Burmistrz Lori Lightfoot odniosła 24 lipca poważne zwycięstwa w Radzie Miasta Chicago. Radni jednogłośnie przyjęli nowy kodeks etyczny, który będzie ich obowiązywać. Dzięki temu radny Ed Burke stanął przed wyborem: albo sprawowany urząd albo kancelaria adwokacka. Rada miasta przyjęła także jednogłośnie nowe przepisy dla chicagowskich firm, dotyczące zmian w godzinach pracy. Burmistrz miała też wpadkę z mikrofonem, gdy obecni na sali usłyszeli jej niepochlebną wypowiedź na temat wiceprezesa związku zawodowego policjantów.
Burke musi wybrać
Nowy kodeks etyczny obowiązujący radnych zabrania im między innymi wykonywania poza radą miasta takiej pracy, która szkodzi interesom miasta. Radni, którzy aktualnie znajdują się w sytuacji zawodowego konfliktu interesów – jak na przykład radny Edward Burke (14. okręg miejski) – muszą dokonać wyboru między jednym a drugim zajęciem. Zgodnie z uchwałą miejską radny Burke ma 90 dni na podjęcie decyzji i jeśli nie spełni wymogu, zapłaci kary grzywny. Przypomnijmy, że Burke jest właścicielem kancelarii adwokackiej, specjalizującej się w obniżkach podatków od nieruchomości, których podwyżki zatwierdzają radni i które stanowią źródło dochodu miasta. Ale to nie jedyeny jego problem.
Zdaniem śledczych federalnych, Burke zmuszał do korzystania z usług jego firmy adwokackiej – przedsiębiorstwa, które ubiegały się o realizację różnych zleceń miejskich i projektów na terenie Chicago. Proceder uprawiany był przez Burke’a przez lata tolerowany przez poprzednich burmistrzów; żaden nie próbował zmienić miejskiego kodeksu etycznego, by uciąć szkodliwą działalność polityka. W końcu śledczy federalni zebrali przeciwko niemu dowody przy pomocy podsłuchu i wystosowali akt oskarżenia, w którym postawili mu zarzuty wymuszania łapówek i haraczy, szantażowania i stosowania mafijnych metod dla osobistych i materialnych celów.
Burmistrz Lightfoot wielokrotnie apelowała do Burke’a, aby ustąpił z urzędu radnego w obliczu zarzucanych mu czynów, ale odmówił i stwierdził, że udowodni swoją niewinność w sądzie.
Radni pod nadzorem
Regulacja zmieniająca dotychczasowe przepisy etyczne upoważnia też miejskiego inspektora generalnego Josepha Fergusona do sprawowania nadzoru nad radnymi. Rozszerzone plenipotencje inspektora – który jest szefem komórki antykorupcyjnej miasta – umożliwiają mu wszczynanie śledztwa w sprawach radnych i wydawanie im nakazów stawiennictwa w celu złożenia zeznań. Dotychczas radni byli nietykalni i nie mogli być celem postępowania Fergusona, w gestii którego były do niedawna wszystkie wydziały administracji, ale za wyjątkiem rady miasta – co zreformował nowy kodeks etyczny.
Nowe przepisy dla zakładów pracy
Przepisy o zmianie godzin pracy osób zatrudnionych (ang. The Fair Workweek ordinance) wejdą w życie w lipcu 2020 roku. Wymagają one wczesnego powiadamiania pracowników o zmianach w godzinach zatrudnienia. Od 1 lipca przyszłego roku ma to być minimum 10 dni przed zmianą w harmonogramie, a od 2022 r. – 14 dni. Nowe przepisy dotyczą takich branż jak: obsługa techniczna budynków, obsługa magazynów, przemysł i wytwórstwo, opieka zdrowotna i hotele – z personelem powyżej 100 osób w skali globalnej lub 250 pracowników w przypadku instytucji non-profit. Na liście są również restauracje z co najmniej 250 pracownikami i 30 siedzibami w skali globalnej, a także franczyzy mające cztery lub więcej siedzib w mieście. Nowe przepisy dotyczą pracowników zarabiających minimalną stawkę godzinową 26 dol. lub z rocznym uposażeniem minimum 50 tys. dol.
Gorący mikrofon
Jednomyślne zatwierdzenie obu przepisów przez radę miasta, stosunkiem 50 głosów do 0, podczas posiedzenia w ratuszu 24 lipca, to kolejny duży sukces burmistrz Lori Lightfoot, który tego dnia nieco przyćmiła niefortunna wpadka. Burmistrz zapomniała, że mikrofon był włączony i zgromadzeni w sali obrad mogli usłyszeć jej niepochlebna wypowiedź na temat Patricka Murraya, wiceprezesa związku zawodowego policjantów, Fraternal Order of Police (FOP). Murray wszedł na mównicę i miał właśnie zabrać głos w sprawie zwolnienia z pracy czterech policjantów w wyniku sprawy Laquana McDonalda, gdy nagle wszyscy usłyszeli głos burmistrz Lightfoot: ,,O! To znowu ten klaun z FOP”.
Zapytana na świeżo po posiedzeniu rady miasta o komentarz do zdarzenia Lightfoot powiedziała: ,,Nie powinnam była tego powiedzieć do mikrofonu”, a nieco później: ,,Przepraszam, że powiedziałam to głośno”.
Związek FOP wydał oficjalne oświadczenie, w którym nazwał wypowiedź Lightfoot ,,naganną”, ,,niebezpieczną” i ,,bardzo źle wymierzoną w weterana policji chicagowskiej od 30 lat i przedstawiciela FOP… zwłaszcza w czasie, gdy miasto zmaga się z chroniczna przemocą”. Związek i Murray nie skomentowali do 25 lipca przeprosin burmistrz Lightfoot.
Alicja Otap
[email protected]
Na zdjęciu: Burmistrz Chicago Lori E. Lightfoot. Sala posiedzeń chicagowskiej Rady Miasta
fot.Chicago Mayor’s Office/Facebook/Wikipedia
Reklama