Ponad 120 dzieci z rodzin objętych opieką stanowego departamentu ds. rodzin i dzieci zmarło w ciągu roku – wynika z dorocznego raportu inspektora generalnego.
Według raportu opublikowanego w zeszłym tygodniu przez inspektora generalnego Illinois, od 1 lipca 2018 r. do 30 czerwca 2019 aż 123 dzieci zmarło, mimo że ich rodziny objęte były pieczą Illinois Department of Children and Family Services (DCFS). 24 przypadki śmierci dzieci zostały zakwalifikowane jako zabójstwa.
Najgłośniejszy w minionym roku przypadek dotyczył śmierci 5-letniego AJ Freunda z Crystal Lake. W kwietniu jego ciało zostało odkryte owinięte folią w prowizorycznym grobie w okolicy Woodstock. O morderstwo chłopca oskarżeni zostali jego rodzice, którzy byli bardzo dobrze znani agencji DCFS.
Inny przypadek dotyczył dwuletniego Jahira Gibbonsa. W marcu chłopiec został pobity na śmierć przez partnera swojej matki. Niecałe dwie doby wcześniej w domu rodziny był pracownik DCFS z wizytą kontrolną.
W odpowiedzi na raport DCFS wydało oświadczenie, w którym pisze, że „reforma departamentu i odwrócenie wieloletnich problemów w systemie opieki społecznej nad dziećmi nie nastąpi z dnia na dzień”. Jednocześnie zapewnia, że „departament już dokonał dramatycznej poprawy i jest zdeterminowany, aby rozwiązać problem”.
Również biuro gubernatora Illinois J.B. Pritzkera wydało oświadczenie, w którym przypomina że w swoim pierwszym budżecie gubernator wyasygnował środki na zatrudnienie 300 nowych pracowników DCFS, a także ekspertów do przeprowadzenia reformy i nowy program szkoleniowy dla wszystkich zatrudnionych w agencji.
(jm)
fot. Pexels.com
Reklama