Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 08:44
Reklama KD Market

Milos Stehlik. Pożegnanie

Milos Stehlik (1949 – 2019)

Wielki przyjaciel polskiego kina i legenda kina w Chicago 6 lipca odszedł Milos Stehlik, piękny człowiek, wielki przyjaciel polskiego kina, znawca i wybitny promotor filmu europejskiego. Trudno się pogodzić z tą przedwczesną śmiercią człowieka, który zawsze miał tyle energii, każdemu oferując swoją pomocną dłoń i ogromną wiedzę. W roku 1975 Milos stworzył Facets Multimedia, organizację o charakterze niedochodowym, która stała się jednym z najważniejszych w Ameryce źródeł wiedzy o filmie niezależnym oraz obcojęzycznym. Rozpoczął projekcje filmów twórców zupełnie nieznanych na kontynencie w luterańskim kinie w Lakeview, a następnie w Lincoln Park. W 1977 r. kupił budynek przy 1517 West Fullerton Ave, w którym do dzisiaj mieszczą się sale kinowe, biura oraz wypożyczalnia video. Ta ostatnia przez wiele lat była największą w Stanach wypożyczalnią kaset i płyt, skutecznie stanowiąc alternatywę dla oferty różnych Blockbusters. Facets również aktywnie produkowało wydawnictwa filmowe, m.in. dzieła ,,czeskiej szkoły” oraz reżyserów – Beli Tarra, Amosa Gitaia i Jean-Luc Godarda. Nie do przecenienia są zasługi Milosa, urodzonego w Czechosłowacji, dla popularyzacji kina Europy Wschodniej i Środkowej, w tym również filmu polskiego. Od początku swojej działalności pokazywał filmy reżyserów kina „moralnego niepokoju”, odkrywając dla widza amerykańskiego dzieła Agnieszki Holland czy Feliksa Falka, wśród wielu innych. Znacząco przyczynił się do udostępnienia filmów Andrzeja Żuławskiego czy Krzysztofa Kieślowskiego, m.in. wydając na płytach dvd jego „Dekalog”. Kiedy w 1999 r. rozpoczynaliśmy kampanię oskarową dla Andrzeja Wajdy, organizując w całym kraju kilkanaście dużych retrospektyw twórcy „Ziemi obiecanej”, Milos ogromnie pomógł nam swoją radą i kontaktami. Był sprawdzonym przyjacielem Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce, którego projekcje często odbywały się w kinie Facets. Jeszcze w zeszłym roku prowadził na scenie długą, inspirującą rozmowę z Pawlem Pawlikowskim po projekcji „Zimnej wojny” w AMC Rosemont. Za swoje nieocenione zasługi otrzymał od festiwalu w 2007 r. „Złotą Ciupagę”, prestiżową nagrodę za osiągnięcia w promocji filmu polskiego na kontynencie północno-amerykańskim. Znaczących zaszczytów miał zresztą w swojej biografii dużo więcej, jak choćby najwyższe odznaczenia od rządów Francji i Czech. Milos był człowiekiem niezwykłej skromności, co nieczęsto spotyka się u ludzi, którzy osiągnęli wyżyny popularności w środowisku filmowym. Zawsze był obok, kiedy potrzeba było jego wsparcia. Był częstym jurorem na międzynarodowych festiwalach filmowych. Jego cotygodniowe wystąpienia oraz wywiady w WBEZ National Public Radio miały swoją stałą grupę odbiorców i zdumiewający oddźwięk w całym kraju. Świat skurczył się o ważnego człowieka, którego wspaniałej energii nie sposób zastąpić. Pozostanie w naszych myślach i wdzięcznej pamięci. I na ile sił nam starczy, będziemy starali się kontynuować Jego dzieło… Krzysztof Kamyszew

Milos Stehlik – in memoriam

Śmierć Milosa Stehlika, współzałożyciela organizacji filmowej Facets Multimedia, jest ogromną stratą dla świata kultury. Jego wizja kina jako uniwersalnej formy sztuki, obrazowo komunikującej najprzeróżniejsze ludzkie historie i emocje bez podziału na języki czy granice, stanowiła powiew świeżego powietrza w kraju, w którym zainteresowanie zagranicznymi produkcjami było tradycyjnie niewielkie. Na przestrzeni lat, w salach kinowych Facets można było obejrzeć tysiące znaczących filmów z całego świata. Funkcjonująca w sąsiednim pomieszczeniu wypożyczalnia wideo zawsze oferowała tytuły, które były nie do zdobycia w innych miejscach w Chicago. Po raz pierwszy miałem okazję poznać Milosa jeszcze w latach 80., kiedy poprosił mnie, abym przewodniczył pomocniczej radzie Facets. Tworzyliśmy wtedy grupę młodych entuzjastów kina, którzy chętnie poświęcali swój czas i energię dla dobra nie tylko samej organizacji ale i szeroko pojętej kultury filmowej. Pomagaliśmy w tworzeniu nowych wydarzeń artystycznych, a jednocześnie staraliśmy się o pozyskiwanie dodatkowych funduszy, których Facets, jako instytucja niedochodowa, nigdy nie miał w nadmiarze. Naszą satysfakcją była możliwość spotkania wielkich mistrzów kina, jak choćby Duszana Makavejeva czy Jana Nemca, a także poczucie dobrze spełnionego obowiązku, którego miarą były tłumnie wypełnione sale projekcyjne. Już wtedy Facets organizował również Międzynarodowy Festiwal Filmów dla Dzieci, który stał się największym tego rodzaju wydarzeniem na świecie. W późniejszych latach wielokrotnie spotykałem Milosza i jego żonę Elę (przesympatyczną Polkę) nie tylko w Chicago, ale i na różnych festiwalach filmowych. Dla Milosa bardzo znaczący był zawsze festiwal w Karlowych Warach w jego rodzinnych Czechach. Czuł się tam jak ryba w wodzie i był tam szczególnie doceniany. Każdego roku gościł też na festiwalu w Cannes. Dzięki jego relacjom, słuchacze stacji radia publicznego WBEZ w Chicago mogli na bieżąco śledzić najważniejsze zdarzenia w światowym kinie. Miał duże grono swoich fanów. Jego opinie były wyraziste i wnikliwe, jego głos unikalny. Wraz z odejściem Milosa Stehlika odeszła również istotna epoka refleksji na temat filmu i sztuki. Wszystkim nam będzie go bardzo brakować. Zbigniew Banaś fot.Kuba Łuczkiewicz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama