Departament Bezpieczeństwa Narodowego, któremu podlega m.in. policja imigracyjna ICE, planuje wysłać do Chicago w tym tygodniu 150 agentów federalnych. Szczegóły ich misji nie były w poniedziałek znane.
O planowanej w Chicago misji jednostki śledczej Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego (Homeland Security Investigations, HSI) dowiedziała się gazeta „Chicago Tribune”, lecz nie wiadomo dokładnie, czym konkretnie mają zająć się agenci. Podejrzewa się, że ich obecność w Wietrznym Mieście może mieć związek z niedawną falą protestów i przemocy, do której dochodzi w wielu amerykańskich miastach.
W zeszłym tygodniu prezydent Donald Trump kilkakrotnie skrytykował przestępczość w miastach zarządzanych przez demokratów, w tym w Chicago, i zapowiedział, że w tym tygodniu ogłosi plan rozwiązania problemu przestępczości.
W niedzielę w rozmowie ze stacją Fox News prezydent powiedział, że Chicago i Nowy Jork są „głupio zarządzane” i obwinił za przemoc w tych miastach burmistrzów Lori Lightfoot i Billa de Blasio.
Wcześniej w tygodniu aż dwukrotnie Chicago pojawiło się w krytycznych wypowiedziach Trumpa. Prezydent porównał Wietrzne Miasto do „strefy wojennej” i powtórzył, że jest „gorsze od Afganistanu”.
(jm)
Reklama