Wiceprezes LOT zaznaczył jednocześnie, że we wszystkie planowane rejsy długodystansowe - za wyjątkiem czwartkowego rejsu do Pekinu - polecą boeingi 767. Podkreślił jednocześnie, że przewoźnik ma operacyjne zabezpieczenie rejsów do końca marca. - Myślę, że do tego czasu problemy z dreamlinerami zostaną rozwiązane - powiedział.
Jak podaje PAP Tomasz Balcerzak zapewnił, że należące do LOT-u dreamlinery są sprawne i bezpieczne, ale polski przewoźnik zdecydował się na dokonanie rekomendowanych przez amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa i Boeinga przeglądów ze względu na bezpieczeństwo. Jak podkreślił wiceprezes LOT-u, to, że boeing 787, który wczoraj poleciał do Chicago i został tam "uziemiony", jest sprawny, potwierdziła inspekcja Urzędu Lotnictwa Cywilnego przeprowadzona przed odlotem samolotu z Warszawy.
Balcerzak, pytany przez dziennikarzy, czy LOT będzie domagał się odszkodowania od producenta dreamlinera za koszty związane z anulowanymi lotami, przyznał: - W tej chwili analizujemy nasz kontrakt z firmą Boeing i precyzyjnie zbieramy dane w zakresie wygenerowanych kosztów, związanych z wykrytymi w samolotach usterkami. W stosownym czasie będziemy je reklamować do producenta.
ZOBACZ WIDEO Z KONFERENCJI PRASOWEJ WICEPREZESA PLL LOT: