Walgreens poinformował w środę, że wydał 35 milionów dolarów na ponowne otwarcie swoich sklepów w Chicago splądrowanych podczas zamieszek i fali wandalizmu, która ogarnęła miasto kilka miesięcy temu.
Szefostwo sieci aptek z siedzibą w Deerfield podało, że 70 ze 118 lokalizacji w naszym mieście zostało w jakimś stopniu zniszczonych w czasie zamieszek, które wybuchły podczas protestów przeciwko rasizmowi i brutalności policji. Wszystkie sklepy, z wyjątkiem sześciu, zostały ponownie otwarte, a reszta wznowi działalność „tak szybko, jak to będzie możliwe” – poinformowała rzeczniczka Walgreensa. Ciągle zamknięte sklepy tej sieci aptek znajdują się przy 833 W. 115th St., 200 W. Adams St., 79 W. Monroe St., 1533 E. 67th St., 5036 S. Cottage Grove Ave. i przy 1320 E. 47th St.
Zniszczony przez pożar podczas zamieszek Walgreens przy 4000 W. 59th St. musi zostać całkowicie przebudowany. Przy dwóch ciągle remontowanych sklepach tej sieci, pod adresem 11 E. 75th St. i 1213 W. 79th St., działają tylko apteki mobilne, a przy tym w okolicy 10300 S. Michigan Ave apteka drive-thru. Konkurent Walgreensa, sieć aptek CVS, poinformował, że wszystkie 31 jego lokalizacji w Chicago, splądrowane i zniszczone podczas zamieszek, zostały odremontowane i ponownie otwarte. Firma Walgreens poinformowała także, że wprowadzi program pilotażowy Health Equity w dzielnicy w Chatham na południu miasta. Program ma zachęcić do współpracy kościoły i organizacje społeczne w celu przeprowadzenia większej liczby badań przesiewowych i konsultacji dotyczących astmy i cukrzycy oraz bezpłatnych szczepień przeciw grypie. Podobny program Walgreens uruchomił wcześniej na zachodzie Chicago. (tos)
Redakcja
