Izba reprezentantów Kongresu USA przyjęła pakiet regulacji, nakładający poważne restrykcje na instytucje finanasowe. Ustawodawcy postawili sobie za cel ukrócenie finansowej swawoli na Wall Street i zapobieganie w przyszłości zapaściom w jakich znalazły się w 2008 roku amerykańskie banki. Na ich ratowanie od upadku rząd przeznaczył 700 miliardów dolarów. Przyjęta w większości głosami Demokratów ustawa nazywana „reforma bankową” zakłada większą kontrolę państwa nad amerykańską finansierą.
Ustawa daję rządowi większe uprawnienia w dziedzinie nadzoru sektora bankowego. Zobowiązuje także instytucje finansowe do ulokowania w specjalnym funduszu asekuracyjnym 150 miliardów. Środki te zostałyby użyte w przypadku kolejnego kryzysu.
Izba Reprezentantów zdecydowała także o powołaniu do życia nowej agencji, Consumer Financial Protection Agency, która chronić będzie Amerykanów przed finansowymi nadużyciami i regulować zasady działania produktów i usług finansowych, np. kart kredytowych i kredytów hipotecznych.
“Wysyłamy do finansistów z Wall Street jasną wiadomość: zabawa się skończyła. Nigdy więcej lekkomyślność małej grupy osób nie zagrozi finansowej stabilności całego narodu” – tymi słowami podsumowała przyjęcie ustawy przewodnicząca Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi.
Ustawa trafiła teraz do Senatu USA, gdzie nie ma tak wyraźnego poparcia jak w niższej izbie Kongresu. Przewiduje się, że prace nad nią potrwaja nawet kilka niesięcy.
MNP (inf. wł., CNN Money)
Reklama