Umiarkowani Demokraci w Izbie Reprezentantów USA zarzucają swym bardziej liberalnym kolegom partyjnym, że ich wyborcze zapowiedzi zmniejszenia finansowania policji i zakazu szczelinowania przyczyniły się do słabszego wyniku Partii Demokratycznej w wyborach do tej izby Kongresu.
Umiarkowani Demokraci w Izbie Reprezentantów skrytykowali w czwartek swoich liberalnych kolegów za promowanie agendy, przez którą partia straciła mandaty w wyborach 3 listopada – pisze portal The Hill.
Relacjonuje on m.in., że w czasie telekonferencji kongresmenka Abigail Spanberger z Wirginii zarzuciła swoim kolegom, że ich pomysł wycofania części środków na departamenty policji pomógł Republikanom w wyborach, pozwalając im na zarzucanie Demokratom, że sprzyjają przestępczości.
Również Marc Veasey z Teksasu krytykował część swoich partyjnych kolegów za te postulaty, a także za propozycję wprowadzenia zakazu szczelinowania hydraulicznego, które uderzyłoby w branżę łupkową.
Przedstawiciele liberalnego skrzydła Partii Demokratycznej odrzucali te oskarżenia i argumentowali, że bez nich ugrupowanie nie miałoby szansy na pokonanie Republikanów w wyborach prezydenckich.
„Starcie pomiędzy różnymi ideologicznymi frakcjami pokazuje wysoki poziom frustracji wśród Demokratów po słabym wyniku wtorkowych wyborów” – ocenia The Hill.
Pomimo usilnych próśb, by nie zdradzać mediom treści powyborczego spotkania, jak pisze The Hill, jego uczestnicy „nie powstrzymali się od ujawnienia szczegółów tego 2,5-godzinnego maratonu”.
Według anonimowych rozmówców portalu liderka Demokratów w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi przyznała, że wybory były „wyzwaniem”, ale podkreśliła, że Demokraci utrzymali kontrolę nad Izbą i mają szansę na zwycięstwo w walce o Biały Dom. „Utrzymaliśmy Izbę. Joe Biden jest na dobrej drodze, by zostać następnym prezydentem USA” – miała powiedzieć, według rozmówcy The Hill.
Jak podała w piątek telewizja ABC7, w rywalizacji o miejsca w Izbie Reprezentantów prowadzili Demokraci stosunkiem głosów 214 do 202. Do pełnej kontroli Izby Wyższej potrzeba jest 218 głosów.
Z kolei o całym składzie Senatu, a być może nawet o tym, która partia będzie go kontrolować, będzie wiadomo dopiero w styczniu, po wyborach dodatkowych w Georgii. W piątek stan rywalizacji o mandaty w 100-osob0wym Senacie to 48:48. (Inf. wł., PAP)
Reklama