Szef związku policjantów może zostać zwolniony z pracy za kontrowersyjne wpisy na Facebooku
- 12/23/2020 03:59 PM
Prezes związku zawodowego chicagowskich policjantów (Fraternal Order of Police) John Catanzara może zostać zwolniony z pracy w policji po serii postów opublikowanych na Facebooku. Taka jest rekomendacja Cywilnego Urzędu Odpowiedzialności Policji (COPA). Komendant policji David Brown nie zgodził się z nią i optuje za rocznym zawieszeniem Catanzary w obowiązkach chicagowskiego policjanta. Catanzara jednocześnie ogłosił, że sam zrezygnuje, ale na swoich warunkach.
Napięte stosunki szefa związku chicagowskiej policji i władz miasta, które krytykuje, spotęgowały wpisy Johna Catanzary w mediach społecznościowych. Rada Chicagowskiej Policji (Chicago Police Board) pod lupę wzięła 17 postów, które Catanzara opublikował w latach 2016-2018 na swoim osobistym profilu facebookowym, a które mogą naruszać wytyczne zawarte w regulaminie Departamentu Chicagowskiej Policji.
W jednym z nich Catanzara wygłaszał swoje polityczne opinie w mundurze. W kilku postach dyskredytował szefów policji, a jednemu zarzucił „brak kręgosłupa”. W 2017 roku, odnosząc się do islamskich ekstremistów, Catanzara sugerował zabicie muzułmanów. „Dzikusy, wszyscy zasługują na kulę” – napisał na Facebooku.
Cywilny Urząd Odpowiedzialności Policji (COPA) rekomendował 16 grudnia zwolnienie Catanzary. Sprzeciwił się temu komendant chicagowskiej policji David Brown, który zalecił roczne zawieszenie Catanzary w obowiązkach funkcjonariusza CPD. Członek Rady Policji Andrea Zopp stwierdziła w pisemnej opinii, że po zapoznaniu się z zarzutami przeciwko Catanzarze, Brown nie przedstawił wystarczająco mocnego argumentu za mniejszą karą.
Zopp, która wcześniej była zastępcą poprzedniego burmistrza Rahma Emanuela, wezwała do przesłuchania dowodowego w celu ustalenia kary dla Catanzary. Po wniesieniu formalnych zarzutów przeciwko niemu zostanie wyznaczony termin. Rzecznik COPA Ephraim Eaddy podkreślił, że otrzymano wiele skarg na Catanzarę od organizacji społecznych i obywatelskich.
„Wyrażanie uprzedzeń i niechęci do różnych grup mniejszościowych jest szczególnie problematyczne w tak zróżnicowanym (etnicznie) mieście jak Chicago i negatywnie wpływa na zdolność departamentu efektywnego służenia mieszkańcom” – czytamy w oświadczeniu rzecznika COPA.
W reakcji na rekomendację COPA Catanzara powiedział, że sam zrezygnuje ze stanowiska, ale pod jednym warunkiem. „Zrezygnuję ze stanowiska w CPD natychmiast, jeśli dadzą naszym funkcjonariuszom wynagrodzenie, na jakie zasługują. Chcecie, abym odszedł z departamentu policji? Rzucam wam rękawicę. Sprawdźcie, czy blefuję” – powiedział Catanzara.
W rozmowie z „Chicago Tribune” stwierdził, że nawet jeśli Rada Policji zagłosuje za jego zwolnieniem, nie będzie to oznaczało zakazu pełnienia funkcji prezesa związku zawodowego chicagowskich policjantów. Catanzara stanowisko to objął w maju tego roku.
W ostatnich latach Catanzara, który ma ponad 25-letni staż w CPD, często krytykował działania biura burmistrza i radnych na rzecz wprowadzenia reformy w szeregach chicagowskiej policji. Wdraża ona zmiany nakazane przez sąd po dochodzeniu federalnego Departamentu Sprawiedliwości, w którym stwierdzono nadużycia wobec mniejszości etnicznych, w tym stosowanie nadmiernej siły przez funkcjonariuszy. Śledztwo w dużej mierze było konsekwencją wydarzeń po zastrzeleniu w 2014 r. Laquana McDonalda, czarnoskórego 17-latka, przez białego policjanta Jasona Van Dyke’a, skazanego pięć lat później za morderstwo drugiego stopnia.
Od zatrudnienia w departamencie chicagowskiej policji w 1995 r., Catanzara był wielokrotnie zawieszany w obowiązkach i co najmniej osiem razy karany za niewłaściwe postępowanie w latach 2003-2013 – podaje strona Invisible Institute udostępniająca wszystkie upublicznione raporty policyjne.
Catanzara, jak wynika z opublikowanych raportów, został pozbawiony swoich uprawnień policyjnych w wyniku dochodzenia w sprawie złożenia w 2018 r. raportu na – ówczesnego, a obecnie już byłego komendanta policji – Eddie Johnsona, po tym jak nadinspektor wziął udział w marszu przeciwko przemocy na autostradzie Dana Ryana.
Dziennik „Chicago Tribune” podał, że w 2008 roku ówczesny szef chicagowskiej policji Jody Weis podejmował starania, by zwolnić Catanzarę w związku z nieprzystąpieniem do ostatniego etapu badania psychologicznego. Rada chicagowskiej policji jednak oczyściła Catanzarę z wszelkich zarzutów.
Związek zawodowy policji i administracja burmistrz Lori Lightfoot prowadzą negocjacje w sprawie nowego zbiorowego kontraktu zatrudnienia. Umowa wygasła trzy i pół roku temu. W lipcu telewizja WGN dotarła do ostrej wymiany wiadomości tekstowych pomiędzy Lightfoot a prezesem FOP. Catanzara w SMS-ach do burmistrz zarzucił jej, że nie robi wystarczająco dużo, by stanąć w obronie funkcjonariuszy, którzy byli atakowani podczas antypolicyjnych protestów. Napisał również: „99,9% departamentu nie ma dla ciebie żadnego szacunku”. Lightfoot odpowiedziała, wysyłając Catanzarze SMS-a: „Odpowiadam ci klaunie. To smutne, że tak bardzo chcesz się liczyć i pragniesz rozgłosu, że bez skrupułów sięgasz po kłamstwa”.
Joanna Trzos
[email protected]
Reklama