W ostatnich miesiącach wielokrotnie przekonaliśmy się, jak newralgicznym sektorem gospodarki jest transport. Świetnie zostało to ujęte i podsumowane przez jednego z polonijnych kierowców CDL podczas rozmowy o „essential businesses”, czyli kluczowych gałęziach gospodarki. Powiedział on, że „jeżeli ktoś będzie musiał zgasić światło w tym kraju, to będą to truckerzy”.
Społeczeństwo zamknęło się w domach, przestało podróżować. Ostatnie statystyki Transportation Security Awdministration, TSA, potwierdzają ten trend. Przykładowo w ciągu ostatniego tygodnia września tego roku, przez amerykańskie lotniska przewinęło się 841 032 pasażerów, co w porównaniu z zeszłym rokiem jest 64-procentowym spadkiem (2 323 575 pasażerów w 2019 r.). To samo z przejazdami metrem (spadek 65 proc.), autobusami (spadek 50 proc.), czy też koleją (spadek aż o 70 proc.).
Dzięki internetowi, rynek zaczął zmieniać swoje oblicze, a pandemia tylko ten proces przyspieszyła. Na pewno nawet pośród naszych czytelników są osoby, które rzadko opuszczają mieszkania, pracują zdalnie, a wszystkie zakupy robią online. Technologia jest rozwinięta, ale jeszcze nie w 100 procentach zautomatyzowana. Na szczęście siła ludzkich rąk jest nadal potrzebna. A o tym przekonują się właściciele firm transportowych, którym właśnie tej siły brakuje.
Niedobór zawodowych kierowców odczuwalny był już przed atakiem koronawirusa, ale teraz wraz z powrotem do jako takiej normalności i zwiększoną liczbą zamówień internetowych, tylko się pogłębia.
Senat w poszukiwaniu rozwiązań powrócił do zarzuconej wcześniej propozycji, aby zezwolić na jazdę ciężarówkami ludziom młodym, pomiędzy 18 a 20 rokiem życia. Dotychczas mogli oni poruszać się jedynie na obszarze jednego stanu, nie przekraczając jego granic.
Propozycja dotyczy rozszerzenia obecnego pilotażowego programu dla młodych kierowców, przeszkolonych i będących w wojsku, o program dla cywilów. Zostanie on podzielony na dwie kategorie. W pierwszej kategorii 18-20-letni właściciele praw jazdy CDL będą musieli odbyć okres jazd próbnych pod okiem pracodawcy. Praktyki te będą składały się z dwóch okresów, 120-godzinnego oraz kolejnego 280-godzinnego.
Druga kategoria dotyczy tych, którzy już spędzili za kierownicą ciężarówki przynajmniej rok czasu, pokonując minimum 25 tys.mil (Intrastate).
Celem tych pilotażowych programów jest zgromadzenie odpowiedniej ilości danych, które pozwolą legislatorom na podjęcie odpowiedniej decyzji i ewentualne wprowadzenie prawa zezwalającego 18-20-letnim zawodowym kierowcom na poruszanie się po obszarze całego kraju.
Sceptykom takiego pomysłu łatwo jest zaszufladkować młodych kierowców jako osoby niedoświadczone i lekkomyślne. Jednak nie wszyscy są niedojrzali. Należy pamiętać, że każdemu nowemu komercyjnemu kierowcy, bez względu na wiek, będzie doskwierał brak doświadczenia.
Potwierdzają to ostatnie badania przeprowadzone przez Virginia Tech Transportation Institute, których kontekst może idealnie podsumować ten fragment artykułu: „generalnie mówiąc, pierwszy rok prowadzenia pojazdów komercyjnych-CMV jest najbardziej ryzykownym zarówno pod względem ilości wypadków, jak i naruszeń zasad ruchu drogowego, bez względu na wiek kierowcy”.
Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We put Truckers first!
All About
