Prezydent Donald Trump w sobotę nazwał „absurdalnymi” apele demokratów o dodatkowe fundusze na wsparcie amerykańskiej poczty (United States Postal Service - USPS), aby usprawnić jej działalność przed wyborami.
Grupa senatorów z obydwu partii zwróciła się o przekazanie poczcie (USPS), która stoi w obliczu kryzysu finansowego zaostrzonego przez pandemię, dodatkowych 25 miliardów dolarów.
Trump wielokrotnie wyrażał sprzeciw głosowaniu drogą pocztową i powtórzył go podczas sobotniej konferencji. Wskazywał na kłopoty władz stanowych podczas spowodowanej wirusem koniecznością organizacji prawyborów w taki właśnie sposób. Przywołał m.in. przykłady takich stanów jak Nowy Jork, New Jersey, Newada i Wirginia.
Prezydent ostrzegał, że mogą zginąć miliony kart do głosowania. Twierdził, że niektóre głosy mogą napłynąć dopiero w tydzień po wyborach wyznaczonych na 3 listopada.
Trump utrzymywał, że „powszechne głosowanie korespondencyjne będzie katastrofą”. Jego zdaniem „w ten sposób nasz kraj stanie się pośmiewiskiem na całym świecie”.
Zdaniem prezydenta wychodzenie z kryzysu związanego z koronawirusem następuje - jego zdaniem - szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Akcentował też, że nawet mimo wymuszonego przez koronawirusa bezrobocia gospodarka radzi sobie świetnie.
„Czwarty kwartał będzie wspaniały, a przyszły rok fantastyczny. (…) Produkcja przemysłowa rośnie w największym tempie, jakie kiedykolwiek odnotowano” – zapewniał.
Odnosząc się do pakietu pomocowego na zwalczanie pandemii, których domaga się demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, Trump przekonywał, że w istocie nie chodzi o wirusa.
„To nie ma nic wspólnego z 'koroną'. Wszystko to ma związek z radykalną lewicową polityką” - argumentował. (tos, PAP)
Reklama