Tegoroczna maturzystka Parafialnej Szkoły Polskiej im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego Nicole Kwaśny zdobyła I miejsce za wypracowanie o Solidarności w organizowanym od 11 lat konkursie noszącym nazwę ,,Być Polakiem”. Konkurs ten przygotowuje Fundacja ,,Świat na Tak” z Polski i adresowany jest do dzieci i młodzieży, uczących się języka polskiego poza granicami Polski.
Nicole już kilkakrotnie w nim uczestniczyła, ale pierwszy raz zdobyła zaszczytne pierwsze miejsce. Cała szkoła jest dumna z Nicole i cieszy się jej sukcesem. Niestety organizatorzy konkursu nie przewidzieli pandemii i Nicole i inni nagrodzeni uczniowie ze Stanów Zjednoczonych i Kanady nie mogli wziąć udziału w uroczystej gali konkursu na Zamku Królewskim w Warszawie, ani w bezpłatnym tygodniowym obozie w Polsce, który był nagrodą dla zwycięzców. Pandemia bardzo skrzywdziła tę młodzież, bo nie mogła zrealizować zdobytej ciężką pracą nagrody. Druk eseju w ,,Dzienniku Związkowym” jest chociaż częściową rekompensata za poniesioną stratę.
Nicole Kwaśny ma 17 lat. Od czwartego roku życia była uczennicą Parafialnej Szkoły Polskiej im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego przy bazylice św. Jacka w Chicago, którą ukończyła w maju 2020 r. W wieku pięciu lat rozpoczęła przygodę z muzyką, zostając uczennicą Akademii Muzycznej przy Paderewski Symphony Orchestra. Od 12 lat uczy się gry na skrzypcach. Obecnie jest członkiem Chicago Youth Symphony Orchestra i Chicago Musical Pathways Initiative Program. W wieku trzech lat stała się członkiem Zespołu Pieśni i Tańca Polonia. Na co dzień uczy się w Senn Arts High School, który ukończy w roku szkolnym 2020/2021. Nicole to bardzo zdolna, młoda osoba. Swoje plany na przyszłość wiąże przede wszystkim z muzyką i marzy o studiach wyższych na kierunku muzycznym.
Ewa Koch
dyrektor Parafialnej Szkoły Polskiej
im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego
WYPRACOWANIE NICOLE KWAŚNY
Solidarność – tak czy nie?
,,Solidarność“ – często słyszałam to słowo w szkole i w domu, czasem w radiu
i w telewizji. Czasem dało się słyszeć – „ bądź solidarna” w grupie rówieśników, albo „byli solidarni” – w odniesieniu do żołnierzy. Solidarność ,to dobra cecha, już wtedy zrozumiałam.
Będąc w Polskiej Szkole, słowo ,,Solidarność” usłyszałam na lekcji. Tym razem dotyczyło ono ważnych wydarzeń historycznych w Polsce. Sięgając do odległej historii Polski, mamy wiele przykładów solidarności między Polakami będącymi w kraju i poza granicami. Jeden z takich przykładów to okres rozbiorów, kiedy Polacy solidarnie współpracowali ze sobą dla wspólnej sprawy, aby odzyskać wolność i nie stracić kultury polskiej i języka ojczystego.
W okresie pierwszej i drugiej wojny światowej przykładów solidarności było wiele.
W roku 2020, 17 września, obchodzić będziemy 40 rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Na czele Związku stał Lech Wałęsa. Powstanie „Solidarności” , było wynikiem pogarszającej się sytuacji gospodarczej i politycznej w Polsce. Ludzie solidarnie, często z narażeniem własnego życia, walczyli o lepszą Polskę. Tak było 40 lat temu.
Teraz mamy piękną Polskę, w której ludziom żyje się dobrze, nikt ich nie zastrasza ,nie zabrania być katolikami, a jednak myślę że solidarność i bycie solidarnym nie leżą w muzeum na półce. Są one wciąż aktualne . Żyjąc tutaj w Chicago, ciągle mam okazję być świadkiem, lub sama brać udział w wielu wydarzeniach, które dowodzą o istnieniu i potrzebie bycia solidarnym z Polską i Polakami.
Najpierw wspomnę o solidarności, która wynika z potrzeby niesienia pomocy w różnych sytuacjach życiowych. W Chicago działa wiele polskich organizacji, które pomagają Polakom żyjącym w Polsce. Jedna z nich to ,,Dar Serca’’ pomagająca chorym dzieciom. Wspólna odpowiedzialność, czyli solidarność pozwala na przyjazd dzieci z Polski do Stanów Zjednoczonych, aby mogły się tutaj leczyć. ,,Dar Serca” zapewnia im pobyt i ponosi koszty leczenia. Drugim przykładem solidaryzowania się z potrzebującymi w Polsce jest działalność „You Can Be my Angel”. Organizacja ta pomaga zbierać pieniądze potrzebne na leczenie w Polsce dzieci chorych na raka.
Sama brałam udział na przykład w polskich wigiliach dla samotnych grając i śpiewając polskie kolędy. W tym dniu nie zostawia się nikogo, ale solidarnie nie patrząc dlaczego ktoś jest samotny, trzeba ludziom pomóc, być z nimi i pocieszyć ich. W Chicago działa też Polski Dom Samotnej Matki. Brałam udział w ich piknikach ,aby pomagać zbierać pieniądze dla tego domu. Grałam na skrzypcach polskie piosenki i tańce. Czułam potrzebę, aby chociaż w małym stopniu pomóc tym, którzy może niedawno przyjechali z Polski i jeszcze spotkał ich ciężki los.
Urodziłam się i mieszkam w Chicago, ale czuję potrzebę utrzymywania więzi z Polską
i Polakami. Mam to szczęście, że urodziłam się w rodzinie, która zaszczepiła we mnie Polskość. Teraz, po wielu latach wiem, że to jest właśnie solidaryzowanie się ze sprawami polskimi, z polskim dziedzictwem. Ułatwia mi to, że jestem uczennicą w dwóch szkołach o polskich korzeniach, i członkiem polskiego zespołu folklorystycznego „Polonia”, gdzie nauczyłam się wielu wspaniałych ,polskich tańców, poznałam polskie zwyczaje i tradycje. To przykład na moją solidarność z polską kulturą. Z tym wiąże się także obchodzenie świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy w moim domu, prawie całkiem po polsku.
Moje przywiązanie i solidaryzowanie się z polską kulturą , uwieńczone było wyjazdami do Polski na Festiwale Zespołów Folklorystycznych do Iwonicza Zdroju. Są to dla mnie niezapomniane chwile. Jedna ze szkół, o których wspominałam wcześniej, to Akademia Muzyczna przy Paderewski Symphony Orchestra, gdzie dzięki grze na skrzypcach biorę udział w różnych wydarzeniach, które dla mnie są okazją do ciągłego zbliżania się do Polski. Na przykład koncerty w Polskim Konsulacie, Muzeum Polskim w Ameryce z okazji 3 Maja, Święta Niepodległości. Patriotyczne koncerty, polskie msze święte, rocznice historycznych wydarzeń , Parady 3-majowe to działania dla jednej, wielkiej, wspólnej sprawy, dla Polski. Gram utwory polskich kompozytorów. Miałam też okazję pojechać do Kalisza na Warsztaty Muzyki Dawnej i do jednej ze szkół muzycznych w Nowym Targu , gdzie poznałam folklor góralski, koncertowałam z polskimi koleżankami i kolegami.
Druga szkoła, to Polska Szkoła im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Patronem mojej szkoły jest Wielki Polak, który swoim życiem i pracą dał najlepszy przykład solidarnego działania dla wspólnej sprawy. Gdy poznałam jego życiorys, dowiedziałam się, jakim wielkim był patriotą, obrońcom praw człowieka, obrońcą kościoła katolickiego, obrońcą Polski i Polaków. Nic nie złamało jego solidarności z ojczystym krajem. Jestem więc dumna, że moja Polska Szkoła ma takiego patrona, dzięki któremu mam wspaniały wzór solidaryzowania się z Polską i Polakami. W szkole nie tylko uczę się języka polskiego, polskiej historii i geografii, ale także biorę udział na przykład w obchodach Dnia Dwujęzyczności, akademiach z okazji Święta Niepodległości, 3 Maja. Moja Polska Szkoła znajduje się przy Bazylice św. Jacka w Chicago. Już od małego dziecka miałam okazję odwiedzać znajdujący się przy Bazylice Ogród Pamięci. Mama opowiadała mi o Wielkich Polakach, którzy mają tam swoje pomniki. Jest tam pomnik księdza Popiełuszki ,również człowieka walczącego dla Polski i Polaków. Jest wielu Polaków, którzy swoim życiem dawali najlepszy przykład solidaryzowania się z polskimi sprawami. Nie mogę pominąć Świętego Jana Pawła II, którego setną rocznicę urodzin będziemy obchodzić
w maju tego roku. Jego życie i posługa jako kapłana i papieża była dowodem solidaryzowania się z rodakami.
Również patron mojej muzycznej szkoły, Ignacy Paderewski, działając nawet tu, w Stanach Zjednoczonych cały czas myślał o sprawach polskich i Polakach. Mając więc takich patronów szkół do których uczęszczam, już dzisiaj wiem, że Polska zawsze będzie w moim sercu, chociaż urodziłam się poza jej granicami. Moje wakacyjne wyjazdy do Polski, także umacniają mnie w wierności, solidarności do polskiej kultury, historii, języka i tradycji .
Nie można powiedzieć ,że solidarność była kiedyś , ona jest wciąż i będzie zawsze ważna dla ludzi, którzy czują się współodpowiedzialni za POLSKĘ. Jako szesnastolatka uważam, że bardzo jest potrzebne, aby być solidarnym z Polską i Polakami, ponieważ dzięki temu wzmacniam swoje polskie korzenie, polską kulturę, czuję się częścią jednej, wielkiej Polskiej Rodziny.
Nicole Kwasny ,lat 16, USA . Grupa III
—-
Proszę zobaczyć kilka moich zdjęć:
1 W czasie Mszy Graduacyjnej dla Maturzystów z Polskich Szkół
2 Na Paradzie 3 Maja, razem z moją Szkołą Muzyczną
3 Filharmonia w Chicago. Koncert z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.
4 W Konsulacie Polskim w Chicago
5 Koncert Bożonarodzeniowy w polskim kościele
6 Warsztaty Muzyki Dawnej w Kaliszu po spektaklu “Warszawskie dzieci”
7 Wspólne zdjęcie z artystami z Warszawy w czasie ostatnich wakacji
8 Nad Morskim Okiem
9 Wycieczka do Krakowa
10 Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Iwoniczu Zdroju.
11 Wielkanoc w moim domu
12 Ogród Pamięci przy mojej Polskiej Szkole
13 Bazylika św. Jacka, przy której jest Polska Szkoła.
14 Lubię celebrować polskie święta
15 Dumna uczennica dwóch szkół
Dziękuję za przeczytanie mojej pracy
Maturzystka Nicole Kwaśny laureatką konkursu ,,Być Polakiem” z wypracowaniem o Solidarności
- 09/03/2020 11:00 PM
Reklama