Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 20:26
Reklama KD Market
Reklama

Utrudnianie legalizacji statusu imigracyjnego

Kongres USA od lat nie uchwalił poważniejszej ustawy reformującej prawo imigracyjne. Mimo tego administracji prezydenta Donalda Trumpa udało się skutecznie zmodyfikować – czytaj: zaostrzyć – wiele procedur obowiązujących w Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego, utrudniając dopełnianie formalności urzędowych w sprawach legalizacji statusu. Dokonane w ramach obowiązującego prawa zmiany dotyczą przede wszystkim U.S. Citizenship and Immigration Services (USCIS), ale także i innych agencji rządu federalnego. Biały Dom posłużył się w tym celu całą gamą środków. Sięgnięto po stare, często rzadko egzekwowane przepisy, wydawano memoranda ws. bieżących praktyk i polityk, zmieniono też modus operandi służb imigracyjnych. Oficjalnie USCIS mówi o „zwiększaniu integralności” systemu poprzez skuteczniejsze egzekwowanie prawa imigracyjnego. W praktyce doprowadziło to do dużo skrupulatniejszego rozpatrywania spraw przez USCIS i inne agencje, a w efekcie do dużo większej liczby decyzji odmownych. W ubiegłym tygodniu pisałam o memorandum USCIS dotyczącym marihuany i wydawania odmów przyznawania obywatelstwa osobom, które miały cokolwiek wspólnego z tą substancją nawet w stanach, w których konsumpcja ,,trawki” jest legalna. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Oto katalog różnego rodzaju działań, które w ostatnich latach znacznie „uszczelniły” system imigracyjny, utrudniając życie kandydatów do naturalizacji. Odmowa bez ostrzeżenia Nowa interpretacja przepisów przyznaje urzędnikom USCIS pełne prawo wydania decyzji odmownej w przypadku podań o zieloną kartę lub obywatelstwo, bez wcześniejszego poinformowania petenta o takim zamiarze. Do tej pory urząd imigracyjny wysyłał do wnioskodawcy ostrzeżenia w formie Request for Evidence (RFE) bądź Notice of Intent to Deny (NOID). Dawało to imigrantowi czas na podjęcie działań – przedstawienie dodatkowej dokumentacji, czy sprostowanie błędów w formularzach. Teraz urzędnik USCIS może oddalić wniosek nie prosząc o dodatkowe dokumenty, twierdząc, że obowiązek przedstawienia pełnej dokumentacji ciąży na patencie. USCIS powołuje się przy tym na konieczność przyspieszenia procedur rozpatrywania wniosków. Egzekwowanie nowej polityki deportacyjnej Według nowych instrukcji dotyczących polityki deportacyjnej administracja znacznie rozszerzyła listę powodów, dla których można wszcząć wobec imigrantów procedury wydalenia z terytorium USA, po wydaniu nakazu stawienia się przed sądem imigracyjnym (Notice to Appear, NTA). Ta zmiana dotyczy przede wszystkim tych osób, które spotkały się z odmową przyznania zielonej karty, czy zmiany statusu wizowego. W takich przypadkach obecność osoby na terytorium USA staje się bezprawna. Do tej pory USCIS nie spieszył z wysyłaniem NTA. Teraz odmowa niemal automatycznie oznacza początek procedury deportacyjnej. Nowe procedury wydawania NTA rozszerzają listę przyczyn, dla których imigranci mogą zostać wezwani przed oblicze sędziego imigracyjnego. Oprócz odmowy wydania lub przedłużenia wizy znalazły się na niej m.in.: korzystanie z pomocy społecznej, próby oszustwa, czy przestępstwa kryminalne. Polowanie na studentów Nowe regulacje USCIS wyraźniej definiują dozwolony okres pobytu dla posiadaczy wiz studenckich F-1, M i J po zakończeniu deklarowanego czasu edukacji. Według federalnej agencji, w przeszłości studenci przekraczali przepisy, pracując w USA bez wymaganego pozwolenia, nie akumulując przy tym ani jednego dnia nielegalnego pobytu (unlawful presence). Obecnie zagraniczni studenci, pozostający po wygaśnięciu wiz, lub naruszający ich warunki, będą otrzymywać nakazy dobrowolnego opuszczenia USA (voluntary departure) albo zostaną wobec nich wszczęte procedury deportacyjne. Zaostrzenie kontroli USCIS zaostrzyło kontrole w przypadku spraw imigracyjnych, w których do tej pory prowadzono kontrole jedynie losowo. Chodzi przede wszystkim o wykrywane przypadki kradzieży tożsamości oraz wykrywanie możliwych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego. USCIS zaostrzyło także wymogi badań biometrycznych dla imigrantów. Zmiany dla azylantów USCIS zmieniło także procedury rozpatrywania podań o przyznanie azylu. Według służb federalnych ma to związek nie tylko z ogromnymi zaległościami w urzędzie imigracyjnym, ale także z licznymi przypadkami nieuzasadnionego lub wręcz w złej woli występowania o azyl. Według nowych reguł USCIS kieruje do rozpatrzenia w pierwszej kolejności podania złożone najpóźniej, pozostawiając nierozpatrzone starsze wnioski. Według urzędu imigracyjnego chodzi o ukrócenie procederu wykorzystywania istniejących zaległości do pozyskiwania zezwoleń na pracę. „Nie” dla przedłużania wiz USCIS uaktualnił także standardy rozpatrywania podań o przedłużenie niektórych rodzajów wiz nieimigracyjnych. Według nowych reguł w przypadku przedłużania wiz mają obowiązywać te same reguły, co przy pierwszym wniosku o wydanie wizy, nawet jeśli od momentu przyznania wizy nic się nie zmieniło w sytuacji petenta. Obecnie, aby przedłużyć wizę nieimigracyjną, wnioskodawca powinien przedstawić ten sam materiał dowodowy, który potwierdzał prawo do przyznania wizy. „Urzędnicy USCIS nie powinni być niczym skrępowani przy ustalaniu, czy przedstawione im fakty spełniają wszystkie wymagane planem wymogi” – czytamy w oświadczeniu agencji. W przeszłości przedstawiciele urzędu imigracyjnego musieli brać pod uwagę ustalenia urzędników, którzy podjęli decyzję o przyznaniu wizy. Kontrola wiz H-1B Wizy pracownicze dla profesjonalistów i naukowców zawsze wzbudzały emocje. USCIS wydało memorandum zobowiązujące amerykańskich pracodawców do przedstawienia szczegółowej dokumentacji dotyczącej powiązań z zagranicznymi pracodawcami petentów. Według urzędu federalnego informacje te mają kluczowe znaczenie dla ustalenia, czy wnioskodawcy o wizę H-1B mają rzeczywiście wyjątkowe kwalifikacje, pozwalające na przyznanie prawa do pracy w USA na okres trzech lat. USCIS przyznało sobie prawo do nieograniczonego domagania się dodatkowej dokumentacji. Więcej łapanek w miejscach pracy Inna agencja imigracyjna, Immigration and Customs Enforcement (ICE), zaostrzyła procedury kontroli i weryfikacji prawa do zatrudnienia, skupiając się na miejscach i sektorach gospodarki najbardziej podatnych na tego rodzaju wykroczenia. Ostatnio  coraz częściej słyszymy o łapankach w zakładach pracy.  Pod lupę ICE – przynajmniej według oficjalnych oświadczeń – trafiły także przypadki wyzysku pracowników, wypłat wynagrodzeń poza legalnym systemem oraz zatrudniania osób nieposiadających odpowiednich zezwoleń. Ochrona miejsc pracy dla Amerykanów Spełniając wymogi prezydenckiego rozporządzenia wykonawczego „Buy American and Hire American” USCIS nawiązało współpracę z Departamentem Sprawiedliwości w celu wykrywania, zapobiegania i objęcia dochodzeniem przypadków dyskryminacji amerykańskich pracowników przez pracodawców sprowadzających osoby zza granicy. „Nowy program stanowi istotny postęp w wymianie informacji między agencjami rządowymi i współpracy przy poszczególnych sprawach” – czytamy w komunikacie Departamentu Sprawiedliwości. Uszczelnienie baz danych USCIS zmodernizowało platformy cyfrowe, pozwalające na wymianę informacji z trzema innymi departamentami: stanu, sprawiedliwości oraz pracy w celu przeciwdziałania naruszaniu prawa imigracyjnego. Z uszczelnienia baz danych urzędnicy mogą też korzystać przy przyznawaniu wiz, oczywiście po uwzględnieniu innych zmian wprowadzonych przez obecną administrację. Ciąg dalszy nastąpi Powyższa „wyliczanka” nie wyczerpuje wszystkich podjętych działań. Wspomnijmy chociażby o zaostrzeniu wymogów dla bogatych inwestorów występujących o wizę EB-5. Kilka rozwiązań znajduje się wciąż w przygotowaniu. Najwięcej emocji budzą tu plany rozszerzenia definicji „obciążenia publicznego” (public charge), jako przyczyny odmowy zalegalizowania pobytu. Może się bowiem okazać, że USCIS będzie zamykało ścieżkę do zielonej karty nawet tym osobom, które całkowicie legalnie korzystały z pomocy społecznej lub korzystały z subsydiów na wynajem mieszkań na podstawie Section 8 Program. Znając stosunek administracji do kwestii imigracyjnej ciąg dalszy nastąpi... Jolanta Telega [email protected] fot.Michael Reynolds, Jim Hollander/EPA/REX/Shutterstock

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama