Joachim Loew, który od 2006 roku jest selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Niemiec, poinformował, że przestanie pełnić tę funkcję po zakończeniu tegorocznych mistrzostw Europy.
Kontrakt Loewa miał obowiązywać do mundialu w Katarze w 2022 roku, ale 61-latek poprosił o jego skrócenie.
"Podjąłem tę decyzje bardzo świadomie, z poczuciem dumy oraz wdzięczności, ale jednocześnie towarzyszy mi wielka motywacja w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami Europy" - powiedział Loew w opublikowanym oświadczeniu.
Z reprezentacją Niemiec związany jest od 2004 roku. Najpierw pełnił funkcję asystenta Juergena Klinsmanna, a po mistrzostwach świata 2006, w których ich podopieczni zajęli trzecie miejsce, zastąpił go na stanowisku selekcjonera.
Na kolejnym mundialu Niemcy ponownie zajęły trzecie miejsce, a w 2014 roku w Brazylii sięgnęły po mistrzostwo świata.
W mistrzostwach Europy natomiast za kadencji Loewa Niemcy do finału dotarły raz - w 2008 roku decydujący mecz przegrały z Hiszpanią 0:1. W 2012 i 2016 roku odpadały w półfinale.
Katastrofą zakończyła się za to ostatnia wielka impreza - MŚ 2018 w Rosji. Niemcy zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie, za Szwecją, Meksykiem i Koreą Południową.
Do tej pory Loew prowadził Niemcy w 189 meczach; zanotował 120 zwycięstw, 38 remisów i 31 porażek.
"Doświadczyliśmy wspaniałych zwycięstw i bolesnych porażek, ale przede wszystkim wielu magicznych momentów, nie tylko w Brazylii. Praca dla kraju była dla mnie zaszczytem, a przez te 17 lat zetknąłem się z wieloma świetnymi piłkarzami" - przyznał Loew.
"Mam wielki szacunek dla decyzji Joachima. Jest jednym z najlepszych trenerów na świecie i odcisnął swoje piętno na reprezentacji jak mało kto" - podkreślił prezes Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB) Fritz Keller.
Ostatnia misja Loewa, czyli Euro 2021 nie zapowiada się na łatwą. Niemcy trafiły do "grupy śmierci" z mistrzami świata Francją, mistrzami Europy Portugalią oraz Węgrami.
(PAP)