W Seattle, gdzie od wielu tygodni trwają protesty przeciwko rasizmowi i brutalności policji, w nocy z piątku na sobotę mężczyzna wjechał z dużą prędkością samochodem w grupę demonstrantów.
Jak poinformowała w sobotę miejscowa policja, ciężko ranne zostały dwie kobiety. Jedna z rannych kobiet jest w stanie krytycznym.
Do zdarzenia doszło na zamkniętym dla ruchu odcinku autostrady w Seattle, gdzie zebrali się demonstranci. Mężczyznę aresztowano. Jak poinformowała policja, nie wiadomo, jaki był motyw jego działania.
Od końca maja w wielu miastach, w tym także w Seattle w stanie Waszyngton, trwają protesty przeciwko rasizmowi i brutalności policji, które wybuchły po zabiciu przez policję w Minneapolis czarnoskórego George'a Floyda. (PAP)
Reklama