Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 05:27
Reklama KD Market
Reklama

Burmistrz Chicago: sytuacja jest śmiertelnie poważna

Burmistrz Chicago: sytuacja jest śmiertelnie poważna
Burmistrz Lori Lightfoot fot. Chicago Mayor's Office/Facebook

Gubernator: termin zapłaty podatku przesunięty na lipiec

330 nowych zachorowań w ciągu doby i kolejne trzy przypadki śmiertelne – to nowy, środowy bilans pandemii koronawirusa w Illinois. Władze stanu przesunęły termin składania stanowych zeznań podatkowych do lipca, a burmistrz Chicago wystosowała dramatyczny apel do mieszkańców o pozostanie w domach. Do 1865 wzrosła w środę liczba zachorowań na COVID-19 w Illinois, a do 19 wzrosła liczba przypadków śmiertelnych choroby – poinformowano w środę na codziennym popołudniowym briefingu prasowym gubernatora J.B. Pritzkera. 330 nowych zachorowań to najwięcej jak do tej pory w ciągu jednej doby w Illinois. Wśród najnowszych ofiar śmiertelnych jest mieszkaniec powiatu Kane po 90-tce, chicagowianin po 60-tce i mieszkanka Will County po 50-tce. Koronawirusa zdiagnozowano do tej pory w 35 spośród 102 powiatów Illinois. Gubernator oznajmił, że termin składania stanowych zeznań podatkowych został przesunięty do 15 lipca i tym samym dostosowany do nowego terminu rządu federalnego. W piątek mają ruszyć trzy programy pomocowe dla małych przedsiębiorstw, a biura kredytowe zostały poproszone o niekaranie konsumentów za opóźnienia w płatnościach w czasie kryzysu związanego z koronawirusem. Również w środę burmistrz Chicago Lori Lightfoot wystosowała dramatyczny apel do chicagowian o pozostanie w domach. Burmistrz wyraziła frustrację w związku z widokiem gromad ludzi na wybrzeżu jeziora Michigan i przypomniała, że pozwolenie na opuszczenie domów na spacer dotyczy tylko krótkiego wypoczynku – nie długich biegów czy wycieczek rowerowych. Lightfoot dodała, że nie zawaha się przed zamknięciem parków i przybrzeżnych terenów rekreacyjnych, jeżeli mieszkańcy nie zastosują się do rozporządzenia o niewychodzeniu z domu. P.o. szefa policji Charlie Beck przestrzegł, że osoby łamiące nakaz, będą karane grzywną do 500 dol., a nawet mogą być aresztowane. Środa była czwartym dniem obowiązywania wydanego przez gubernatora Illinois nakazu pozostania w domu. Z domu można wyjść tylko pod jasno określonymi warunkami, w tym po żywność, leki lub po uzyskanie opieki medycznej albo na krótki spacer. Pracować poza domem mogą tylko osoby, których zajęcia znajdują się na liście usług niezbędnych dla dobra społeczeństwa. W samym Chicago dodatkowe rozporządzenie zabrania chorym lub zdradzającym symptomy koronawirusa wychodzenie z domu pod karą grzywny. (jm)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama