Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 15:51
Reklama KD Market

Rekordy wczesnego głosowania

Rekordy wczesnego głosowania
Illinois jest jednym z czterech stanów, w których już padł rekord oddanych głosów przed właściwym dniem wyborów, przypadającym w tym roku 3 listopada. Oprócz naszego stanu, także w Teksasie, Georgii i Ohio, oddano już  wcześniej więcej głosów w porównaniu do wyborów prezydenckich z 2016 r. To efekt pandemii koronawirusa i faktu, że w stanach tych rozszerzono możliwość głosowania korespondencyjnego i wczesnego głosowania. W Illinois do 15 października w wyborach powszechnych 3 listopada swój głos oddało już 790 tys. 962 wyborców – wynika z danych zebranych przez portal US Elections Project.  Z tego głosów 583 tys. 280 oddanych korespondencyjnie (mail-in-ballot), a 207 tys. 682 we wczesnym głosowaniu (early voting). Zdaniem rzecznika Stanowej Komisji Wyborczej Matta Dietricha liczby te będą wzrastać wraz z udostępnianiem wyborcom dodatkowych placówek wczesnego głosowania. Trend ten potwierdzają dane z samego Chicago. Wczesne głosowanie we wszystkich 50 okręgach miejskich (wards) ruszyło pełną parą w środę 14 października. Tego dnia oddano w Chicago 17 tys. 289 głosów we wczesnym głosowaniu. Tym samym łączna liczba głosów oddanych w naszym mieście w trybie wczesnego głosowania od 1 października wzrosła do czwartku do 30 tys. 660 – poinformowała Monika Myśliwiec-Gałuszka, polski koordynator w Chicagowskiej Komisji Wyborczej. Największą popularnością cieszy się superplacówka (Super Site) pod adresem 191 N. Clark St. w centrum miasta, w której do czwartku zagłosowało w sumie 14 tys.281 wyborców. Na mniej niż trzy tygodnie przed wyborami 3 listopada głos oddało w nich już ponad 17 mln 747 tys. wyborców w całych Stanach Zjednoczonych, wynika z danych  podanych w czwartek  15 października przez portal US Elections Project. Stanowi to 12,5 proc. całkowitej liczby głosów oddanych w czasie wyborów cztery lata temu. W Georgii i Teksasie, gdzie od poniedziałku umożliwiono wczesne głosowanie osobiste, pod placówkami wyborczymi ustawiły się wielogodzinne kolejki do głosowania. Sekretarz stanu Georgia poinformował, że tylko w pierwszym dniu wczesnego głosowania oddano ponad 128 tys. głosów. Dla porównania w pierwszym dniu wczesnego głosowania w wyborach w 2016 zagłosowało w stanie Georgia 91 tys. wyborców. Zdaniem autora US Elections Project, politologa Michaela McDonalda z Uniwersytetu Florydy, rekordowa liczba wcześnie oddanych głosów to wynik nie tylko pandemii, ale też bezprecedensowej polaryzacji wyborców. Według McDonalda tak duża liczba wczesnych głosów sugeruje, że frekwencja w wyborach będzie rekordowa i może wynieść 150 mln głosów, czyli 65 proc. uprawnionych wyborców. Byłaby to najwyższa frekwencja od 1908 r. W 2016 r. oddano 136 mln głosów, co stanowiło 55 proc. elektoratu. Oficjalne dane wskazują, że liczba głosów korespondencyjnych i oddanych przed dniem wyborczym zwiększa się z każdymi kolejnymi wyborami. Jeszcze w 2004 r. było to 25 mln, zaś w 2016 już 57 mln, tj. prawie 40 proc. wszystkich oddanych głosów. Opracowała: Joanna Trzos Zdjęcia: Peter Serocki
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama