20-letni Thomas Osadzinski został oskarżony o próbę materialnego wsparcia terrorystów z Państwa Islamskiego. Studentowi Uniwersytetu DePaul może grozić do 20 lat więzienia, jeśli zostanie uznany winnym.
Osadzinski miał stworzyć system kodowania zaprojektowany do rozprzestrzeniania brutalnej propagandy islamskich radykałów w internecie.
Pochodzący z Park Ridge 20-latek, który mieszkał w dzielnicy Lakeview w Chicago, został aresztowany przez agentów federalnych w poniedziałek 16 listopada. Przed sądem federalnym stanął we wtorek. Sędzia Jeffrey Cole zdecydował, że pozostanie w więzieniu i nie wyznaczył kaucji.
20-letni Osadzinski przeszedł na islam, kiedy był nastolatkiem – czytamy w 38-stronicowym akcie oskarżenia złożonym w sądzie federalnym w Chicago przez biuro prokuratora federalnego na rejon Północnego Illinois.
Na forach internetowych wyrażał swoje wsparcie i oddanie dla Państwa Islamskiego. Pod obserwacją agentów FBI, w tym podających się w mediach społecznościowych za sympatyków islamskich radykałów z ISIS, był od prawie dwóch lat.
W jednym ze wpisów Osadzinski miał stwierdzić, że karabin AK-47 jest jego ulubioną bronią i że sprawdza, jak skonstruować bombę domowej roboty i pas szahida dla samobójców. Twierdził jednak, że najpierw chciałby się ożenić i założyć rodzinę przed przeprowadzeniem „operacji męczeńskiej”.
Z tego powodu postanowił skupić się na mediach społecznościowych, nazywając je „najwyższą formą dżihadu” – wynika z aktu oskarżenia z 15 listopada.
Student po nawiązaniu kontaktu w z domniemanymi sympatykami Państwa Islamskiego – tajnymi agentami FBI – oferował m.in. pomoc w tłumaczeniu filmów propagandowych z języka arabskiego na angielski.
„Dobrze znam angielski. Jeśli potrzebujesz pomocy, powiedz mi … ” – miał napisać po arabsku do postawionego agenta FBI na platformie mediów społecznościowych.
„Osadzinski opracował język skryptowy umożliwiający łatwiejsze rozpowszechnianie propagandy ISIS przez użytkowników komunikatora” – czytamy w komunikacie prasowym biura prokuratora federalnego.
Na początku tego roku udostępnił swój system kodowania i instrukcje, jak go używać, osobom, które podawały się za zwolenników Państwa Islamskiego i członków organizacji medialnych pro-ISIS. W rzeczywistości byli to agenci FBI prowadzący tajną operację w internecie oraz osoba współpracująca z organami ścigania. „Może działać na dowolnym komputerze, jest szybki i bezpieczny”
– opisywał swój kod.
Za pośrednictwem komunikatora Osadzinski wysłał podstawionym agentom FBI zdjęcia plakatu propagandowego ISIS, który miał zawieszony nad swoim łóżkiem, przedstawiający flagę Państwa Islamskiego i napisał, że wydrukował go w bibliotece Uniwersytetu DePaul. Na innym zdjęciu widoczna jest flaga ISIS, którą położył przy laptopie.
Osadzinski 2 listopada wysłał podstawionemu agentowi FBI kolejne zdjęcie flagi ISIS z odręczną notatką: „Ponawiam swoje zobowiązanie wobec Abu Ibrahima Al-Hashimi Al-Qurashiego (złożone) na ziemi amerykańskiej”.
Al-Qurashi został mianowany nowym przywódcą ISIS po śmierci w październiku poprzedniego lidera Abu Bakr al-Baghdadiego.
Z aktu oskarżenia wynika, że Osadzinski wiedział, że może być pod obserwacją, bo w marcu 2018 r. agenci FBI próbowali go przesłuchać. W jednej z rozmów internetowych z podstawionym agentem służb federalnych, stwierdził: „Wydział FBI do zwalczania terroryzmu zaczął nękać mnie i moją rodzinę.”
Z kolei podczas majowego spotkania z informatorem, Osadzinski podważał skuteczność agentów federalnych zajmujących się terroryzmem. „Ci ludzie nie mają żadnej więzi ze społecznością islamską (…) Dostali pracę (w FBI), ponieważ ich ojciec był politykiem”.
W innej rozmowie z podstawionym pracownikiem FBI Osadzinski stwierdził, że znajduje się na liście osób obserwowanych pod kątem działalności terrorystycznej i wspomniał w tym kontekście rekrutację do wojska i obowiązek rejestracji w systemie Selective Service.
“Jeśli mnie wybiorą … [emoji gałki ocznej] [emoji samochodu] [emoji dynamitu]” – miał napisać Osadzinski.
„W oparciu o kontekst użycia emotikonów, rozumiemy, że Osadzinski miał na myśli, że jeżeli kiedykolwiek zostałby powołany do wojska przeprowadziłby atak wysadzając w powietrze samochód” – stwierdziło FBI w dokumentach sądowych.
„Przypominamy, że akt oskarżenia nie jest dowodem winy. Oskarżony pozostaje niewinny, do czasu udowodnienia mu winny i ma prawo do rzetelnego procesu. Za wsparcie materialne (terrorystów) grozi kara do 20 lat więzienia” – podkreśla biuro prokuratora federalnego w Chicago w opublikowanym oświadczeniu.
Obrońca Thomas Osadzinskiego, Steven Greenberg, nazwał swojego klienta „młodym mężczyzną, który działał zgodnie z prawem”. Podważał zarzuty dotyczące udzielania pomocy ISIS. „Rozumiem, że rząd musi zachować czujności, ale dochodzi do nadużywania władzy, kryminalizacji wolności słowa i wyznania” – stwierdził.
Joanna Trzos
[email protected]
fot.U.S. Attorney for the Northern District of Illinois/Depositphotos.com
Reklama