W Nowym Jorku upubliczniono akta policjantów, wobec których wszczęto sprawy dyscyplinarne
- 07/27/2020 07:59 PM
W Nowym Jorku opublikowano po raz pierwszy akta policjantów, wobec których wszczęto postępowania dyscyplinarne. Obejmują dane o blisko 4000 funkcjonariuszy lokalnej policji (NYPD).
Akcję wszczęto w następstwie demonstracji przeciw brutalności policji po zabiciu Afroamerykanina George' Floyda przez funkcjonariusza z Minneapolis. Upublicznienie danych policjantów, wobec których toczyły się postępowania dyscyplinarne, było możliwe, wbrew protestom NYPD, dzięki uchyleniu na początku czerwca przez legislaturę stanową Nowego Jorku i gubernatora Andrew Cuomo postanowień tzw. ustawy 50-A.Wprowadzona reforma policji zakazuje między innymi tzw. podduszania przez policjantów zatrzymanych osób podejrzanych o przestępstwa.
Statystyki o postępowaniach dyscyplinarnych i objętych nimi funkcjonariuszach są do wglądu w bazie danych opublikowanej przez nowojorski portal informacyjny będący organizacją non profit - ProPublica, który zajmuje się udostępnianiem informacji w interesie publicznym. Otrzymał on dane od największej niezależnej agencji monitorowania policji w Ameryce, Civilian Complaint Review Board (CCRB).
Jak poinformowała w poniedziałek lokalna telewizja NY1, akta funkcjonariuszy można wyszukiwać albo według nazwiska policjanta, albo numeru identyfikatora. Uwzględniają listę zamkniętych spraw przeciwko policjantom, które zostały zbadane przez CCRB do stycznia 2020 roku.
„Baza danych opublikowana przez ProPublica obejmuje tylko tych policjantów pełniących czynną służbę, wobec których złożono co najmniej jedną uzasadnioną skargę. Jest w niej niemal 4000 z 36 000 funkcjonariuszy NYPD. Przytoczone incydenty dotyczą zarówno nadmiernego użycia siły, jak i obraźliwego języka” – wyjaśnia NY1.
Z przedstawionych statystyk wynika, że policja nowojorska nadal zatrudnia 303 funkcjonariuszy, na których wpłynęło pięć lub więcej uzasadnionych skarg. 34 policjantom postawiono 40 lub więcej zarzutów.
ProPublica podkreśla, że chociaż upublicznienie danych było ważne, to niekoniecznie reprezentują one ogólny obraz działalności NYPD.
„Pod adresem zdecydowanej większości funkcjonariuszy policji w Nowym Jorku nigdy nie było żadnych uzasadnionych skarg. (...) Są to więc zapisy dotyczące niewielkiej części policji” - ocenił zastępca redaktora naczelnego ProPublica Eric Umansky.
W opinii związków zawodowych policjantów upublicznienie informacji na temat postępowań dyscyplinarnych stwarza zagrożenie dla funkcjonariuszy. Związki pozwały władze miejskie za ujawnienie akt.
„Ujawnienie bezpodstawnych, nieudowodnionych zarzutów narusza ochronę konstytucyjną. (…) Nikt nie będzie odporny na oszczercze kampanie i niszczenie kariery. Zaczyna się teraz od pracowników bezpieczeństwa publicznego. Ale to nie koniec” – cytuje NY1 oświadczenie Hanka Sheinkopfa, rzecznika koalicji związków związkowych policji, która złożyła pozew.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama