W ciągu trzech miesięcy władze Chicago umorzyły 11,5 mln dol. długu właścicielom samochodów, którzy zalegali z płatnością kar nałożonych na nich w związku z niewykupieniem naklejki miejskiej na samochód (tzw. vehicle city sticker).
Prawie 11,5 tys. kierowców skorzystało z programu miejskiej amnestii, która rozpoczęła się w październiku i skierowana była do mieszkańców o niskich dochodach. Do programu można było się zgłaszać do 16 grudnia 2019 r.
Burmistrz Lori Lightfoot promowała umarzanie długów jako jedną z kilku inicjatyw, której celem było zmniejszenie obciążenia nakładanego przez miasto na chicagowskie rodziny.
Nieuregulowane zadłużenie z tego tytułu może osiągnąć prawie 500 dol. i jest największym w mieście źródłem długów z tytułu mandatów. Według statystyk tylko jeden na trzy mandaty wystawione za brak ważnej naklejki był płacony w ciągu 12 miesięcy. Dług rósł więc z roku na rok, tym bardziej, że naliczane były dodatkowe kary za spóźnienia.
Mieszkańcy miasta muszą wykupić winietę na każdy samochód, który posiadają na terenie Chicago. Ceny różnią się w zależności od typu pojazdu. Obecnie to prawie 140 dol. za duży samochód osobowy. Po upływie ważności tzw. city stickera, kierowcy mają 15 dni na umieszczenie na przedniej szybie nowej winiety. Można ją nabyć m.in. w internecie na stronie biura sekretarz miasta ezbuy.chicityclerk.com.
(tos)
fot.Chicago City Clerk
Ewa Malcher
