Dwayne Johnson to prawdziwy kolos – ma 193 centymetry wzrostu i waży 120 kilogramów. Ale The Rock w niezwykły sposób potrafi wykorzystywać swoją wielką siłę i atrakcyjną fizyczność. I wcale nie w tym celu, żeby dać komuś wycisk, a nawet nie po to, żeby zdobyć kolejny tytuł. To sposób, by zarobić pieniądze i jednocześnie pomagać innym. A udaje mu się to jak mało komu...
Choć sławę zdobył jako mistrz wrestlingu, równie dobrze radzi sobie w branży filmowej. Szacowano, że w latach 2015-2016 był najlepiej zarabiającym aktorem, mimo że w jego filmografii nie było oscarowych tytułów. Kiedy jednak w 2001 roku zadebiutował jako Mathayus Król Skorpion w filmie Mumia powraca, widzowie oszaleli na jego punkcie. A przypomnijmy, że grał czarny charakter. Johnson otrzymał nawet nagrodę Teen Choice Award w takiej kategorii. Rok później wrócił na ekrany kin już jako tytułowy Król skorpion. Dziś w jego dorobku jest ponad 40 tytułów, ale Dwayne Johnson to przecież przede wszystkim sportowiec.
Na początku był futbol
Jego rodzina ma afrykańsko-samoańsko-irlandzkie korzenie. On sam przyszedł na świat 2 maja 1972 w Hayward w Kalifornii jako Dwayne Douglas Johnson. Przez krótki czas mieszkał u rodziny swojej matki Fanene Leifii Pity Maivy w Nowej Zelandii. Potem wrócił do USA i mieszka tu do dziś. W szkole zawsze był większy, silniejszy i najzwyczajniej się go obawiano. Kiedy był w liceum, podejrzewano nawet, że jest policjantem działającym pod przykrywką.
Ojciec, Rocky Johnson, był zawodowym wrestlerem. Żyli na walizkach. Całą rodziną podróżowali od zawodów do zawodów. Z czasem zarobki Johnsona seniora były coraz mniejsze, co odbiło się na relacjach z matką Dwayna. Ciągle się kłócili, zmieniali miejsce zamieszkania. Ten brak stabilności spowodował, że chłopak nie dawał sobie rady z emocjami i rozładowywał swoją złość na innych. Z czasem zaczął kraść, a w wieku 15 lat, po tym jak jego matka podjęła próbę samobójczą, został wysłany na terapię. Miał objawy depresji. Dziś przyznaje, że to sport pomógł mu wrócić na właściwe tory.
– Miałem wiele osobistych zmagań, przez które przechodziłem. Byłem zagubiony i miałem problemy w młodzieńczym wieku. Musiałem wyjść na prostą, a dzięki kulturystyce udało mi się zyskać szacunek dla samego siebie i wyznaczyć konkretne cele w moim życiu – opowiadał po latach.
Dyplomowany kryminolog
Kiedy zamieszkali w Pensylwanii, Dwayne zapisał się do szkolnej drużyny futbolu amerykańskiego, biegaczy i zapaśników. Dzięki zaangażowaniu i wynikom otrzymał stypendium sportowe na Uniwersytecie Miami, gdzie studiował fizjologię i kryminologię. Marzył, by pracować dla FBI lub CIA. Chciał łapać bandytów.
Na studiach zaczął odnosić pierwsze sportowe sukcesy. W 1991 roku ze swoją drużyną Miami Hurricanes wygrał krajowe mistrzostwa w futbolu akademickim. Po ukończeniu studiów chciał kontynuować karierę futbolisty w National Football League, ale kontuzja pleców mu to uniemożliwiła. Zdecydował się więc na karierę zapaśniczą, kontynuując tym samym rodzinną tradycję.
Wrestling
Miał dwóch trenerów. Jednym z nich był ojciec, drugim został Kanadyjczyk Pat Patterson. Dwayne debiutował pod pseudonimem Flex Kavana 10 marca 1996 roku w organizacji United States Wrestling Association. W tym samym roku, 17 listopada, już jako Rocky Maivia po raz pierwszy wystąpił na gali Survivors Series organizowanej przez World Wrestling Federation.
Dwa lata później, w wieku 26 lat Dwayne został najmłodszym mistrzem wrestlingu już na międzynarodową skalę. W 1998 roku wywalczył tytuł championa na zawodach Survivor Series w ramach mistrzostw WFF. Tytuł ten zdobywał jeszcze dwukrotnie. Jego występy śledziło przed telewizorami 10 milionów widzów tygodniowo. Wtedy przyjął ostatecznie pseudonim The Rock, z którym nie rozstaje się do dziś.
The Rock przez wiele lat był numerem jeden światowego wrestlingu. Magazyn Wrestler Observer Newsletter sześciokrotnie przyznawał mu tytuł „najbardziej charyzmatycznego wrestlera roku”, a media tytułowały najbardziej elektryzującym człowiekiem w świecie sportowej rozrywki. Pozostawało tylko kwestią czasu, kiedy upomni się o niego Hollywood...
Gwiazdor
Od czasu debiutu w 2001 roku nie narzeka na brak propozycji. Ma w swoim dorobku głównie role w kinie akcji, ale też nie brakuje na jego koncie filmów familijnych – Plan gry, komedii – Dorwać Smarta a także animacji – Planeta 51. W 2010 roku zagrał nawet Zębową Wróżkę w filmie Dobra wróżka. Był to zresztą najniżej oceniony przez krytyków film, w jakim wystąpił. Potem podobnie niskie noty odebrał jeszcze tylko raz, za Baywatch. Słoneczny patrol.
Ale widzowie go kochali i wciąż kochają. Oprócz wspomnianej nagrody za rolę w filmie Mumia powraca w latach 2016-2017 otrzymał People’s Choice Award za role Spencera Strasmore’a w serialu Gracze, w 2017 Teen Choice Award za rolę Mauiego w filmie animowanym Vaiana: Skarb oceanu. W tym samym roku odcisnął swoją dłoń w Alei Gwiazd w Los Angeles.
O swoim życiu rodzinnym opowiada oszczędnie. Wiadomo, że w latach 1997-2008 był żonaty z Dany Garcią, która była prezesem w firmie Merril Lych zajmującej się Wealth Managmentem. Z tego związku ma 19-letnią dziś córkę Simonę Alexandrę, której nadali pseudonim Pebbles.
Po rozwodzie z Dany, Dwayne związał się z młodszą od siebie o 12 lat Lauren Hashianą, córką perkusisty Siby’ego Hashiana. Para poznała się w 2006 roku na planie filmu Plan gry. Mają dwie córki: Jasmine (ur. w 2015 r.) i Tiane Gię (ur. w 2017 r.). Dwayne i Lauren wzięli ślub w 2019 roku podczas romantycznej ceremonii na Hawajach.
Wielkie serce
Chociaż nie miał najłatwiejszego dzieciństwa, do dziś jest wdzięczny rodzicom za to, że się starali. Za pierwsze poważnie zarobione pieniądze w 1999 roku kupił im dom. Mimo że rodzice się rozwiedli, Dwayne nadal dba o to, by żadnemu z nich niczego nie brakowało. Potrafi mieć gest i ofiarować im przysłowiową gwiazdkę z nieba. Dwa lata temu na swoim Instagramie – gdzie jego profil obserwuje 100 milionów fanów – napisał: „Kupiłem swojej mamie nowy dom na gwiazdkę” i pokazał filmik, w którym widać, jak Fanene reaguje na tę wiadomość.
Dwayne nie zapomina o wieloletnich przyjaciołach. Od 18 lat pracuje ze swoim kuzynem, kaskaderem Tanoai Reedem, który jest jego dublerem w najtrudniejszych scenach. Dwa lata temu, w przerwie między zdjęciami zapaśnik powiedział swojemu dublerowi, że muszą nakręcić dodatkowy materiał. Podczas nagrania Dwayne przeprowadzał z nim wywiad, a w tle stała czarna furgonetka przepasana czerwoną wstęgą. W pewnym momencie aktor wręczył kuzynowi kluczyki do tego auta i podziękował za wiele lat wspólnej ciężkiej pracy. Tanoai nie potrafił ukryć wzruszenia.
The Rock potrafi też docenić starania fanów. Kiedy jedna z fanek postanowiła go zaprosić na szkolny bal, odpowiedział jej na publicznym nagraniu, że niestety nie może przyjąć zaproszenia, ponieważ w tym terminie będzie kręcił na Hawajach kolejny film, ale... ma dla niej niespodziankę – wynajął kino w jej lokalnym mieście, by mogła wraz z rodziną i przyjaciółmi obejrzeć w nim najnowszy film z jego udziałem Rampage: dzika furia.
W tym roku, w związku z pandemią koronawirusa, wraz z organizacją Global Citizen zorganizował koncert „United for Our Future”. Chodziło o zwrócenie uwagi świata na coraz większe marginalizowanie niektórych społeczności z powodu szalejącego wirusa. Wydarzenie odbyło się online 27 czerwca, a wystąpili m.in.: Coldplay, Jennifer Hudson, Shakira, Billy Porter, Hugh Jackman, Justin Bieber i Miley Cyrus.
W 2006 roku Dwayne założył The Rock Foundation, która pomaga dzieciom na całym świecie. Współpracuje z amerykańskim Czerwonym Krzyżem i The Make-A-Wish Foundation.
Kochają go fani, kochają sportowcy, aktorzy, a przede wszystkim rodzina. Jest dla niej prawdziwą Skałą. Wspiera, pomaga, nie pozostaje obojętny. Wie, że pomocna dłoń kogoś tak silnego, a jednocześnie pamiętającego czasy własnej słabości, jest nieocenione. Ale żeby nie było tak pompatycznie, dodajmy, że Dwayne ma też dystans do siebie i show-biznesu. Podczas premiery filmu San Andreas zrobił sobie 105 selfie w czasie 3 minut, czym ustanowił rekord godny Księgi Guinnessa. Kto spróbuje przebić Skałę?
Małgorzata Matuszewska
Reklama