Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 00:26
Reklama KD Market

Amerykanki deportowane z Bali po wpisach na Twitterze

Dwie amerykańskie turystki zostały deportowane i otrzymały półroczny zakaz wjazdu do Indonezji po serii wpisów, w których promowały e-booka z poradami, jak przeprowadzić się na wyspę Bali w czasie pandemii.

Kristen Gray, która przez ponad rok mieszkała w Indonezji wraz ze swoją partnerką, opublikowała na Twitterze historię swojej udanej przeprowadzki na tropikalną wyspę. Zachęcała też do kupna napisanego wspólnie poradnika dla osób, które chciałyby przenieść się tam w czasie trwającej pandemii.

Na obie kobiety spadła fala krytyki ze strony internautów, zaś miejscowe władze uznały, że Amerykanki złamały przepisy imigracyjne i odesłały je do USA.

28-letnia Gray napisała w serii publicznych tweetów, że zdecydowała się na przeprowadzkę na Bali po tym, jak w Stanach Zjednoczonych długo nie mogła znaleźć pracy. Na początku 2020 roku ona i jej partnerka Saundra Michelle Alexander kupiły bilety do Indonezji w jedną stronę, a po wybuchu pandemii Covid-19 postanowiły pozostać w azjatyckim kraju.

Turystka pracowała jako graficzka, a w mediach społecznościowych zachwalała luksusowy styl życia, na który było ją stać w Indonezji. Zachęcała także do kupna napisanego przez siebie e-booka, w którym doradzała, jak przeprowadzić się na Bali w czasie pandemii.

Opublikowane w ubiegły weekend wpisy wywołały jednak krytykę i dyskusję na temat przywilejów, jakimi cieszą się cudzoziemcy oraz modelu indonezyjskiej turystyki. Internauci z krajów Azji Południowo-Wschodniej oskarżyli Gray i Alexander o brak wrażliwości kulturowej, promowanie nieprawdziwego obrazu Indonezji, gentryfikacji i wykorzystywanie uprzywilejowanej pozycji relatywnie zamożnych osób z bogatego kraju do wygodnego życia i ignorowania prawa.

„Dlaczego Amerykanie myślą, że ich spokój ducha jest wart gentryfikacji całej wyspy, zepchnięcia miejscowych z ich ziemi i zmuszenia do wykonywania niskopłatnej pracy, gdy wszystko buduje się tu dla cudzoziemców - pytała jedna z użytkowniczek platformy blogowej, krytykując przy okazji przyjezdnych z Australii.

Niektórzy z internautów zaznaczali, że kobiety namawiały cudzoziemców do przylotów do kraju, który zamknął granice z powodu pogarszającej się sytuacji epidemicznej. Indonezja jest najmocniej w regionie dotknięta pandemią Covid-19. Według oficjalnych danych w 270-milionowym archipelagu zanotowano 952 tys. zachorowań i blisko 30 tys. zgonów.

Kobiety, które podkreślały tolerancję obyczajową Balijczyków, spotkała także krytyka ze strony indonezyjskich mniejszości seksualnych. Osoby identyfikujące się ze społecznością LGBT zwracały uwagę, że choć homoseksualizm w większości Indonezji jest legalny, to osoby LGBT mierzą się z przemocą i prześladowaniami ze strony policji.

Ostatecznie władze Indonezji stwierdziły, że prowadzenie przez Gray i Alexander biznesu i sprzedaż poradnika naruszało warunki wizy turystycznej, na podstawie której Amerykanki przebywały na Bali.

Zanim kobiety odesłano do Los Angeles, bez możliwości powrotu przez 6 miesięcy, miejscowe media opublikowały ich wizerunki, bilety powrotne i paszporty. „Nie jestem winna, nie zostałam w kraju po terminie ważności wizy. Nie zarabiałam też w indonezyjskich rupiach w Indonezji. Opublikowałam wypowiedź na temat LGBT i jestem deportowana za LGBT” – powiedziała Gray miejscowym reporterom. Reprezentujący ją adwokat, Erwin Siregar, poinformował, że kobieta podtrzymuje, że jest niewinna, ale przeprasza, jeśli jej zachowanie uznano za obraźliwe.

Z Kuala Lumpur Tomasz Augustyniak (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama