Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 08:23
Reklama KD Market

Pijesz mleko? Rób zapasy

Podczas gdy amerykański Kongres zmaga się z decyzją ograniczenia wydatków budżetowych i koncentruje się na kwestii podatków, na alarm uderzył sekretarz Departamentu Rolnictwa. Jeśli nie zostanie uchwalona zaległa ustawa, od nowego roku...
Podczas gdy amerykański Kongres zmaga się z decyzją ograniczenia wydatków budżetowych i koncentruje się na kwestii podatków,  sekretarz Departamentu Rolnictwa uderzył na alarm. Jeśli zaległa ustawa nie zostanie uchwalona, od nowego roku wzrosną ceny produktów mlecznych.



Do kompromisu w sprawie klifu fiskalnego wciąż daleko, i co więcej, bezczynność polityków przekłada się także na zaniedbania w innych kwestiach, m.in. ustawy o rolnictwie.

Sekretarz Departamentu Rolnictwa, Tim Vilsack ostrzegł, że od nowego roku cena mleka może dwukrotnie wzrosnąć, czyli do 7 dolarów za galon.

Zobacz też: Brak porozumienia w sprawie klifu fiskalnego szkodzi Republikanom

W ramach ustawy pomocowej dla rolnictwa rząd subsydiuje produkty mleczne, jeśli ich cena spadnie poniżej określonego progu. Jednak wraz z wygaśnięciem dotacji od 1 stycznia, zaczną obowiązywać przepisy z 1949 roku, zobowiązujące rząd do interwencji, gdy cena mleka jest znacznie wyższa.

Sprawę dotacji komplikuje fakt, że w USA wraz ze starzejącą się populacją spada popyt na mleko – od 1975 roku konsumpcja mleka per capita zmalała o 30 procent. I tu nasuwa się pytanie, dlaczego rząd miałby za pieniądze podatników chronić producentów, których produkt traci na popularności.

Wstępne wersje nowej ustawy już przegłosowano, choć inną wersję przyjęli Demokraci w Senacie, a inną Republikanie w Izbie Reprezentantów. Obie partie od ubiegłego lata nie mogą dojść do porozumienia w sprawie ustawy dla rolników. Część przepisów już wygasła, a część, w tym subsydiowanie produktów mlecznych, straci ważność wraz z 1 stycznia.

Producenci mleka zrzeszeni w National Milk Producers Federation obawiają się, że w takiej sytuacji konsumenci przestawią się na inne napoje, np. mleko sojowe lub produkty importowane.

Kongres ma jeszcze czas na przyjęcie nowej ustawy lub przedłużenie obowiązujących przepisów. Jednak na razie zaabsorbowany jest głównie złagodzeniem klifu fiskalnego, który przewiduje cięcia budżetowe w wysokości 500 mld dol. oraz podwyżki podatków mające wejść w życie od 1 stycznia 2013 roku.

Biorąc pod uwagę aktualny stan negocjacji, wielbiciele mleka mogą zacząć gromadzić zapasy.

as

Zobacz też:

Ciągle brak porozumienia w sprawie likwidacji klifu fiskalnego

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama