowali, że zawarła małżeństwo tylko po to, aby wypromować swoje reality show oraz linię perfum, która miała premierę tuż przed jej ślubem.
Kim i Kanye zaczęli spotykać się w kwietniu 2012 roku, a ich pierwsze dziecko, córka North, przyszła na świat w czerwcu 2013 roku. West oświadczył się ukochanej kilka miesięcy później, robiąc to z właściwym sobie rozmachem – używając gigantycznego ekranu na pustym boisku San Francisco Giants. Pobrali się 24 maja 2014 roku podczas wystawnej ceremonii w renesansowym kompleksie Fort di Belvedere we Florencji we Włoszech. Poza pierworodną North, doczekali się jeszcze trójki dzieci – Sainta (5 lat), Chicago (3 lata) i Psalma (niecałe 2 lata).
Koniec idylli
O kłopotach w ich związku plotkowano od dawna. Od roku uczestniczyli w terapii, próbując ratować małżeństwo. „Kim jest bardzo rozczarowana, że ona i Kanye nie są w stanie znaleźć sposobu na to, żeby pozostać małżeństwem – podaje anonimowe źródło magazynu People. – Ale do stworzenia szczęśliwego związku potrzeba dwojga ludzi. Kim czuła, że Kanye nie jest skłonny do ciężkiej pracy i pójścia na kompromis w żadnej kwestii”.
Para od sześciu miesięcy mieszkała osobno – Kim spędzając czas w ich rodzinnym domu w Calabasas w Kalifornii, a Kanye na swoim rancho w Wyoming. Od dawna zresztą każde chodziło własnymi ścieżkami. Zajęci swoimi karierami, potrafili omijać się całymi tygodniami. Znajomi pary od dawna zresztą spodziewali się rozwodu. Wszyscy wtajemniczeni uważali, że Kim i Kanye są zbyt niedobrani pod względem charakterów.
Starannie dopracowany wizerunek Kim kontrastował z chaotycznymi wystąpieniami publicznymi Kanye i jego dziwacznymi wypowiedziami w mediach. Muzyk wiele razy zamieszczał na Twitterze kontrowersyjne wpisy, które zaraz potem usuwał. Ubiegłego lata w jednym z nich napisał, że chciał rozwieść się z Kim od 2018 roku, że jej matka Kris Jenner jest tyranem, że rodzina żony oraz ona sama są rasistami i próbowali zmusić go do leczenia psychiatrycznego.
Kardashian odpowiedziała oświadczeniem na Instagramie, informując, że mąż zmaga się z chorobą psychiczną: „Jest genialną, ale skomplikowaną osobą. Oprócz presji bycia artystą i czarnym mężczyzną, doświadczył bolesnej utraty matki. Musi radzić sobie z presją i izolacją, którą potęguje jego choroba afektywna dwubiegunowa” – oświadczyła.
A kiedy mąż, podczas jednego z wieców wyborczych w czasie swojej kampanii prezydenckiej, zaczął opowiadać, jak próbował przekonać Kim do aborcji, celebrytka nie wytrzymała i poprosiła, aby wyprowadził się na swoje ranczo.
Przyjacielskie rozstanie?
Chociaż para pozostawała w separacji, Kim nie zamierzała utrudniać mężowi kontaktów z dziećmi. „Kim uważa, że ważne jest, aby dzieci miały związek z tatą i aby pozostał w ich życiu – podaje anonimowe źródło z kręgów zbliżonych do gwiazdy. – Na razie dzieci głównie są z Kim i mieszkają w rodzinnym domu. Za każdym razem, gdy Kanye chce je zobaczyć, może. Kim go nie powstrzymuje. Kanye oczywiście ma swoje ranczo w Wyoming, ale ostatnio był w Los Angeles nagrywając i pracując, więc regularnie odwiedza dzieci”. Jednak muzyk, chcąc uniknąć napiętej atmosfery, poprosił, aby Kim na czas jego widzeń opuszczała swój dom. Przyjaciele twierdzą, że celebrytka bez problemu przystała na warunek męża.
Para w mediach podkreśla, że rozstanie i podział opieki nad dziećmi przebiega w przyjacielskiej atmosferze. I jeśli chodzi o podział ich wartego 2,1 miliarda dolarów majątku, zapewne jest to prawda. Kim i Kanye podpisali bowiem intercyzę i podobno dogadali się w sprawie wspólnej, wartej 60 milionów dolarów rezydencji w Calabasas w Kalifornii, która ma przypaść modelce. Jednak ich relacje raczej nie należą do najlepszych. Źródło zbliżone do pary ujawniło, że jeszcze przed złożeniem wniosku o rozwód Kanye zmienił numery telefonów, a żonie kazał kontaktować się z nim za pośrednictwem... ochroniarzy. Kłopoty w raju jak widać nie omijają pięknych, sławnych i bogatych.
Małgorzata Sawicka