Mieszkanka Illinois, która zakupiła w internecie świąteczny prezent ze sklepu Kohl’s, otrzymała w przesyłce zamówiony towar wraz z… wymazem pobranym do testu na koronawirusa.
Andrea Ellis pakowała w ostatni weekend prezenty świąteczne w domu swojej ciotki w East Moline, w północno-zachodnim Illinois. Kobieta była zaszokowana tym, co znalazła w paczce od Kohl’sa. Oprócz zamówionych flag do ogrodu swojej babci w przesyłce znalazła jeszcze foliową torbę. Charakterystyczne oznaczenie sugerowało, że znajduje się w niej niebezpieczny materiał biologiczny (biohazard).
Był to wymaz pobrany do testu na Covid-19 – podała gazeta „The Quad City Times”. Kobieta zgłosiła sprawę policji w East Moline. Tamtejszy komendant, Jeff Ramsey, zawiadomił z kolei departament zdrowia powiatu Rock Island.
Dyrektor ds. operacyjnych tego departamentu, Janet Hill, powiedziała agencji AP, że w otrzymanej torebce znajdował się wymaz z nosa i dane personalne osoby z Wirginii wykonującej test na obecność koronawirusa.
„Nigdy nie słyszałam o takim przypadku” – dodała Hill. Zapowiedziała, że skontaktuje się z urzędnikami departamentu zdrowia w Wirginii w celu podjęcia dalszych kroków. „Chcę, żeby osoba ta wiedziała, że jej test nie został jeszcze wykonany” – podkreśliła.
Sieć sklepów Kohl’s z siedzibą w Wisconsin wydała w poniedziałek oświadczenie, w którym przepraszała za to „bardzo niezwykłe i niewytłumaczalne zdarzenie”. Paczka została wysłana przez zewnętrznego sprzedawcę świadczącego usługi dla sieci, a nie bezpośrednio od Kohl’sa – poinformowano.
Firma wszczęła własne dochodzenie, ale odmówiła podania dodatkowych szczegółów, w tym nazwy sprzedawcy.
(tos)
Reklama