Dzisiaj doszło do zerwania koalicji i mamy rząd mniejszościowy – powiedział w piątek poseł PiS Marek Suski, odnosząc się do sytuacji Zjednoczonej Prawicy po głosowaniu nad nowelą o ochronie zwierząt. Według niego, posłowie PiS, którzy głosowali przeciwko ustawie, zostaną wykluczeni z partii.
W TVN24 Suski był pytany o sytuację w Zjednoczonej Prawicy, po tym, gdy m.in. koalicjanci PiS – wszyscy posłowie Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro – zagłosowali przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ogranicza ubój rytualny. Przeciwko zagłosował także m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (PiS).
“Dzisiaj doszło do zerwania koalicji i mamy rząd mniejszościowy” – odpowiedział Suski.
Według Suskiego politycy, którzy głosowali wbrew decyzji władz PiS nie pozostaną w rządzie. Dodał, że najprawdopodobniej jeszcze w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński podpisze decyzje o wykluczeniu z PiS posłów, którzy głosowali przeciw ustawie o ochronie zwierząt.
Również wcześniej w RMF FM Suski mówił, że “to jest koniec koalicji” i będzie “prawdopodobnie rząd mniejszościowy”. “Koalicji od wczoraj nie ma i rozmów też nie ma i nie są planowane” – stwierdził, dodając też, że PiS jest zdecydowany na rząd mniejszościowy, a “byli koalicjanci powinni pakować biurka”.
“Co do byłych koalicjantów, to moim zdaniem ktoś, kto ma takie spojrzenie życzliwe dla okrucieństwa (wobec zwierząt), nie powinien być ministrem sprawiedliwości, szczególnie ministrem sprawiedliwości” – mówił Suski, odnosząc się do zagłosowania przeciwko noweli przez Zbigniewa Ziobrę. Inna sytuacja – jak mówił – powinna spotkać wicepremier, minister rozwoju Jadwigę Emilewicz (Porozumienie), która poparła nowelizację – i jak mówił Suski – nie ma podstaw, żeby została odwoływana ze stanowiska.
“To nie jest koniec świata. To jest koniec koalicji i prawdopodobnie rząd mniejszościowy” – mówił Suski, przypominając, że w Polsce rządy mniejszościowe już kilkakrotnie rządziły, również przez dłuższy czas. “Łatwo nie będzie, ale rządy mniejszościowe w dwóch wypadkach dotrwały do końca kadencji” – mówił Suski, przypominając m.in. rząd Jerzego Buzka w latach 2000-2001.
(PAP)
Reklama