Na ostatnim, środowym posiedzeniu rady miasta radni przegłosowali zrewidowany plan burmistrz określający, gdzie w Chicago będzie mogła być sprzedawana rekreacyjna marihuana. Legalizacja rekreacyjnej marihuany w Illinois wchodzi w życie 1 stycznia.
Po serii spotkań publicznych, na których wielu mieszkańców zgłosiło sprzeciw wobec zakazu sprzedaży marihuany w centralnym dystrykcie handlowym, burmistrz skorygowała granice strefy wolnej od marihuany. Jej granice określane są teraz następująco: jezioro Michigan na wschodzie, ulica State i rzeka Chicago na zachodzie, Division Street na północy oraz Van Buren Street na południu. Zakaz sprzedaży „trawki” ma obowiązywać również w obrębie 500 stóp od publicznych i prywatnych szkół podstawowych i średnich oraz w promieniu 1500 stóp od innego punktu sprzedaży. Radni przegłosowali projekt większością 40:10.
W projekcie znajduje się podział Chicago na siedem stref. W każdym regionie początkowo ma znajdować się nie więcej niż siedem punktów sprzedaży konopi. Ma to na celu możliwie równą dystrybucję punktów w całym mieście i zapobiegnięcie koncentracji ich w jednej części miasta. Po 1 maja i przyznaniu dodatkowych licencji liczba punktów sprzedaży może być zwiększona do 14 w każdej strefie.
Obecnie w Chicago jest 11 punktów wydających medyczną marihuanę (tzw. dispensaries), która w Illinois jest legalna od 2013 r. Od nowego roku to właśnie te punkty w pierwszej kolejności otrzymają licencję na sprzedaż marihuany do celów rekreacyjnych.
Przypomnijmy, że zgodnie z nowym prawem stanowym od 1 stycznia 2020 r. mieszkańcy Illinois, którzy ukończyli 21 lat, będą mogli kupić marihuanę w wyznaczonych do tego punktach sprzedaży i posiadać do 30 gramów suszu kwiatostanów konopi indyjskich (15 g osoby spoza Illinois). Konsumpcja marihuany nie będzie możliwa w miejscach publicznych, lecz będzie mogła odbywać się jedynie na terenie prywatnym.
(jm)
fot.DANIEL KARMANN/EPA
Reklama